
W niedzielny poranek na scenie CSiK wystąpił teatr „O!Mamy” ze spektaklem „Czerwony Kapturek”. Był to specjalny mikołajkowy prezent dla dzieci.
Historia Czerwonego Kapturka – Marysi, która uwielbia telefony, Babci-sportsmenki, Mamy, co złamała nogę, odkurzacza Czesia, mopika Zenusia, ścierki do podłogi Antoniny, firanki Loli, Wilka, który pali fajkę i nadruchliwego Wojtusia różni się nieco od klasycznej wersji tej dobrze znanej bajki.
– Spektakl wykorzystuje teatr przedmiotu, by rozbudzić wyobraźnię najmłodszych i pokazać im, że zwykła rzeczywistość może stać się całkowicie niezwykła, zaś przedmioty codziennego użytku mogą przeobrazić się w bajkowych bohaterów – powiedziała nam reżyser spektaklu Izabela Rękawek.
Golonka jest bleee!
Mikołajkowy spektakl w dużym stopniu poruszył wyobraźnię najmłodszych; było śmiesznie, ale niekiedy i strasznie, np. Wilk, ku zaskoczeniu najmłodszych, pojawił się w ostatnim rzędzie sali. Zdecydowanie przeważały jednak humorystyczne sceny. Dzieci, równie zgodnie jak aktorzy, mówiły jednym głosem, że golonka jest „Bleee”.
„Czerwony Kapturek” w wykonaniu teatru „O!Mamy” okazał się wspaniałym wydarzeniem. Aktorzy teatru mówią, że są osobami młodymi duchem, które postanowiły nie dać się szarej egzystencji. Zabarwiają ją więc tym, co najlepsze: radością, działaniem, sztuką. Na co dzień są ludźmi takimi jak inni: pracują, zajmują się domem i dziećmi. Wyjątkiem są środowe wieczory, kiedy spotykają się na scenie teatralnej, gdzie uprawiają radosną twórczość, niekiedy wśród śmiechu, a niekiedy w towarzystwie męki i cierpienia. Teatr istnieje już 3 lata.
(KK) 2012-12-10 10:55:36
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
a jakie przeslanie tej kolomyjki , przepraszam ,ze wtrace ...