Punkt paszportowy wróci do Garwolina?

Poseł Iwona Kurowska prowadzi rozmowy z premierem Morawieckim o powrocie do Garwolina punktu paszportowego. Uważacie, że jest potrzebny?

– Od momentu kiedy weszłam do Sejmu, kilkanaście osób pytało mnie na temat powrotu punktu paszportowego do Garwolina – przyznaje poseł Iwona Kurowska. Nie ukrywa, że trochę się wahała w tej kwestii, ponieważ jako wicestarosta uczestniczyła w rozmowach na temat powrotu punktu. Wtedy jednak nie udało się tego załatwić. – Jest naprawdę ogromne poczucie, że nam coś zabrano i że ten punkt paszportowy jest potrzebny – potwierdza. Zauważa, że sprawa jest ważna między innymi dla rodziców małych dzieci, choć nie tylko.

Poszło do wojewody
28 maja, podczas ostatniego posiedzenia Sejmu, rozmawiała z premierem Mateuszem Morawieckim na temat braku punku paszportowego w Garwolinie. – Przedstawiłam panu premierowi, że jest to odczytywane jako traktowanie jako Polski B i źródło niezadowolenia mieszkańców dużego powiatu – mówi. Premier poprosił ją, aby opisała mu sprawę w widomości. – Po niespełna dwóch godzinach pan premier przekazał mi informację, że przekazał to dalej do wojewody, który ma się tym tematem zająć i go rozpatrzeć.
10 czerwca podczas drugiej rozmowy z premierem Morawieckim spytałam, czy można puścić w eter, że pan wojewoda zajmuje się tematem i będzie chciał nam pomóc. Pan premier zgodził się, ponieważ jest to zgodne z prawdą – opisuje działania w tej sprawie. Dzień przed tą rozmową z premierem zadzwoniła do posłanki pracownica kancelarii premiera, aby uspokoić, że wojewoda ma ten temat rozpatrzeć. I. Kurowska planuje z nim o tym porozmawiać.

W starostwie lub urzędzie miasta

Gdzie mógłby mieścić się punkt paszportowy? – Mam nadzieję, że starostwo powiatowe będzie zainteresowane, żeby to biuro prowadzić. Gdyby starostwo nie było zainteresowane, to pani burmistrz miasta Garwolina zapewniła, że ona podejdzie do tego tematu – zaznacza.

JS