Radni o drogach i śniegu

Bardzo chętnie zamienię burmistrza, choć osobiście i dobrze nie znam Mikulskiego ale widać że robi co tylko może dla Garwolina i stara się z całych sił.jak tak wam nie pasuje i narzekacie lecz nie wiem na co, to chętnie dam do Garwolina Larego a Mikulskiego do Łaskarzewa. Wtedy będzie będzie b.dobrze :-)

Chodzę tą drogą codziennie i jakoś nie narzekam. A jeśli tobie nie pasi, to weź sam łopatę do ręki i zrób coś dla miasta. Będzie z tego zdecydowanie lepszy pożytek niż z tej twojej durnej paplaniny.

Popieram można i trzeba ale organizowanie robót interwencyjnych to nie jest rola radnych tylko Urzedu Miasta i Urzędu Pracy. Jest jednak małe ale takim delikewentom na czas odśnieżania trzeba zapewnić wszystkie warunki tak jak dla każdego pracownika, tj. badania lekarskie dot. zdolności do pracy, odzież ochronną, szkolenie bhp itd. Reasumując nie ma już ludzi z łapanki! A na lewo nie wolno!!

czy ktoś z naszych szanownych radnych próbował się dostać pieszo do miasta od strony PZGS życzę powadzenia! czy nie można zatrudnić tych ludzi którym cały czas się pomaga bo im wiecznie coś należy żeby w zieli łopaty i oni dla miasta coś pożytecznego zrobili a nie tylko brać:{

Dzisiaj po dłuższej przerwie (kontuzja barku)wybrałem się samochodem z Łaskarzewa do Garwolina - przygotowany na zalegający (na drodze przez las) lód i gigantyczne dziury,pokazywane w przekazach telewizyjnych, jak kraj długi i szeroki . Zostałem bardzo mile zaskoczony - jak bym znalazł się w innym kraju. Podziękowanie służbom odpowiedzialnym za stan dróg powiatowych, przynajmniej na znanym mi odcinku.

1.Przydało by się wreszcie ukończyć zbiornik przeciwpowodziowy tuż przed Garwolinem. Na początek, aby było taniej, nie musi to być od razu zalew użykowo rekreacyjny. Wystarczyłby tylko obwałowany suchy polder, na którym w razie dużego przyboru rzeki, można przetrzymać czasowo nadmiar wody. Oczywiście w dole rzeki przechodzącej przez polder powodziowy powinna być odpowiednia regulowana zapora-jaz do zatrzymywania nadmiaru wody i stopniowego jej zrzucania po przejściu fali kulminacyjnej. Z czasem można wykopać głęboki zbiornik niskim kosztem, bo pod dnem zbiornika mogą znajdować się żwir, piasek lub torf na których wydobyciu miasto mogło by zarobić. Tym samym, z czasem, głęboki zbiornik przeciwpowodziowy nadający się do wykorzystania rekreacyjno-tuirystycznego powstał by za darmo lub nawet z superatą dla finansów miejskich.2. Rzeka Wilga w na terenie gminy Miastków przebiega dość głęboką doliną. Istnieje już jakiś stary projekt (wykonany w ramach pracy magisterskiej) utworzenia tam dużego zbiornika retencyjnego o piętrzeniu do 15-20m. Można też zwrócić się do wydziałów budownictwa wodnego w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego lub Politechnice Warszawskiej, z mądrze umotywowaną prośbą o wykonanie takich opracowań w ramach uczelnianych prac magisterskich. Wystarczy spojrzeć na warstwicową mapę tego terenu (z poziomicami) aby zobaczyć możliwość utworzenia w górnym biegu rzeki Wilgi jednego dużego lub kilku mniejszych zbiorników przeciwpowodziowych. Kilka mniejszych zbiorników ustawionych w rozsuniętej kaskadzie, pozwoliło by zapewne uniknąć przesiedlania domostw istniejących zbyt blisko i zbyt nisko rzeki. Wystarczyłoby wykonać odpowiednie zapory ziemne z regulowanymi jazami w odpowiednich miejscach, w poprzek doliny rzeki. Wysokie brzegi doliny pozwalają uniknąć kosztownych prac ziemnych związanych z wykonywaniem obwałowania wzdłużnego takich zbiorników przeciwpowodziowych. Prawdopodobnie byłyby to suche zbiorniki wypełniane wodą w razie zagrożenia, bo ilość wody przepływająca normalnie na tym odcinku rzeki raczej chyba nie wystarczy do całorocznego utrzymania stałego zbiornika wodnego, bez kosztownych robót ziemnych obniżających dno doliny poniżej poziomu gwód gruntowych. Taki zalewany czasowo polder gromadził by żyzne muły rzeczne. Mógłby więc być terenem łąkowym użytkowym, względnie rezerwatem przyrody. Po przebadaniu geologicznym suche poldery w dolinie rzeki mógłyby okazać się dobrymi terenami pod kopalnie odkrywkowe żwiru, piasku albo torfu ogrodniczego i energetycznego. Powykopaniu, w kilka lub kilkanaście lat, tego co dałoby się wykopać w celach poprawy finansów gminy Miastków, powstałyby stałe zbiorniki wodne, do wykorzystania rekreacyjnego i hodowlanego, spełniające nadal funkcje retencyjne i przeciwpowodziowe.Jerzuś Czerwony.

chyba dzialan "niepodjetych" :-)