
W sobotę do Garwolina przyjechał AZS Uniwersytet Warszawski. Podopieczni mistrza świata oraz mistrza olimpijskiego Edwarda Skorka mają teraz nieco gorszy okres. Ostanie zwycięstwo zanotowali w dwunastej kolejce. Tym razem także wrócili do stolicy bez punktów.
Trzy punkty po wyrównanej potyczce
W roli faworyta spotkania występowali warszawscy akademicy. Dużym atutem naszych siatkarzy była możliwość gry na własnej hali. Już od początku podopieczni Jakuba Sokołowskiego prezentowali bardzo dobrą grę. W pierwszej odsłonie zwyciężyli do 19. Później kibice zobaczyli lepszą grę zawodników Edwarda Skorka, którzy urwali seta. Na szczęście było to wszystko, na co stać było gości, a GTS wygrał kolejne dwie partie. W naszej drużynie bardzo dobrze zagrał Krzysztof Hajbowicz. Dobrą zmianę dał także Damian Wilki.
- Było 1-1 w setach i kolejne dwa powędrowały w nasze ręce. Bardzo dobry mecz rozegrał Krzysztof Hajbowicz, z dobrej strony pokazali się skrzydłowi. Nie było Barnaby Grzeleckiego. Na pewno ten wynik może podbudować morale w zespole – komentuje wiceprezes klubu Grzegorz Głowacki.
Zwycięstwo z AZS-em Uniwersytet Warszawski bardzo dobrze wróży przed kolejnymi spotkaniami i ostateczną walką o utrzymanie. Przed naszymi siatkarzami jeszcze dwie kolejki zmagań sezonu zasadniczego. Podopieczni Jakuba Sokołowskiego najpierw 25 lutego zagrają wyjazdowe spotkanie w Olsztynie. Na zakończenie rozgrywek na własnym parkiecie zmierzą się z Centrum Augustów.
{jb_greenbox}Wilga Garwolin – AZS Uniwersytet Warszawski 3:1 (25:19, 22:25, 25:22, 25:21)
GTS: Żyłkowski, Żuber, Szyćko, Rosłaniec, Kruk, Hajbowicz, Sitarek (libero) – Wilki.{/jb_greenbox}
(ŁS) 2012-02-13 15:24:55
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie