
Podczas dzisiejszej sesji rady powiatu były starosta Grzegorz Woźniak poinformował zebranych, że Rzecznik Dyscypliny Budżetowej umorzył toczące się wobec niego postępowanie.
Postępowanie miało na celu wyjaśnienie, czy Grzegorz Woźniak, będąc starostą powiatu garwolińskiego, naruszył dyscyplinę finansów publicznych poprzez podpisanie umowy na przetarg dotyczący zagospodarowania terenu przy szpitalu powiatowym. Obecnie powiat musi oddać dotację na realizację zadania, czyli 3,5 miliona złotych. Kwota do zwrotu rośnie z miesiąca na miesiąc ze względu na odsetki (37 000 złotych miesięcznie).
Decyzja polityczna
- Medialnie wyrok zapadł zresztą już wcześniej. Nie czekano na zakończenie postępowań, jakie się toczą, oceniano nie tylko moją osobę, ale wielu ludzi, którzy działali dla dobra naszego powiatu – mówił Woźniak. Były starosta podkreślił, że wyrok próbował wydać także wojewoda mazowiecki z Platformy Obywatelskiej. – Zadaję sobie pytanie, czy decyzja podjęta przez wojewodę na dzień przed wyborami samorządowymi o zwrocie kwoty prawie 3,5 mln zł przez powiat garwoliński nie była decyzją o podłożu politycznym – powiedział Woźniak.
Brak znamion czynu zabronionego
Grzegorz Woźniak przedstawił istotne, jego zdaniem, elementy postępowania wyjaśniającego, które zostało zainicjowane na wniosek Delegatury Najwyższej Izby Kontroli w Warszawie, prezesa Urzędu Zamówień Publicznych oraz wojewody mazowieckiego. Przypomniał, że wyjaśniał już tę sprawę u Rzecznika Dyscypliny Publicznej jeszcze za swojej kadencji. Udowadniał, że sporne zapisy w postępowaniu przetargowym miały zapewnić jak najbardziej sprawną i bezpieczną realizację zadania. Podkreślał, że nie mogło być mowy o ograniczeniu konkurencyjności. Rzecznik, po zapoznaniu się z wyjaśnieniami Woźniaka, zgodził się z nimi i uznał, że nie można stwierdzić, aby w przypadku tej inwestycji została naruszona dyscyplina finansów publicznych.
Nie tędy droga!
- Obecnie władze powiatu winny dołożyć wszelkich starań i wykorzystać wszelkie możliwe procedury odwoławcze, aby tych 3,5 mln zł nie zwracać – mówił były starosta. Zaznaczył, że zdobycie tych pieniędzy było dużym osiągnięciem poprzedniej kadencji. Środki wykorzystano prawidłowo i służą mieszkańcom powiatu. – Jeśli ktoś w Warszawie uważa, że będzie łatał swoją dziurę budżetową pieniędzmi naszego powiatu, to ja otwarcie mówię: nie tędy droga! Swój bałagan sprzątajcie na swojej ziemi! – zakończył dobitnie .
Grzegorz Woźniak przekazał na ręce starosty Marka Chciałowskiego kopię pisma od Rzecznika Dyscypliny Budżetowej jako formę broni, która może umożliwić powiatowi niezwracanie dotacji.
(ur) 2011-03-07 17:24:49
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Rzecznik umorzył, ale prokuratura sie nie kwapi
[quote name="radny"]Dlaczego nie ma wypowiedzi starosty Marka Chciałowskiego, który mówił o podjętych krokach w tej sprawie. Po co, łatwiej przepisać gotowca, nieprawdaż.[/quote]W kwestii umorzenia postępowania Rzecznika Dyscypliny Budżetowej wobec byłego starosty Grzegorza Woźniaka obecny starosta nie mówił, a właśnie tego tematu dotyczy powyższy artykuł nieprawdaż? Z gotowca to korzystał Woźniak czytając to co sobie napisał,a że autor powołuje się na jego słowa to chyba naturalne.
Chciałowski w poprzedniej kadencji był zastępcą Woźniaka. A teraz świruje jarząbka że to jego wina itd. przecież doskonale wiedział o wszystkim
Dlaczego nie ma wypowiedzi starosty Marka Chciałowskiego, który mówił o podjętych krokach w tej sprawie. Po co, łatwiej przepisać gotowca, nieprawdaż.
Niestety tam trzeba chłopa z jajami a nie jakiegoś maślaka który nie potrafi określić po której jest stronie!
tak, a świstak siedzi zamiast Woźniaka :lol: takie rzeczy to w erze 8)