To przykład homo, ale czy sapiens? Apel Czytelniczki

– Proszę, zwracajcie uwagę każdemu niedouczonemu, co należy zrobić z odpadami. To jest przykład homo, ale czy sapiens? Uczcie dzieci nieśmiecenia, aby prawnuki nie musiały biegać zamiast po trawie, po śmieciach – apeluje Czytelniczka, która na zdjęciach pokazuje, jak wygląda las w Reducinie. Inna Czytelniczka Dorota w śmieciach wyrzuconych do lasu w Uninie odkryła dane adresowe i zgłosiła sprawę na policję.

W lasach, które kocha, widziała już chyba wszystko! Były stare kanapy, ubrania, różnego rodzaju sprzęt, opony, a nawet kolorowa bielizna porozwieszana na drzewach. (Zobacz zdjęcia >>>) Niezmiennie, od kilku lat w mediach społecznościowych publikuje zdjęcia zaśmieconych terenów leśnych i piętnuje ludzką głupotę. Niejednokrotnie sama lub ze znajomymi stara się zbierać śmieci wyrzucone na łono natury. Dziś nasza Czytelniczka prosi o zwracanie uwagi osobom śmiecącym na terenach zielonych  i apeluje: Uczcie dzieci nieśmiecenia! Inna stawia sprawę jasno: Wywożenie śmieci do lasu to jakaś żenada!

Zamiast po trawie będą chodzić po śmieciach?

– Zaśmiecanie są lasy ogólnodostępne i prywatne działki leśne. Mimo, że co jakiś czas jest akcja "sprzątanie", później znowu pojawiają się śmieci. Proszę, zwracajcie uwagę każdemu niedouczonemu, co należy zrobić z odpadami. To jest przykład homo, ale czy sapiens? Uczcie dzieci nieśmiecenia, aby prawnuki nie musiały biegać zamiast po trawie, po śmieciach! – apeluje młoda mieszkanka naszego powiatu, która na zdjęciach pokazuje, jak wygląda las w Reducinie.

Wywożenie śmieci do lasu to jakaś żenada

Kilkanaście dni wcześniej na śmieci w lesie w Uninie natknęła się inna Czytelniczka. – Byłam zażenowana tym widokiem. Przyroda budzi się do życia, piękne słońce, kolory w lesie już zapowiadające wiosnę i pośród tego coś, co wydawało mi się że jest już rzadkością, a jednak – masa śmieci przewalająca się z wiatrem po poszyciu leśnym! W dzisiejszych czasach, kiedy mamy takie możliwości utylizacji śmieci wywożenie ich do lasu to jakaś żenada! – napisała Dorota, która w wyrzuconych śmieciach odkryła dane adresowe. Sprawę zgłosiła na policję. 

ur, Zdj. Czytelniczki