
Łukasz Świesiulski wybrał się w daleką podróż, żeby powalczyć w biegu o nazwie "Przemyska Dycha". Zajął trzecie miejsce.
- Zmagania są rozgrywane od siedmiu lat i co roku staram się w nich uczestniczyć. Rywalizacja odbyła się na dystansie 10200 metrów. Na starcie stanęło ponad 700 uczestników, między innymi mocni zawodnicy z Ukrainy. Wiedziałem, że od początku będzie szybkie ściganie. Od początku na prowadzeniu był Andrzej Starżyński. W grupie pościgowej finiszowałem na drugiej pozycji, czyli wywalczyłem najniższe miejsce na podium - mówi Łukasz.
Nasz reprezentant ponadto zajął pierwsze miejsce w Pucharze Polski i tym samym zwyciężył w kategorii PSP. - Choć drugie miejsce przegrałem o sekundę to cieszę się z uzyskanej lokaty, gdyż ostatnie czasy to szereg kontuzji i przerw. Po czwartym miejscu na mistrzostwach Europy czułem lekki niedosyt i do Przemyśla jechałem w ciemno - dodaje.
(map)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie