
Podobnie jak w poprzednich latach, w Zespole Szkół Rolniczych w Miętnem, listopad jest miesiącem pamięci. To już dobrze utrwalona tradycja. Na korytarzu pojawiają się tablice upamiętniające zmarłych nauczycieli, pracowników i uczniów. Stała grupa nauczycieli przygotowuje wraz z uczniami widowiska poetycko-muzyczne. Już jutro program "Żyć bez łzy nie warto".
W ramach poetyckich zaduszek w Miętnem odbywają się za każdym razem bardzo rozbudowane i efektowne plastycznie programy rozważające tajemnicę śmierci, kruchość ludzkiego życia oraz nieprzewidywalność ludzkich losów.
Żyć bez łzy nie warto
– W tym roku widowisko poświęcono pamięci ostatnio zmarłych uczniów. Program zatytułowano: „Żyć bez łzy nie warto”, gdyż podejmuje problem poszukiwania siły do życia oraz odnalezienia własnej drogi wbrew tragedii rozstania z tymi, którzy zostali powołani do innego życia. W idei zaproponowanego scenariusza, ból i cierpienie nie mogą niszczyć tego, co zostaje. Nie powinny zabierać życiu sensu, które jest przecież silniejsze niż śmierć – przekonuje dyrektor ZSR CKP i CKU w Miętnem Zdzisław Majewski.
{jb_greenbox}Program zostanie zaprezentowany 7 listopada na szkolnej scenie. Zaplanowano dwa przedstawienia – g.10.00 i 12.00. Weźmie w nim udział 30 uczniów.
Autor i reżyser: Jerzy Rusak.{/jb_greenbox}
– Poziom spektaklu i rozważań może być zaskoczeniem dla wszystkich, którzy w szkołach upatrują miejsca „prostych” i szablonowych „akademii” – dodaje dyrektor Majewski.
(oprac. ur) 2013-11-06 09:31:29
Fot. sxc.hu
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Bardzo polecam obejrzenie tego widowiska! Sama występowałam w takim wydarzeniu i bardzo dobrze wspominam prace z Panem J.Rusakiem i innymi osobami odpowiedzialnymi jak i również emocje które towarzyszyły mi w trakcie występowania jak i również po gdy rozchodzi się owacja i oklaski. Dreszcze na ciele to mało powiedziane...:) Jeszcze raz gorąco polecam.Absolwentka ZSR Miętne