
W niedzielę po 4 dniach zakończył się Ogólnopolski Zlot Chorągwi Stołecznej ZHP, upamiętniający 70. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, w którym wzięły udział 4 patrole z 4 drużyn garwolińskiego Hufca „Orłów” Związku Harcerstwa Polskiego.
W wyjątkowym zlocie uczestniczyły patrole z Garwolina z 44. Drużyny Harcerskiej "Adventure" (drużynowa Kinga Kapczyńska) i 24. Drużyny Starszoharcerskiej "Adventure (drużynowa Julia Wroniewicz), z Trąbek z 15. Drużyny Harcerskiej "Pribeh" (drużynowa Katarzyna Konstanta) oraz z Sobolewa z 2. Wielopoziomowej Drużyny Harcerskiej „Itaka” Sobolew (drużynowa pwd. Ewa Figacz).
2500 osób zmieniło ulice Warszawy
Zlot rozpoczął się 31 lipca. Jeszcze tego samego dnia harcerze ze wszystkich organizacji Stowarzyszenia Harcerskiego, Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego "Zawisza" Federacji Skautingu Europejskiego, Związku Harcerstwa Polskiego i Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej – w sumie 2500 osób – wyszli na ulice Warszawy, by je zmieniać. W ten sposób przygotowali miasto do 1 sierpnia – wyjątkowej, bo 70. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wszyscy tworzyli harcerski mural zlokalizowany na pl. Defilad u podnóża Pałacu Kultury i Nauki, układali symbole "Polski Walczącej" z doniczek z kwiatami. Na specjalny kurs wyjechały dwa powstańcze tramwaje z lat 40. z harcerską obsługą, która zapraszała warszawiaków na pokład. Gra pod nazwą "Nocna Zmiana Miasta" została oparta o system internetowy, po zalogowaniu się do którego, uczestnicy otrzymywali współrzędne kolejnego punktu na ich trasie.
Pięknie, aż duma rozpierała
1 sierpnia harcerze, uczestniczący w zlocie na Cyplu Czerniakowskim uczestniczyli w uroczystościach rocznicowych m.in. na pl. Piłsudskiego, na Kopcu Powstania Warszawskiego, na pl. Zamkowym – wszędzie, gdzie harcerska pomoc była niezbędna – rozdawano wodę, pomagano kombatantom w przedostaniu się z autokarów na miejsce uroczystości, wskazywano drogę. – Największe wrażenie? Godzina W, ze względów oczywistych. Pięknie, aż duma rozpierała – wspomina Julia Wroniewicz.
Udział harcerzy w obchodach nie przeszedł bez echa. 1 sierpnia harcerskie mundury widać było dosłownie wszędzie, zaś efekty "Nocnej Zmiany Miasta" sprawiały, że warszawiacy zatrzymywali się przy miejscach, w których widać było efekty naszej pracy. Na ekranach LCD w autobusach i metrze wyświetlane były specjalne grafiki rocznicowe.
W niedzielę warszawski zlot zakończył się przemarszem harcerskich kolumn z pl. Krasińskich na pl. Piłsudskiego. Harcerskie obchody 70. rocznicy Powstania Warszawskiego organizowane były wspólnie przez wszystkie polskie organizacje harcerskie. – Bardzo podobało nam się to zjednoczenie wszystkich harcerskich organizacji, stałe spotykanie innych harcerzy, witanie się zawołaniem "Czuwaj!" – mówi Kasia Konstanta.
Honorowy patronat nad harcerskimi uroczystościami objęli Prezydent m.st. Warszawy i Wojewoda Mazowiecki.
Smutna konkluzja
– Bardzo się cieszę, że tegoroczne harcerskie wakacje Hufca tak pięknie wzbogacone zostały udziałem naszych harcerek i harcerzy w warszawskich uroczystościach powstańczych. Dziękuję samorządom miast Garwolin i Pilawa za okazane wsparcie – mówi komendant hufca hm. Zbigniew Winiarek. – Wiem jednak, że zainteresowanie większości szkół czy samorządów, a nawet rodziców niestety nawet po takich wydarzeniach nie zmieni się w postrzeganiu harcerstwa – smutno konkluduje komendant. – Cóż, taki mamy klimat…
Inf. pras. ZHP Hufiec „Orłów”
(oprac. ur) 2014-08-05 11:30:17
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Szkoda, że podobnej oferty nie znajdują młodzi w swoim środowisku; sztampa przemarsz, msza, akademia - nie na dzisiejsze czasy.Nie dziwota więc, że młodzi dużym łukiem omijają takie "obchody", a ich organizatorami zostają para-akowcy czy kibole.
Akurat ten opiekun to się dostosuje teraz obchodzi rocznicę powstania a jak będzie potrzeba i będzie inny klimat to na Powązki młodzież zaprowadzi (kiedyś ganiał aby obchodzić 22 lipca nawet w wakacje na obozach na mazurach w domu kultury akademię kazał robić)
Brawo opiekunowie, wspaniała lekcja historii dla młodzieży i dzieci. Dobrze, że Wam starczyło wyobraźni i nie prowadziliście dzieci jak niedawno pewna grupa z Garwolina na grób Jaruzelskiego