
Powiat garwoliński gościł od końca czerwca do połowy lipca studentów i pracowników Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Łódzkiego, którzy na naszym terenie po raz kolejny przeprowadzili badania terenowe. Wyniki szczegółowych analiz zostały przedstawione wójtowi gminy Sobolew. To właśnie tam trwały prace badawcze nad miejscową kulturą i wartościami życia codziennego sprzed II wojny światowej.
Studenci i pracownicy Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu Łódzkiego od 28 czerwca do 12 lipca już po raz 19. wizytowali w powiecie garwolińskim. Głównym powodem ich pobytu były badania przeprowadzane tym razem na terenie gminy Sobolew. Grupa 22 studentów pracowała pod kierunkiem profesorów Uniwersytetu Łódzkiego – Władysława Baranowskiego i Andrzeja Lecha. Koordynatorem badań i utrzymywania kontaktów z Uniwersytetem Łódzkim z ramienia powiatu garwolińskiego jest Elżbieta Woźniak-Sionek z Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu w Garwolinie, która podkreśla, że zarówno gminne władze, jak i mieszkańcy, dostrzegają korzyści płynące dla naszego regionu w związku ze współpracą z łódzką uczelnią.
Coroczne badania etnologów w powiecie garwolińskim
Pobyt naukowy w powiecie garwolińskim posiada godne docenienia tradycje. – Wszystko rozpoczęło się w 1996 roku. Z inicjatywy kierownika ówczesnej Katedry Etnologii Uniwersytetu Łódzkiego prof. Władysława Baranowskiego 10 kwietnia 1996 roku w Ośrodku Doskonalenia Animatorów Kultury w Łucznicy (ODAK) koło Pilawy odbyło się spotkanie z dyrektorem Centrum Animacji Kultury w Warszawie Stanisławem Kolbuszem. Zapoczątkowało ono serię corocznych badań terenowych, prowadzonych siłami studentów etnologii, których efekty powinny być przydatne władzom samorządowym do wytyczenia przez nie polityki kulturalnej poszczególnych gmin – mówi kierownik Zakładu Etnologii i Folklorystyki Uniwersytetu Łódzkiego prof. Andrzej Lech.
{jb_info}Prace magisterskie studentów z Uniwersytetu Łódzkiego zwieńczą badania terenowe, które zostały przeprowadzone na terenie gminy Sobolew. Podczas wcześniejszych edycji projektu studenci badali także inne gminy, należące do powiatu garwolińskiego: Parysów, Borowie, Pilawa, Górzno, Łaskarzew, Garwolin oraz Żelechów. Dzięki badaniom, kolejna miejscowość uzyska wiedzę o swoich sąsiadach, współtwórcach miejscowej kultury i wartościach życia codziennego sprzed II wojny światowej. Do tej pory powstało już 28 prac magisterskich, będących wynikiem i podsumowaniem badań etnograficznych z lat ubiegłych, które można znaleźć w Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej w Garwolinie oraz w gminnych bibliotekach, gdzie były prowadzone badania.{/jb_info}
Porozumienie z pożytkiem dla obu stron
Profesor Andrzej Lech zaznacza, że trudno by było realizować program badawczy łódzkich etnologów na ziemi garwolińskiej, gdyby nie pomoc finansowo-organizacyjna (dzisiejszego wicestarosty Stefana Gory, byłego wójta gminy Parysów Kazimierza Sionka, byłego dyrektora ZSR w Miętnem Stanisława Szostakiewicza oraz byłego komendanta PSP w Garwolinie st. bryg. Wiesława Wieraszki). Współpraca z samorządami powiatu garwolińskiego w 2008 roku przybrała nową formułę, która zaowocowała podpisaniem porozumienia z władzami miasta i gminy Żelechów, a jej pomysłodawcą i opiekunem stał się dzisiejszy starosta Marek Chciałowski. Porozumienie z pożytkiem dla obu stron zaczął realizować dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Ignacego Wyssogoty Zakrzewskiego w Żelechowie Grzegorz Szymczak. Od 2010 roku badania etnologiczne spotkały się z dużym zainteresowaniem i poparciem także obecnej burmistrz Żelechowa Mirosławy Miszkurki.
Władze samorządowe i LGD beneficjentami badań
– Tegoroczne ćwiczenia terenowe dla studentów Uniwersytetu Łódzkiego, objęte programem studiów etnologicznych, odbywają się na terenie gminy Sobolew. Sponsorami i jednocześnie beneficjentami badań zostały objęte władze samorządowe gminy (wójt Andrzej Koszutski i przewodniczący rady gminy Leszek Urawski) oraz Lokalna Grupa Działania – Forum Powiatu Garwolińskiego (na czele z prezesem Krzysztofem Tomaszkiem i wiceprezesem Tomaszem Połoczańskim), którym zostaną przekazane materiały oraz analizy, będące pokłosiem aktywności badawczej inspirowanej i współfinansowanej przez te instytucje – mówi prof. Andrzej Lech.
Analiza badawcza w formie raportu trafiła do wójta Sobolewa
W ramach warsztatu badawczego, po konsultacji z władzami powiatu oraz miejscowej gminy, przygotowano dwa tematy, które będą poruszane także podczas kolejnych pobytów studentów w Sobolewie. Są to: „Jakość życia mieszkańców powiatu garwolińskiego na przykładzie gminy Sobolew” oraz „Tradycja obecności Żydów w Sobolewie”. Pierwszy temat został zrealizowany na podstawie źródeł pozyskanych dzięki kwestionariuszowi do badań terenowych, obszernej ankiety z elementami wywiadu skategoryzowanego, którą objęto 100 losowo wybranych mieszkańców Sobolewa. Tę część badań wieńczy specjalna analiza badawcza w formie raportu, który na zakończenie tegorocznego pobytu został przekazany wójtowi Sobolewa. Materiał będzie także podstawą źródłową dla specjalnej pracy licencjackiej. – Na tym etapie badań robocza ocena jakości życia mieszkańców Sobolewa rysuje się optymistycznie. Przy ocenie swojego życia, korzystając ze skali, gdzie 1 oznacza życie najgorsze, a 10 oznacza życie najlepsze, przeważały oceny 5, 6, 7 – mówi prof. Andrzej Lech.
O problematyce stosunku Polaków do Żydów
Drugi z tematów, nawiązujący do problematyki stosunku Polaków do Żydów, szczególnie w kontekście najnowszej publicystyki, prac naukowych i filmoteki, podejmuje istotne zagadnienia z punktu widzenia naszej tożsamości społeczno-kulturowej. Problem ten był i będzie realizowany poprzez pozyskiwanie źródeł pochodzących z zastosowania 2 narzędzi badawczych: ankiety dotyczącej Żydów w opinii współczesnych mieszkańców Sobolewa i dyspozycji do wywiadu dotyczącego tradycji obecności Żydów w Sobolewie. – To drugie narzędzie zostało zbudowane w oparciu o inspiracje i uwagi wybitnej uczonej etnolog Olgi Mulkiewicz-Goldbergowej z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie – dodaje prof. Andrzej Lech. Ankietą objęto 100 wybranych losowo mieszkańców Sobolewa. Jej wyniki pozwalają ocenić aktualny, raczej obojętny (nieantysemicki) stosunek miejscowego społeczeństwa do mniejszości żydowskiej, zamieszkującej do II wojny światowej Sobolew. Profesor Andrzej Lech podkreśla, że problematyka żydowska będzie kontynuowana także podczas przyszłorocznych badań.
Profesorowie Uniwersytetu Łódzkiego dziękują sponsorom i opiekunom tegorocznych badań etnograficznych w Sobolewie. – Władze samorządowe gminy oraz dyrekcja Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Tadeusza Kościuszki, a nade wszystko miejscowe społeczeństwo, przyjęli nas z wielką serdecznością, chętnie udzielając informacji, bez których nie można solidne badanie nie mogłyby się odbyć – podsumowuje prof. Andrzej Lech.
Materiały prasowe
(oprac. EB) 2014-07-15 08:07:18
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="Wyborca"]To była wizyta w Sobolewie studentów Uniwersytetu Łodzkiego czy Sionków z Parysewa, bo na kazdym zdjęciu jedno z nich się puszy. Ciekawi mnie, czy płacili oni za wycieczkę do Kazimierza, czy jak zwykle na przyczepkę. wciskanie się na pierwszy plan nie pomoże im odbić się od politycznego dna. Studenci z profesorami sa juz któryś rok z tymi badaniami. Co z tego ma powiat, gmina., które płacą za pobyt duzej grupy ludzi.[/quote]no nie wiem, może utrwalenie tradycji i wartości kultury regionu Garwolińskiego? Nie wszyscy mają to w nosie. A może zostawienie przez studentów pieniędzy w lokalnych sklepach i jednostkach? A może to, że takie miasteczko jak Garwolin dociera do szerszej grupy odbiorców, w tym potencjalnych turystów? Powiem Wam szanowne grono narzekaczy i obwisłych min - gdyby nie etno na UŁ nigdy bym się nie dowiedziała o istnieniu tej mieścinki. To się nazywa ogólnie rzecz biorąc PR. Przemile wspominam czas spędzony kilkukrotnie w Garwolinie na badaniach, ładnych parę lat temu. Ciepło wspominam też przyjaznych, uśmiechniętych ludzki, których tam spotkałam. A szanowne grono komentatorów na pewno się do nich nie zalicza, tworząc frakcję grymasu niezadowolenia i marudniczego trybu życia, tak powszechnego wśród "cebulaków". Mała rada - swoich brudów nie pierzcie publiczne, to nie Fakt, Pudelek ani Wiejska w Warszawie. Wstydu tylko sobie robicie i pokazujecie dokąd wam słoma z butów wystaje. Życzę więcej otwartości, uśmiechu i luzu.
Ela z Kazikiem była inicjatorką spotkania z uczelnią. Ona - znana animatorka kultury i mąż Kazimierz zasłużony samorządowiec odradzają się przy wsparciu niektórych samorządowców. Kazimierzowi marzy się powrót na tron Wójtowski, ale zapomniał, że u władzy był 20 lat i miał czas na realizację swoich planów i inicjatyw. Teraz to powinien uszanować wolę wyborców i zejść ze sceny politycznej, a nie mącić obecnym władzom, nota bene najlepszym od 1990 roku w Parysowie. Ela też swoje 5 minut miała. Niech wykaże się na innej płaszczyźnie.
Jestem jednym ze studentów którzy przyjechali do Sobolewa. Badania były o jakości życia w gminie Sobolew. Kto brał udział w ankiecie ten wie o co chodzi. Chodzi o to czego brakuje, co jest, jak jest. Mam nadzieję, że nasza praca nie pójdzie na marne, tylko zostaną wyciągnięte wnioski z wyników które zostały osiągnięte.
Szanowni Państwo. Zwróciliście uwagę na podpis pod tekstem "materiały prasowe". To pani S. napisała tekst i przesłała go do redakcji. To samo było ze zdjęciami. Nie wiadomo, czy była upoważniona przez organizatorów do występowania w ich imieniu, ale pewnie nie. Dlatego na zdjeciach jest ona albo jej małzonek, który zachwala korzyści płynące z instalowania siłowni wiatrowych.
Pan Gora to już sam nie wie do kogo się przytulić, bo wybory niedługo. Zostali mu jedynie eS-ki z Parysewa. Pan starosta i inni rozsądni ludzie nie afiszują się z nimi na fotach, bo to obciach. Dlaczego profesorowie ich jeszcze tolerują? A z tą wizytą do Kazimierza to powinien ktoś wyjaśnić, czego na krzywy ich biorą.Tak wgóle to te badanie to wyrzucenie pieniędzy podatników.
:sigh: To dopiero "Głąbów" naprodukowano za kase, teraz te bezmózgi siedzą po urzędach, Przedstawiciele Uczelni trzepia kase a głąby działają tak jak ci z Parysowa.
[quote name="Wyborca"]To była wizyta w Sobolewie studentów Uniwersytetu Łodzkiego czy Sionków z Parysewa, bo na kazdym zdjęciu jedno z nich się puszy. Ciekawi mnie, czy płacili oni za wycieczkę do Kazimierza, czy jak zwykle na przyczepkę. wciskanie się na pierwszy plan nie pomoże im odbić się od politycznego dna. Studenci z profesorami sa juz któryś rok z tymi badaniami. Co z tego ma powiat, gmina., które płacą za pobyt duzej grupy ludzi.[/quote]Panie Gora, czy Elżbieta S. i Kazimierz S, to Pana asystenci. Czy Pan był sponsorem wycieczki dla Sionków do Kazimierza Dolnego?. Może by tak studenci z UŁ wraz z profesurą spisali "Żywot Kazimierza poczciwego i jego małżonki", byłoby co poczytać o osiągnięciach owej Pary z Parysewa.
Albo mi coś umknęło albo... Od kiedy pan Kazimierz S. reprezentuje powiatowe bądź gminne władze samorządowe. To są j..a jak berety, niestety.
To była wizyta w Sobolewie studentów Uniwersytetu Łodzkiego czy Sionków z Parysewa, bo na kazdym zdjęciu jedno z nich się puszy. Ciekawi mnie, czy płacili oni za wycieczkę do Kazimierza, czy jak zwykle na przyczepkę. wciskanie się na pierwszy plan nie pomoże im odbić się od politycznego dna. Studenci z profesorami sa juz któryś rok z tymi badaniami. Co z tego ma powiat, gmina., które płacą za pobyt duzej grupy ludzi.