
Gracze Tomasza Gugały chcą kolejnego zwycięstwa. Przed tygodniem żelechowianie ograli 2:0 Podlasie II Sokołów Podlaski
W niedzielę zagrają u siebie z MKS-em Małkinia. - Nie znamy przeciwnika. Z racji dużej odległości, która nas dzieli, nie oglądałem ich meczów. Wiem, że niedawno mieli świetną passę. Są wysoko w tabeli, więc zapewne będzie to trudne starcie - mówi Paweł Mazurek.
Zawodnik Sępa przyznaje, że zespół trenuje solidnie. - Mamy fajną ekipę, która jest w stanie osiągnąć dużo więcej niż dotychczas. W tej lidze nie boimy się nikogo. W każdym meczu chcemy zdobywać punkty, a u siebie to dla nas sprawa honoru - dodaje.
- Nic mi nie wiadomo o absencjach. Raczej będą wszyscy. Jeśli nie to i tak mamy poczciwych zmienników. Chcemy punktów. Liczymy, że do końca rundy podskoczymy w stawce - mówi Mazurek.
Doświadczony zawodnik żelechowian chce pozdrowić dwie osoby. - Rafała z rodziną, który zawsze jeździ za nami na każdy mecz oraz Marcina, który ogarnia najlepszą klubowa stronę w powiecie. Tylko Sęp! - kończy.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie