
Kiedy byliśmy nad Wisłą, dotarła do nas wiadomość, że w Bączkach, gm. Maciejowice, rozerwało wał i woda przelewa się przez drogę, którą zamknięto. Tak podały media.
Byliśmy w tym czasie w Bączkach i wiedzieliśmy, że informacja o przerwaniu wału jest nieprawdziwa. Wojsko, mieszkańcy i dzielni strażacy ochotnicy, którzy od prawie 48 godzin umacniali wał workami z piaskiem, jak zwykle nie zawiedli. Woda pojawiała się na zawale, ale nie była groźna.
Drogę zamknięto, gdyż na poboczu wysypywany był piasek i ładowany w worki. Taką decyzję podjęto ze względów bezpieczeństwa zarówno osób pomagających przy umacnianiu wałów, jak i kierowców.
Z miejscowości Bączki odjechaliśmy kilka minut po godzinie 22. Strażacy i wojsko nadal tam są i czuwają nad bezpieczeństwem.
(KK) 2010-05-20 23:07:53
{gallery}artykuly/baczki2010] title:=[] cols:=[5]}
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Cały czas pojawia się na tym portalu dokładna sytuacja na gminie Maciejowice, o gminie Wilga nie ma żadnych, przecież tam też walczą strażacy i w dzień i całą noc. Gratuluje bardzo obiektywnego przedstawiania sytuacji powodziowej. Nie ma OSP Garwolin na miejscu nie ma informacji. To przykre