
Dzisiejszy atak zimy spowodował szkody większe niż się spodziewaliśmy. Brak prądu, pozamykane stacje benzynowe, sklepy, niedziałająca sygnalizacja powodująca korki na mieście. Tak wyglądał dziś Garwolin.
Prądu w Garwolinie nie było ok. 7 godzin. W Garwolinie prąd już jest z tego co nam wiadomo w pobliskich miejscowościach jeszcze go nie ma.
Jak dowiedzieliśmy się od pracowników Energetyki w Garwolinie, zostały zerwane dwie główne linie przesyłowe wysokiego napięcia 110 kv pomiędzy miejscowościami Sobolew i Maciejowice. Ciężko zliczyć uszkodzenia linii niskiego napięcia.
Ciężko było określić godzinę kiedy prąd może znowu być. W PSP Garwolin zwołano Sztab Kryzysowy. Mówiło się nawet że prądu może nie być kilka dni. Komórki przestały działać. W sklepach ustawiły się duże kolejki, ludzie w panice wykupywali żywność, pieczywo i świeczki. Na szczęście Garwolin prąd już ma, a z awariami w pobliskich miejscowościach pracownicy energetyki powinni sobie poradzić w kilka godzin.
Straż do godziny 17-tej miała ponad 50 wezwań do połamanych drzew i innych zdarzeń związanych z atakiem zimy. Podczas akcji usuwania wiszącego konara drzewa jeden ze strażaków został ranny w nogę i przewieziono go do szpitala w Garwolinie skąd po opatrzeniu złamania przewieziono go do szpitala w Otwocku.
Jak podają inne źródła, na Mazowszu pozbawionych prądu było prawie pół miliona mieszkańców.
Miejmy nadzieję iż sytuacja z godziny na godzinę będzie się poprawiać. My oczywiście na bieżąco będziemy Państwa informować.
(KK) 2009-10-14 17:14:00
Tak wyglądała w południe droga z Górek do Izdebnika.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Tylko dodam że taki generator można przywieżć zwykłym tirem w kontenerze i nawet nie trzeba go z tego konetera wyjmować.
Do Wiktora - Kolego nie masz racji. Istnieją agregaty prądotwórcze o bardzo dużej mocy, np 500 kW (takie mini-elektrownie)i więcej. Także awaryjne zasilanie każdego zakładu produkcyjnego jest możliwe. Kwestia, jak zwykle, tylko kasy.
julianie jak ty sobie wyobrażasz awaryjne zasilanie dla tak dużego zakładu??? z agregatu można co najwyżej oświetlenie podłączyć
Avon zapewne droga kolezanko ma zasilanie awaryjne takze musze cie zmartwic ze pracujesz dzisiaj.
a co prądem w avon czy dziś pracujemy może ktoś wie :sad:
nie 110KW tylko 110KV :-)
To jest znak, że sie Święta zbliżają ;]