
Sekretarz powiatu Jerzy Piesio, który został uznany winnym kopnięcia i znieważenia dawnego starosty powiatu, a obecnie posła na Sejm RP Grzegorza Woźniaka, nie zostanie zwolniony z pracy. Starosta powiatu ocenia pracę sekretarza jako dobrą i nie widzi przesłanek do rozwiązania z nim umowy o pracę.
Radna Katarzyna Garwolińska, podczas sesji rady powiatu, chciała poznać zdanie starosty Marka Chciałowskiego w związku z faktem, że zapadł wyrok w sprawie Woźniak kontra Piesio .
Nie ma dyskusji na ten temat
– Pani Kasia, jako radca prawny wie, że w tym momencie pan sekretarz jest pracownikiem samorządowym, jest zatrudniony w ramach Starostwa Powiatowego, jako jednostki organizacyjnej, którą kieruje starosta i jest zatrudniony na podstawie umowy o pracę. Po pierwsze dzisiaj nie ma żadnych innych przesłanek, po drugie uważam, że praca pana sekretarza jest dobra, oceniam ją dobrze i moja decyzja jest taka, że z tego tytułu nie ma żadnych innych konsekwencji, rozwiązania stosunku o pracę, ani dyskusji na ten temat – odpowiedział starosta.
Czy starosta popiera działania sekretarza?
Odpowiedzią włodarza powiatu nie był usatysfakcjonowany radny Maciej Kurowski. – Rozumiem, że pan starosta popiera takie działania, których dopuścił się pan sekretarz? Nie stanowią te pewne działania żadnej przeszkody, nie są naganne tak? Tak możemy rozumieć stanowisko pana starosty – dociekał radny. – Ja się tylko wypowiadam na temat stosunku pracy, zawartej z panem Jerzym Piesio, jako sekretarzem powiatu i oceniam tę pracę jako dobrą i taką decyzję podejmuję, że nie będę rozwiązywał żadnych stosunków pracy – podkreślił Marek Chciałowski.
Radny Kurowski zaznaczył, że jego pytanie nie dotyczyło stosunku pracy, ale innych działań sekretarza. Starosta jednak nie wypowiadał się już po raz kolejny w temacie.
(ur) 2014-04-08 08:51:38
Fot. Archiwum eGarwolin.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Hmm.. Zastanawia mnie co jeszcze "nasz" starosta wymyśli. Nie dość że przebimbał pieniądze za które zbudował tylko basen to jeszcze pokazuje powiatowi jakie zachowanie jest etyczne wobec siebie. Brawo (czyt. żenada). Uważam, że powinien przeprosić Pana Grzegorza i zostać wyrzuconym z pracy za takie zachowanie. Takie zachowanie jest dyskwalifikowane w tak dość odpowiedzialnej i publicznej pracy. A co najlepsze starosta jak i jego podopieczni dawno się zgorszył i każdy o tym wie. No cóż są ludzie (Pan Grzegorz W.) i zwierzęta.
Władza starościny znów bierze górę nad prawem i etyką, etyką zawodu i etyką norm społecznych. Starosta docenia pracę Piesia, bo ten Piesio jest bezpiecznym narzędziem pracy w jego rękach. Mniej rozgarnięty zawsze lepiej widziany, jak ten mądrzejszy. Pan Marek, pedagog dał znów przykład, jakie dziś zachowania społeczne należy popierać. Dzięki temu jednak zapewnia sobie liczne grono wyborców. Mniejszość, czytaj inteligencja, ludzie myślący, ludzie świadomi tego, że pracują na ich pensje, nagrody i premie (bo albo to, albo wypad z Polski) widzą ten stan rzeczy, krytykują, ale ich siła przebicia jest żadna. I taki pan Marek, taki pan Jerzy budują Polskę: gospodarka upada, bezrobocie rośnie, bezprawie się pogłębia, kultura gnije. Tak to jest, jak rządzi kocia ferajna.
No i proszę, samowola jakiegoś starościny bierze górę nad prawem i etyką. Etyką zawodu i etyką zachowań społecznych. Pan pedagog, pan Marek daje przykład lokalnej społeczności, jakie zachowania należy dziś popierać. Dlaczego jest zadowolony z pracy Piesia? Ponieważ ten Piesio ma niższy poziom intelektualny, niż pan starosta, więc jest dla niego bezpiecznym narzędziem pracy. Po raz setny, tysięczny, nie wiem który, lokalni włodarze pokazują, że podejmują się stanowisk społecznych celem władzy wykonywanej wg własnego uznania, a nie celem pełnienia ról społecznych i trzymania się pewnych norm. Później się dziwią, że są krytykowani. Z takimi rządami to raczej zbędna jest ich rola. Kiedy rozwiążą te samorządy,kocią ferajnę od siedmiu boleści?