
Na dwukilometrowym odcinku rzeki Wilgi trwają prace, które mają na celu przebudowę i ukształtowanie koryta rzeki, odbudowę urządzeń wodnych, remont obwałowań oraz odtworzenie przepustowości. W efekcie robót przylegające miejskie tereny będą lepiej zabezpieczone przed powodzią.
Powódź z 2005 roku sprawiła, że koryto rzeki Wilgi na odcinku od jazu w dół rzeki zostało zniszczone. Obecnie trwają prace, które mają na celu przebudowę i ukształtowanie koryta rzeki tak, aby stała się ona sprawnym odbiornikiem wód, umożliwiając bezpieczne odprowadzenie wód wielkich. Zadanie o nazwie „Przebudowa – kształtowanie przekroju podłużnego i poprzecznego rzeki Wilgi w km 24+600 do km 26+600 z odbudową 2 stopni i remontem 1 stopnia” w Garwolinie wykonuje „ESC” PHU Emilian Stawecki z Kielc. Przebudowę finansuje Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Warszawie Oddział w Sokołowie Podlaskim. Koszt prac sięga blisko 3 mln zł. Roboty zostaną zakończone do końca kwietnia 2015r.
Powódź spowodowała duże zniszczenia, przebudowa jest niezbędna
Kierownik Inspektoratu WZMiUW w Garwolinie Wojciech Szczegot przypomina, że regulację rzeki na wspomnianym jej dwukilometrowym odcinku wykonano w latach 1950-1960. Nadano wówczas regularny kształt przekrojowi poprzecznemu, zlikwidowano meandry i wykonano budowle wodne, korygujące spadki podłużne (jazy i stopnie wodne). – Obecnie koryto rzeki jest wyerodowane. Szerokość dna istniejącego koryta wynosi od 6 do 12 m i na całej długości wygląda podobnie: brzegi wklęsłe są rozmyte, a koryto lokalnie pogłębione, skarpy i dno rzeki wymagają naprawy – zabudowy osuwisk i wyrw. Stopnie wodne w dwóch miejscach (km 25+950 i 25+200) podczas ostatniego wezbrania zostały zniszczone, natomiast stopień w km 27+750 został całkowicie zamulony gruntem z rozmytego odcinka powyżej. Koryto rzeki, pozbawione budowli korygujących spadek podłużny zostało nadmiernie wyerodowane. Obserwuje się miejscowe zniszczenia skarp rzeki. W pobliżu jazu umocnienia dna są mocno zniszczone, a dno wyerodowane w strefie niskich przepływów. Groble, w których w czasie ostatniego wezbrania utrzymywała się woda są w stanie średnio złym. Poniżej mostu na ul. Wyszyńskiego mocno zniszczone są skarpy; widać liczne osuwiska i rozmycia. Najbardziej zniszczony odcinek koryta znajduje się w pobliżu stopnia w km 25+950. Wody wezbraniowe rozmyły tam skarpę lewego brzegu rzeki i zniszczyły groblę. Stopień o konstrukcji żelbetowej został całkowicie zniszczony, a woda uformowała sobie nowe koryto przy lewej skarpie. W km 25+200 zlokalizowany jest żelbetowy stopień. Tu korona przelewowa jest uszkodzona, a umocnienia górne i dolne są całkowicie zniszczone. Całkowicie zamulony gruntem uniesionym z wyżej położonego odcinka rzeki jest stopień żelbetowy w km 24+750 – informuje Wojciech Szczegot.
Projekt przebudowy powstał w roku 2008. Kierownik garwolińskiego inspektoratu zaznacza, że później był on aktualizowany, a długi czas, jaki upłynął do początku realizacji zadania wynikał m.in. z procedur związanych z wykupem gruntów oraz zabezpieczeniem środków na inwestycję. Realizacja projektu i sposób przebudowy rzeki mają być przeprowadzone tak, by zagrożenie dla środowiska przyrodniczego było ograniczone do niezbędnego minimum.
(ur) 2014-07-29 13:29:03
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Nieprawda .Przekrój koryta rzeki przy stawidłach plus przekrój koryta kanału ulgi jest wiekszy niż przekrój koryta rzeki w zakrętach .Podnoszenie stawideł niczego nie zmienia co najwyżej zwiększa zagrożenie poniżej stawideł .Ryb jak nie było tak nie ma i tak a co istotne to ja i tak nie łowię w tej rzece od kilku lat. Prawda jest taka że obecne prace są pod dyktando inwestorów budujących markety w okolicy rzeki.
[quote name="egon"]regulacja koryta rzeki była ok 15 lat temu przy okazji wymiany stawideł A piesek brajan czy inny pomiot może poujadać .Co odwagi brak ? Zaryzykuj.[/quote]Egon, jaki ty jesteś mocny zza klawiatury.!
regulacja koryta rzeki była ok 15 lat temu przy okazji wymiany stawideł A piesek brajan czy inny pomiot może poujadać .Co odwagi brak ? Zaryzykuj.
DROGI "EGONIE"! ZASTANÓW SIĘ CO PISZESZ.JEŻELI BĘDĄ STAWIDŁA ZASPAWANE TO ZALEJE PÓŁ GARWOLINA PRZY FALI WEZBRANIOWEJ A MAŁO TEGO TO WYPŁYCI ZBIORNIK I BĘDZIE PO NASZYCH RYBACH.
[quote name="ela"]Regulację naszej Wilgi wykonano o ile mnie moja dobra pamięć nie myli w czasie kiedy Naczelnikiem Miasta była Pani Stanisława Prządka. A więc były to lata siedemdziesiąte. Tak, tak. W pięćdziesiątych to była, do czasu aż puszczono ścieki z tzw."nowych bloków" przy Długiej, czyściutka rzeczka z żółtym piaseczkiem na dnie, nie porośnięta zielskiem w której było masę ryb a nawet raki. W rzece kąpano się latem na całej długości. W Leszczynach, "na Gaju", na stawie, za młynem i pięknych Zakrętach ,gdzie obowiązkowo chodziło się w niedzielę cała rodziną moczyć kupry w czystej wodzie. Za darmo. Na grobli przy młynie latem, siedziała i kąpała się młodzież z całego miasta. A dziś?[/quote]a dzisiaj mamy demokrację, egonów, koniów, czepców i inntch typw, którzy tylko jęczą, że nie tak, że powinno być inaczej, że wszystko źle.
Regulację naszej Wilgi wykonano o ile mnie moja dobra pamięć nie myli w czasie kiedy Naczelnikiem Miasta była Pani Stanisława Prządka. A więc były to lata siedemdziesiąte. Tak, tak. W pięćdziesiątych to była, do czasu aż puszczono ścieki z tzw."nowych bloków" przy Długiej, czyściutka rzeczka z żółtym piaseczkiem na dnie, nie porośnięta zielskiem w której było masę ryb a nawet raki. W rzece kąpano się latem na całej długości. W Leszczynach, "na Gaju", na stawie, za młynem i pięknych Zakrętach ,gdzie obowiązkowo chodziło się w niedzielę cała rodziną moczyć kupry w czystej wodzie. Za darmo. Na grobli przy młynie latem, siedziała i kąpała się młodzież z całego miasta. A dziś?
poniżej odcinka na którym prace trwają i Egon, poczytaj dokładnie co trzeba to dowiesz się, że na te prace pieniądze nie idą z kasy miasta.[/quote]a jak myślisz skad ma kasę WZMiUW ??? nie musi być kasa z miasta,jest to kasa z podatków czyli obywateli...ale przecież łatwo się wydaje kasę z podatków ,czyli "niczyją"....oj łatwo...nie lepiej wczesniej pomyśleć rozsądnie?? tu przyznaję rację "egonowi"...
[quote name="egon"]zamiast remontow trzeba ustalic w wyniku jakich decyzji i przez kogo podjętych doszlo do sytuacji obecnej .Naprawę sfinansować z kary jaką ta osoba by musiała ponieść .To celowe i świadome działanie aby tak robić by jedne prace spowodowały koniecznosć nastepnych .Zaraz w wyniku rycia dna piach przeniesie woda poniżej odcinka na którym prace trwają i znów trzeba będzie robić .Burmistrz kasę ma to w czym rzecz najwyżej głębiej sięgnie do kieszeni mieszkańców bo ciągle o to zabiega.[/quote]egon 3,14 zda
Bzdury .Rozmawiałem kiedyś z burmistrzem i stwierdził że koryto eroduje (znaczy pogłębia się )tak mu wyerodowało że piach niemal wierzchem wałów się wysypuje .Po drugie chcą z rzeki zrobić rynnę czyli wyprostować jak pod linijkę .Połozcie sznurek prosto i drugi pozawijany na tym samym odcinku .Wyjdzie wam że pozakręcanego można ułożyc dużo więcej .Pytanie gdzie więcej wody się zmieści w korycie o długości 1 km czy o długości 5 km ? Kolejny genialny pomysł .Tylko dlaczego z pieniędzy podatników ? Naprawdę nawet w libanie już wiedzą jak z krnąbrną władzą należy postępować.
[quote name="a"][quote name="egon"]zamiast remontow trzeba ustalic w wyniku jakich decyzji i przez kogo podjętych doszlo do sytuacji obecnej .Naprawę sfinansować z kary jaką ta osoba by musiała ponieść .To celowe i świadome działanie aby tak robić by jedne prace spowodowały koniecznosć nastepnych .Zaraz w wyniku rycia dna piach przeniesie woda poniżej odcinka na którym prace trwają i znów trzeba będzie robić .Burmistrz kasę ma to w czym rzecz najwyżej głębiej sięgnie do kieszeni mieszkańców bo ciągle o to zabiega.[/quote]Egon, poczytaj dokładnie co trzeba to dowiesz się, że na te prace pieniądze nie idą z kasy miasta.[/quote]ten łach nie umie czytać
[quote name="egon"]zamiast remontow trzeba ustalic w wyniku jakich decyzji i przez kogo podjętych doszlo do sytuacji obecnej .Naprawę sfinansować z kary jaką ta osoba by musiała ponieść .To celowe i świadome działanie aby tak robić by jedne prace spowodowały koniecznosć nastepnych .Zaraz w wyniku rycia dna piach przeniesie woda poniżej odcinka na którym prace trwają i znów trzeba będzie robić .Burmistrz kasę ma to w czym rzecz najwyżej głębiej sięgnie do kieszeni mieszkańców bo ciągle o to zabiega.[/quote]Egon, poczytaj dokładnie co trzeba to dowiesz się, że na te prace pieniądze nie idą z kasy miasta.
zamiast remontow trzeba ustalic w wyniku jakich decyzji i przez kogo podjętych doszlo do sytuacji obecnej .Naprawę sfinansować z kary jaką ta osoba by musiała ponieść .To celowe i świadome działanie aby tak robić by jedne prace spowodowały koniecznosć nastepnych .Zaraz w wyniku rycia dna piach przeniesie woda poniżej odcinka na którym prace trwają i znów trzeba będzie robić .Burmistrz kasę ma to w czym rzecz najwyżej głębiej sięgnie do kieszeni mieszkańców bo ciągle o to zabiega.
Bardzo dobra informacja. Tylko dlaczego napisana tak, że trudno cokolwiek zrozumieć. Typowa urzędnicza nowomowa. jakieś oznaczenia wzięte z planu którego nie przedstawiono itd.
Mają ludzi za durni .Po pierwsze erozja dna oznacza jego obniżenie co przy progu poniżej w zakrętach oznaczało by poglębienie .Tak nie jest nie ma żadnej erozji koryta rzeki a cała argumentacja służy za przykrywkę o której pisałem od 2 lat. Że tylko czekać jak znów zaczną grzebać w rzece .Długo czekać nie trzeba było .Jakoś w innych miejscach jak niecieplin ,póznów rebków nie widać aby konieczne były remonty .Tylko na odcinku na którym trwają prace i podnoszenie stawideł ciągle coś trzeba robić .Wychodzi teraz co było żle zrobione .Ale jak widzimy burmistrz o to walczył aby robota była spieprz...i teraz można naprawiać ,regulować itd ku uciesze wykonawcy .Ot i cały burmistrz i jego kolesie.A wystrczy zaspawać stawidla by nie dało się ich podnosić i piasek z dna rzeki nie będzie za młyn nanoszony. Tylko to sprawi że i roboty przy rzece nie będzie i utrzymania i przetargów.......