
W sobotę w Sobolewie doszło do pożaru budynku mieszkalnego. Jego właściciel, z nieustalonych przyczyn, najprawdopodobniej wylał w przedpokoju łatwopalną ciecz, która uległa zapłonowi. Straty po pożarze oszacowano na kwotę 80 tys. zł.
Do pożaru budynku mieszkalnego w Sobolewie doszło w sobotę po południu. – Z nieustalonych przyczyn właściciel budynku mieszkalnego prawdopodobnie wylał ciecz łatwopalną w przedpokoju i uległa ona zapłonowi. Zgłoszenie o pożarze obiektu, zlokalizowanego w Sobolewie na ul. Podługi, otrzymaliśmy o godzinie 15.16. Gdy na miejsce zdarzenia przybył zastęp PSP, pożarem objęte było 50 procent parteru oraz część poddasza budynku drewniano-murowanego krytego eternitem. Dwie jednostki OSP podawały z zewnątrz trzy prądy wody: dwa na parter budynku, a trzeci przez okno poddasza – przebieg działań relacjonuje brygadier Janusz Majek, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
– Właścicielka budynku, będąca w stanie silnego wzburzenia, zgłosiła złe samopoczucie i potrzebę wezwania karetki. Do czasu przyjazdu zespołu pogotowia ratunkowego, strażacy-ratownicy udzielili jej kwalifikowanej pomocy przedmedycznej. Równocześnie strażacy zabezpieczeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych weszli do wnętrza budynku z dwoma prądami gaśniczymi wody. Po zlokalizowaniu pożaru ratownicy przystąpili do częściowej rozbiórki drewnianego stropu i ścian oraz dogaszania pogorzeliska. Straty oszacowano na 80 tysięcy złotych – informuje brygadier Janusz Majek.
W działaniach uczestniczył zastęp PSP oraz 5 zastępów OSP.
(Inf. i fot. PSP Garwolin, oprac. ur) 2014-02-09 11:47:42
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="egon"]Nie wytrzymał psychicznie może jazgotu i mundrzenia się baby .Dziwi tylko jedno piszą że był włascicielem więc mógł krzywdy nie robic tylko z balkonu puscić wolno.[/quote]Gdyby nie internet, nigdy bym się nie dowiedział że na świecie jest tylu idiotów. (Życzę ci wszystkiego najgorszego. Może i ty frustracie poznasz kiedyś co to jest nieszczęście)
weż sie egon walnij w ta twoja pusta glowe,bo chyba nie zdajesz sobie sprawy z tego co sie stalo...i nie wypisujcie takich bzdur jak nie wiecie o co chodzi...a zbalkonu to sam sie pusc moze ci sie wtedy pusty łeb nastwi.
Nie wytrzymał psychicznie może jazgotu i mundrzenia się baby .Dziwi tylko jedno piszą że był włascicielem więc mógł krzywdy nie robic tylko z balkonu puscić wolno.