Reklama

Były starosta wykorzystywał służbowy samochód do celów prywatnych?

Prokuratura zbada, czy były starosta Mirosław Walicki wykorzystywał służbowe auto do celów prywatnych.

W styczniu 2024 roku poseł Grzegorz Woźniak skierował do ówczesnego przewodniczącego rady powiatu pismo z prośbą o wyjaśnienia w sprawie zgłoszonej przez „pracowników starostwa”. Anonimowi pracownicy mieli skierować do posła prośbę o interwencję poselską.

„W interesie społecznym jako pracownicy Starostwa Powiatowego w Garwolinie wnioskujemy do Pana o natychmiastowe zajęcie się skandalicznym zachowaniem i stosowanymi praktykami, jakie codziennie są nam serwowane i uskuteczniane przez Pana Starostę Walickiego oraz kadrę kierowniczą Starostwa” – czytamy w piśmie podpisanym jako skarga na działania starosty.

Pismo posła ze skargą przesłano do zarządu powiatu i 9 komisji.

„Starosta Powiatu Garwolińskiego do celów prywatnych oraz prowadzonej niedawno kampanii wyborczej wykorzystywał samochód służbowy starostwa powiatu garwolińskiego marki Skoda Kodiaq oraz Pegot (pisownia oryginalna - przyp. red.). Samochód marki Kodiaq wykorzystywany jest tylko i wyłącznie na potrzeby jazd Pana Starosty: dojazdy do pracy z Ryk, studia w Toruniu, wyjazdy na Ukrainę i tysiące kilometrów robionych w trakcie godzin pracy” – pisali autorzy.

Wnieśli o kontrolę wykorzystania auta od czerwca do grudnia 2023 roku, podając konkretne daty. W dalszej części pisma wyliczali inne nieprawidłowości, których mogli dopuścić się pracownicy, w tym kadra kierownicza starostwa.

Prokuratura raz umorzyła

Wyjazdami byłego starosty, obecnie wicestarosty, zainteresowali się radni opozycyjni tej kadencji. Dyskusja o anonimowej skardze odbyła się na sesji 29 stycznia. Radny Maciej Kurowski wspomniał, że jako przewodniczący komisji złożył zawiadomienie do prokuratury. – Prokuratura to wyjaśniła, więc nie ma o czym mówić. Nie dopatrzyła się żadnych nieprawidłowości w zarzutach, które były w tym anonimie, bo to nie była interpelacja poselska. Sprawa była wyjaśniona – tłumaczył.

Wicestarosta Mirosław Walicki dodał, że porozumiał się wtedy z Kurowskim, który zgłosił podejrzenie przestępstwa. – Prokuratura nie odmówiła, tylko wszczęła postępowanie i ono się zakończyło (...). Byłem przesłuchiwany, były przesłuchiwane inne osoby, było prowadzone postępowanie – informował.

Prokuratura jednak znów bada sprawę. Tym razem zawiadomienie złożyła grupa radnych. Według naszych ustaleń oparli się oni na piśmie przekazanym przez posła do przewodniczącego rady i anonimie pracowników starostwa.

Prokurator rejonowy Leszek Wójcik potwierdza, że wpłynęło pisemne zawiadomienie. – W tej chwili są realizowane czynności w kierunku przyjęcia protokołu ustnego zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa – precyzuje (rozmawiamy w piątek, 7 marca - przyp. red.). Szczegółów nie podaje.

Wicestarosta Walicki też nie jest rozmowny. – Otrzymałem informację, że w prokuraturze jest takie postępowanie prowadzone. Nie znam jednak szczegółów. Do czasu, kiedy poznam jakieś szczegóły, nie chcę się wypowiadać – zastrzega.

JS

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 25/03/2025 13:13
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do