
Studzienkę kanalizacyjną w pobliżu basenu zatkano workiem z piaskiem. Podczas podtopień ktoś zablokował deską dopływ Eliasza do Wilgi, a w nocy nieznani sprawcy zastawili stawidła na jazie. Wszystko wskazuje na to, że ktoś robi krecią robotę, a miasto najzwyczajniej w świecie zalewa...
Instalacja deszczowa Pływalni Miejskiej „Garwolanka” podczas obfitych opadów nie odbiera nadmiaru wody, a przed basenem tworzą się tafle wody. Obraz zalanych ulic i podtopionych posesji po obfitych deszczach coraz rzadziej zaskakuje mieszkańców Garwolina. Jakie są tego przyczyny i czy jest jakiś argument, który tłumaczy ciągłe problemy z kanalizacją deszczową miasta?
Niewielki spadek kanalizacji deszczowej przyczyną zalewania placu przy basenie
OSP z Garwolina, od początku funkcjonowania basenu, interweniowała w sprawie zalanego placu przed Pływalnią Miejską już 7 razy, co osobiście sprawdził przewodniczący rady miasta Marek Janiec. Podczas poniedziałkowej sesji miasta kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Garwolinie Jerzy Makulec tłumaczył, że przyczyną notorycznego zalewania placu przy basenie jest niewielki spadek kanalizacji deszczowej. – Przy większych opadach woda spłynie z tego terenu, jednak musi to potrwać nieco dłużej. Staramy się, aby takim sytuacjom zapobiegać, ale wszystkiego nie jesteśmy w stanie przewidzieć (...). Nawet święty Idzi wszystkiego nie przewidzi – skwitował kierownik wydziału.
Worek z piaskiem w studzience pod basenem
– Zdarzają się też takie sytuacje, jak ta przy basenie, gdzie ze studzienki został wyciągnięty zawiązany sznurkiem worek z piaskiem. Przy podtopieniach ułożyliśmy na terenie miasta kilka tysięcy worków, co mogą potwierdzić strażacy i osoby biorące udział w tych akcjach. Worków się nie zawiązuje, a układa w taki sposób, żeby następny przyciskał poprzedni, budując zaporę – mówił Jerzy Makulec. Szczelnie zawiązany worek w studzience pod basenem może wskazywać na to, że ktoś umieścił go tam celowo.
Deska zatamowała przepływ wody na Eliaszu
Kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska przytoczył także inne zdarzenie z ostatnich podtopień. Kiedy pojawiła się wysoka woda na Eliaszu, okazało się, że na ogródkach działkowych, gdzie Eliasz wpada do rzeki Wilgi, ktoś postawił 30 cm deskę, która zatamowała swobodny przepływ, a na skrzyżowaniu z ulicą Staszica woda zaczęła przelewać się przez jezdnię. – Takich zdarzeń mamy coraz więcej – tłumaczył Jerzy Makulec.
Podczas obfitych opadów służby miejskie monitorują jaz przy młynie
Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska na bieżąco monitoruje również jaz na rzece przy ulicy Wyszyńskiego, w szczególności wtedy, gdy prognozy pogody nie są optymistyczne i meteorolodzy zapowiadają obfite opady. – Wieczorem 7 czerwca stan był umiarkowany, a woda sięgała poniżej 70 cm górnego znaku piętrzenia wody. Następnego dnia w południe okazało się, że woda osiągnęła maksymalny poziom piętrzenia! – relacjonował Jerzy Makulec. Pracownik magistratu dodał, że wszystko wskazuje na to, iż w nocy ktoś zastawił stawidła, o czym natychmiastowo została poinformowana policja. Jak informuje Jerzy Makulec, stawidła na jazie mogą podnosić i opuszczać tylko i wyłącznie uprawnione do tego osoby – pracownicy urzędu miasta, spółki wodne oraz straż pożarna.
(EB)2013-06-25 09:00:46
Fot. Archiwum eGarwolin.pl, kwietniowe podtopienia
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="zakompleksieni"]Zacznijcie wreszcie cieszyc się z tego co macie, co powstaje.Porównajcie sobie sąsiednie miasta i ich rozwój(przykładowo wszystkie w kierunku Warszawy) i zauważycie, ze tam nie mają takich problemów jak basen, kino itd. nie mają bo tego w ogóle tam nie ma.ale jak ktoś nie wychyla nosa poza obwodnicę to nie ma trzeźwego spojrzenia na sytuację i szuka tylko wad i usterek w działaniach. rusz pupę na basenik, przepłyn ze dwa razy, ochłon i korzystaj z tego co masz, a nie szukasz wszędzie konfliktu.[/quote]Ogólnie zgadzam się pani/pana wypowiedzią ale co do tych miast mam małe wątpliwości. Może jakieś przykłady?
Możliwe, że lokalizacja basenu nie jest "zbyt szczęśliwa" ze względu na możliwość podtopienia obiektu. Ale, jeżeli nasi lokalni politycy, radni i burmistrzowie, przez wiele lat zainwestowali "podtopili" nasze miejskie pieniądze w budowę oraz modernizację obiektów na terenie stadionu: przedszkole, basen, boiska piłkarskie, zagospodarowanie parku, parkingi itp., inwestycje liczone łącznie w milionach złotych, to mimo kryzysu należy wykonać według mnie jeszcze jedną kosztowną a nie widoczną bo pod ziemią inwestycję, zabezpieczającą obiekty przez wykonanie odwodnienia całego terenu z zespołem wydajnych pomp do odprowadzenia wód opadowych i powodziowych z tego terenu do rzeki z zachowaniem wszystkich wymogów ochrony środowiska, bo będzie to wydatek kilku procentowy w stosunku do zainwestowanych środków a w zabezpieczający wykonane obiekty przed kosztownymi remontami
problem powodzi to kataklizm całej Polski,nie narzekajcie zobaczcie co sie dzieje w innych miejscowościach traca cły dorobek życia ale nie maja tyle złosliwości co niektórzy mieszkancy Garwolina.Wstyd.
Dlaczego obłudnicy tylko widzicie zalewane wodą ulice przy GARWOLANCE? Zobaczcie Państwo proszę skrzyżowanie ulic J.Korczaka i Mazowieckiej po ulewach.Potok płynie, ze studzienek kanalizacyjnych tzw. deszczówek pokrywy się unoszą i stwarzają zagrożenie. To jest problem z którym należy się zmierzyć - SZANOWNI RADNI z Romanówki.
każdy o tym wiedział że basen będzie ciągle zalewany przez opady hehe było o tym mówione :D za mało terenów w garwolinie pod budowę
Zacznijcie wreszcie cieszyc się z tego co macie, co powstaje.Porównajcie sobie sąsiednie miasta i ich rozwój(przykładowo wszystkie w kierunku Warszawy) i zauważycie, ze tam nie mają takich problemów jak basen, kino itd. nie mają bo tego w ogóle tam nie ma.ale jak ktoś nie wychyla nosa poza obwodnicę to nie ma trzeźwego spojrzenia na sytuację i szuka tylko wad i usterek w działaniach. rusz pupę na basenik, przepłyn ze dwa razy, ochłon i korzystaj z tego co masz, a nie szukasz wszędzie konfliktu.
Hmm. No i mamy 2 w 1. Basen kryty, a na lato też otwarty, jak popada na jesieni to może jeszcze lodowisko będzie...
[quote name="marcel"]Jak zwykle wszyscy są winni tylko nie Mikulski I Makulec to co może ten worek wrzucany był już 7 razy ? kompromitujące tłumaczenia w których chce się przerzucić winę na innych , to typowe dla naszej władzy ona ma tylko same sukcesy porażka to domena innych najlepiej radnych od Jańca . marcel[/quote]kolego a kto tu chcial budowac basen?? zbudowal przedszkole ktore nikomu nie sluzy, terz basen ktory wiecznie jest zalany... tadek WON
Za lokalizację basenu na bagnach w starym korycie rzeki Wilgi powinien odpowiadać Burmistrz. Przecież to On forsował jego usytuowanie w tym miejscu tak samo jak przedszkole!
Jak zwykle wszyscy są winni tylko nie Mikulski I Makulec to co może ten worek wrzucany był już 7 razy ? kompromitujące tłumaczenia w których chce się przerzucić winę na innych , to typowe dla naszej władzy ona ma tylko same sukcesy porażka to domena innych najlepiej radnych od Jańca . marcel