Prokuratura bada sprawę agregatu 

Garwolińska prokuratura sprawdza, czy doszło do przekroczenia prawa przez władze gminy Wilga. Te działania są następstwem pytania złożonego na policję przez mieszkańca gminy, który zastanawia się, dlaczego otrzymany przez gminę agregat prądotwórczy stał nieużywany

Policjanci prowadzili w tej sprawie czynności służbowe nie objęte postępowaniem karnym.  – Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości gospodarczej i korupcji zebrali w tej sprawie obszerny materiał w kierunku art. 231 kk. Całość zgromadzonych materiałów przesłano do Prokuratury Rejonowej w Garwolinie w celu oceny, czy istnieje podstawa do wszczęcia dochodzenia lub śledztwa – informuje podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy KPP w Garwolinie.

 – W tej sprawie zostało wszczęte śledztwo. Jest na etapie wstępnym – uzupełnia Marcin Ignasiak, zastępca prokuratora rejonowego w Garwolinie.

Przywołany paragraf brzmi: Funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Pytanie o to, czy postępowanie wójt gminy Wilga i przewodniczącej Rady Gminy Wilga można uznać za przestępstwo gospodarcze, skierował na policję w kwietniu jeden z mieszkańców gminy. Jak mówi, dotarły do niego informacje, że agregat przekazany gminie przez firmę Bruggen w 2019 roku z konkretnym przeznaczeniem dla stacji uzdatniania wody, nie był przez długi czas używany.  – W przypadku awarii prądu agregat miał automatycznie się załączyć i uruchamiać pompy wodne – mówi mieszkaniec, chcący zachować anonimowość.

Jednak sprzęt o wartości 40 tys. zł nie mógł spełniać swojej roli, ponieważ nie został podłączony, tylko stał na działce gminnej. Dopiero w marcu 2023 roku wylano płytę pod generator. – Agregat nie wiadomo kiedy się zepsuł. Ile dodatkowych pieniędzy mieszkańcy muszą dopłacić? – zastanawia się mieszkaniec, który skierował też skargę na działanie wójta do Rady Gminy w Wildze.

Rada podczas lipcowej sesji uznała skargę za zasadną stosunkiem głosów 7 "za", 1 "przeciw" i 5 wstrzymujących się.

Agnieszka Nagadowska, przewodnicząca rady gminy wspomina, że rada dowiedziała się o przekazaniu agregatu podczas komisji lub sesji od radnego, który jest także pracownikiem firmy Bruggen. – Potem o urządzenie pytaliśmy systematycznie na komisjach i sesjach. Ciągle byliśmy zwodzeni, że będzie zamontowane. Trwało to bardzo długo i doczekać się nie mogliśmy – wspomina i zaznacza, że jako przewodnicząca też odpowiada za finanse gminy, ale nie było jej przy przekazaniu sprzętu. Dowiedziała się o tym od radnego, więc trudno było jej odnosić się do sytuacji. – Jako radni nie jesteśmy fachowcami w tej dziedzinie. Musieliśmy opierać na tym, co nam przekazywała pani wójt. Albo jest zaufanie między nami, albo go nie ma – uważa Nagadowska.

– Komisja skarg i wniosków na swoich posiedzeniach, po zapoznaniu się z dokumentacją uznała, że skarga jest zasadna i tak przedstawiła ją radzie gminy. Rada gminy na bazie wniosku komisji podjęła uchwałę uznając, że jest zasadna – informuje Agnieszka Nagadowska dodając, że teraz wszystko w rękach prokuratury.

Wójt Bogumiła Głaszczka potwierdza, że agregat został przekazany przez firmę Bruggen z przeznaczeniem dla stacji uzdatniania wody. – Formalnie został przekazany gminie dopiero w grudniu 2022 roku – stwierdza. Jak mówi, kwestia jego podłączenia przewijała się przez jakiś czas. – Miał go podłączyć dzierżawca wodociągu, ale to się przeciągało. W ubiegłym roku na którejś komisji czy sesji powiedziałam radnym, że nie ma co czekać, tylko zrobimy to sami, jako gmina. Rozpoczęliśmy przygotowania do podłączenia, a ponieważ stał jakiś czas, trzeba było zrobić szczegółowy przegląd – wyjaśnia.

W marcu wylano betonowy podest pod agregat. Obecnie sprzęt jest już podłączony. Przed zimą zostanie zbudowane zadaszenie, aby ochronić go przed zalegającym śniegiem.

Pani wójt pytana od decyzję rady gminy, odpowiada krótko. – Sprawa była na komisji skarg i wniosków. Komisja przedstawiła swoje stanowisko i państwo radni podjęli uchwałę. Wolałabym tego nie komentować – zaznacza.

JS
Zdj. poglądowe: arch.