Reklama

Łukasz Kwiatkowski nowym prezesem Orła Parysów

Nowe władze w Orle Parysów! Łukasz Kwiatkowski zastąpił na stanowisku prezesa Krzysztofa Legata. Co go skłoniło do kandydowania na prezesa? Czy ktoś go namawiał? Jak widzi przyszłość klubu? Zapraszamy do lektury wywiadu z nowym prezesem "Orła".

Walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Orła Parysów odbyło się 3 lutego w sali widowiskowej Gminnej Biblioteki Publicznej w Parysowie. Nowym prezesem został Łukasz Kwiatkowski. To człowiek, który z klubem związany jest już od ponad 20 lat. Był zawodnikiem drużyn młodzieżowych, seniorów, kierownikiem pierwszej drużyny oraz koordynatorem powstałej w maju ubiegłego roku akademii młodzieżowej Orła. W związku z objęciem stanowiska prezesa klubu przez Łukasza Kwiatkowskiego, nowym kierownikiem pierwszej drużyny seniorów został Rafał Byłka.

Nowe władze oraz członkowie klubu serdecznie podziękowali za prace na rzecz stowarzyszenia ustępującemu zarządowi: Krzysztofowi Legatowi - długoletniemu prezesowi, Irenie Rękawek - sekretarz oraz członkom zarządu: Aleksandrze Szczegot i Pawłowi Frelce. Wszystkie wyżej wymienione osoby nie zdecydowały się kandydować w wyborach.

Skład Nowego Zarządu:

Łukasz Kwiatkowski - Prezes

Paweł Anczarski - Wiceprezes

Damian Kowalski - Sekretarz

Robert Frelek - Czlonek Zarządu

Komisja Rewizyjna:

Piotr Ambroziak - Przewodniczący Komisji

Natalia Kierzkowska - Członek Komisji

Andrzej Pułtorak - Członek Komisji


Zapraszamy do lektury wywiadu z Łukaszem Kwiatkowskim - nowym prezesem Orła Parysów.

Co Cię skłoniło do kandydowania na prezesa?

Piłka nożna to moja pasja od młodzieńczych lat. W klubie jestem od 13 roku życia. Zaczynałem jako zawodnik drużyn młodzieżowych, w późniejszym czasie drużyny seniorskiej. Ostatnie 3 lata spędziłem w roli kierownika pierwszej drużyny. Nie ograniczyłem jednak swojej działalności do spraw związanych z seniorami. Kiedy już poukładałem nieco sprawy organizacyjne pierwszej drużyny we współpracy z byłym już trenerem seniorów Andrzejem Kielakiem, jak również poprzednim prezesem Krzysztofem Legatem, w maju ubiegłego roku powołałem do życia naszą akademię. Stałem się też jej głównym koordynatorem. Na przestrzeni lat funkcjonowanie klubu poznałem dogłębnie. Wykonana w ostatnim czasie praca pozwoliła mi nabrać niezbędnego doświadczenia. Kiedy z ust dotychczasowego prezesa dowiedziałem się, iż nie zamierza on kandydować w kolejnych wyborach, po krótkim namyśle i konsultacjach z rodziną zdecydowałem się ubiegać o to stanowisko.

To samodzielna decyzja, czy może ktoś namawiał Cię do kandydowania?

Nie ukrywam, że głosy ludzi, związanych z naszą społecznością odnośnie tego, iż w przyszłości powinienem objąć stery klubu, słyszałem już od jakiegoś czasu. Dlatego, kiedy nadarzyła się na to szansa, długo się nie zastanawiałem. Nie trzeba było mnie długo namawiać.

Jesteś w klubie ponad 20 lat. Znasz go "od podszewki". Jak widzisz jego przyszłość pod swoim kierownictwem?

Jeśli chodzi o przyszłość klubu, to za główny aspekt mojej prezesury stawiam sobie rozwój wspomnianej już akademii. Na dziś mamy w klubie blisko 70 trenujących dzieci w wieku od 6 do 14 lat. Moim marzeniem jest, aby z czasem takich osób w klubie było ponad sto. Dlatego sukcesywnie co roku zamierzamy przeprowadzać kolejne nabory tak, aby z czasem nasz Orzeł posiadał drużynę młodzieżową w każdym możliwym roczniku. Aby tak się stało, jako zarząd musimy zapewnić młodym zawodnikom możliwie najlepsze warunki do treningu i piłkarskiego rozwoju. Oczywiście dokonam wszelkich starań, aby tak się stało ponieważ wiem, że w przyszłości część z nich zasili szeregi naszych seniorów. Jednocześnie nie będę zapominał o sprawach pierwszej drużyny, stale podnosząc jej piłkarski poziom. Nie ukrywam, że poczyniłem w tej kwestii już pierwsze starania. Jestem w trakcie rozmów z piłkarzami, którzy potencjalnie mogliby wzmocnić nasz skład. Dopóki jednak nie dopniemy wszystkich szczegółów, nie chciałbym zdradzać żadnych personaliów.

Jakie są największe problemy, z którymi będzie się musiał zmierzyć nowy prezes?

Jeśli chodzi o problemy, to nie ma ich zbyt dużo. Małym kłopotem jest jednak brak w Parysowie pełnowymiarowej hali, na której dzieci mogłyby trenować również zimą. O ile latem mamy do dyspozycji pełnowymiarowe boisko, jak również orlika, o tyle zimą rodzi się pewien problem. Nie oznacza to jednak, że w tym okresie dzieci siedzą bezczynnie w domu. Dopóki pogoda na to pozwoliła trenowały na Orliku, a w późniejszym czasie na dostępnej przy naszej szkole nieco za małej sali gimnastycznej. Chcąc urozmaicić dzieciom treningi korzystamy z gościnności sąsiedniej gminy Borowie od czasu do czasu wynajmując dostępną tam halę. Nie ukrywam, że ważnym aspektem w prowadzeniu klubu piłkarskiego są też finanse. Z informacji jakie posiadam wiem, że samorząd gminy w tym roku zwiększy nam dotację. Widać, że samorządowcy doceniają pracę, jaką wykonujemy, za co korzystając z okazji chciałbym serdecznie podziękować. Nie oznacza to jednak, że osiadamy na laurach. Jest wiele programów ministerialnych, z których rzecz jasna jako zarząd zamierzamy korzystać składając odpowiednie wnioski. Kilka dni temu pozyskałem do klubu dwóch sponsorów, którzy zakupią stroje meczowe dla naszych dwóch drużyn młodzieżowych. Cały czas czynię starania o pozyskanie kolejnych.

 

rozmawiał Mariusz Nastalski

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do