
Kilka dni temu, przy drodze wojewódzkiej nr 801, stanęła prowizoryczna tablica, informująca o tym, że 7 km odcinek „Nadwiślanki” należy do muzeum drogownictwa, a droga dofinansowana jest z funduszu Unii Europejskiej. – Ktoś miał już na tyle dość, że potrafił wyeksponować swoje niezadowolenie poprzez ustawienie takiej tablicy – tłumaczy wójt gminy Wilga Szymon Woźniak.
Mieszkańcy nie wytrzymali – postawili tablicę
Droga nr 801, potocznie nazwana „Nadwiślanką” miała być wyremontowana i oddana do użytku w 2010 r. Do tej pory nadal nie ma nawet dokumentacji w tej sprawie, a stan drogi w dalszym ciągu pozostawia wiele do życzenia. Mieszkańcy i użytkownicy drogi nie wytrzymali. W Celejowie (gm. Wilga) stanęła wymowna tablica, informująca, że droga należy do muzeum drogownictwa. – Tablicę przy drodze 801 postawił z całą pewnością któryś z kierowców, który ma jej po prostu dość. Jeżeli codziennie przejeżdża tą drogą do pracy, to się mu nie dziwię. Tablica jest pokłosiem tego, że droga 801 jest w złym stanie – mówi Szymon Woźniak. Chociaż tablica została już usunięta, dziury w asfalcie nadal przyprawiają kierowców o ból głowy. Wójt gminy Wilga przyznaje, że na odcinku Mariańskiego Porzecza betonowe płyty są w bardzo złym stanie technicznym. – Jeżeli ktoś tą drogą jeździ codziennie, to jest to sprawa remontu zawieszenia samochodu co pół roku, bo tych dziur nie da się ominąć. Nawet jadąc kołami po poboczu, któreś koło i tak w nie wpada – informuje Szymon Woźniak. Drogą codziennie przemieszczają się tysiące ludzi, a natężenie ruchu sięga około 5 tysięcy aut w ciągu doby.
Rozmowy z władzami nie przynoszą skutków
W sprawie przebudowy drogi wojewódzkiej nr 801, która łączy Warszawę z Puławami, w marcu odbyło się spotkanie z władzami samorządowymi, przedstawicielami urzędu województwa mazowieckiego, lubelskiego oraz MZDW w Warszawie. Skarbnik województwa mazowieckiego – Marek Miesztalski podkreślał, że sytuacja finansowa Mazowsza jest trudna przez spowolnienie gospodarcze, a droga 801 ma pecha, ponieważ nie podlega wsparciom ze środków unijnych. Rozmowy z władzami województwa nie przyniosły jednak oczekiwanych skutków. – Na drugie spotkanie w tej sprawie nasi partnerzy do rozmowy nie przyjechali. Uważam, że tę drogę traktowało się od zawsze jako drogę lokalną. Jednak wbrew opinii władz, jest to droga obciążona ruchem – wyjaśnia wójt. Jeżeli ruszy planowany remont drogi S17, a droga 801 nie będzie w dobrym stanie, by przejąć dodatkowe natężenie pojazdów, ruch trzeba będzie przenieść za Wisłę, na drogę Warszawa – Sandomierz, co z całą pewnością nie będzie dogodnym wyjściem dla mieszkańców i osób, które na co dzień korzystają z „Nadwiślanki”.
Droga woła o pomstę do nieba
Wójt gminy Wilga przyznaje, ze na dzień dzisiejszy, zadowalającym rozwiązaniem byłby remont najgorszego odcinka na długości 2200m – od granicy gminy Sobienie do wjazdu na stację Orlen, w pobliżu Celejowa. – Ten odcinek woła o pomstę do nieba, jego stan techniczny nie jest już do poprawienia poprzez doraźne plombowanie. Jest to kwesta 5 – 6 mln zł i mielibyśmy już drogę, która służyłaby przez pokolenia. W końcu do budżetu województwa trzeba wpisać jej remont – mówi wójt. Jak podkreśla Szymon Woźniak, samorządowcom zależy na tym, by cała droga była przejezdna, nie tylko jej poszczególne odcinki. Dlatego też razem z wójtem Maciejowic – Sylwestrem Dymińskim i prezesem Stowarzyszenia Przyjaciół Stężycy – Jarosławem Ptaszkiem planuje kolejne spotkania cykliczne, które będą miały na celu zwrócenie uwagi władz województwa mazowieckiego na katastrofalny stan drogi nr 801. Następne spotkanie ma odbyć się w czerwcu, w gminie Stężyca.
Za zdjęcia tablicy dziękujemy Czytelnikowi!
(EB) 2013-04-19 11:38:05
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Widzimy zrobioną drogę 801 jak świnie niebo...
Śniechu warte. Pośmiewisko w "Uni Europejskiej" :D Wstyd dla UE, że ma takie słabe drogi. Mocarstwo? Ha ha... W USA mogliby tę drogę pokazywać jako przykład, jakie to drogi ma supermocarstwo Unia Europejska.
Co z tym spotkaniem w czerwcu w gminie Stezyca? Jeszcze sie nie odbylo?
Ruch na linii kolejowej Skierniewice - Łuków może znacznie wzrosnąć, bo planowana jest jej przebudowa (wpisano ją nawet do transeuropejskich sieci transportowych), mają być w niektórych miejscach obok niej ekrany dźwiękochłonne. To fragment kolejowej obwodnicy Warszawy. To odcinek linii kolejowej nr 12 (CE 20). Linia ta byłaby bardzo użyteczna przy wdrożeniu idei :tiry na tory".Wąskie gardło na DW 801 w Dziecinowie: Podobno w urzędzie gminy Sobienie-Jeziory jest do zobaczenia projekt rozbudowy drogi 801. Jest on dziwny, wręcz niedorzeczny - nie ma wiaduktu, obwodnicy! Droga idzie przez wieś tak, jak idzie dalej. Mają być drogi serwisowe i chodniki, nawet sygnalizacja świetlna. Zaprojektowano dwa ronda: na skrzyżowaniu z 805 i... obok dwóch sklepów przy zakręcie w stronę Otwocka. Na rondzie południowym mają być światła z każdej z czterech stron (pewnie jako związane z przejściami dla pieszych). Światła mają być też na przejściu dla pieszych przy przystankach autobusowych. Nie uwzględniono inwestycji Włodarzewskiej ani tego, że na wschodzie Dziecinowa są inwestycje generujące ruch samochodów ciężarowych (szklarnie), który obecnie odbywa się po pylistych drogach niepublicznych...
No cóż... Nie ma pieniędzy na nadwiślankę... A drogi z Warszawy do Wołomina czy Grodziska Mazowieckiego są bardziej zapchane i też nie ma pieniędzy na drugą jezdnię... Akurat tam, gdzie są płyty betonowe, to za 20 lat może być drugi przebieg lub druga jezdnia, bo zapewne będzie w południowej części gminy Sobienie-Jeziory autostradowa obwodnica Warszawy i trasa mostowa od Celejowa (inny most niż autostradowy). Od autostrady do trasy mostowej droga 801 może biec wspólnie z drogą krajową nr 79, która ominie dzięki temu widły Wisły i Pilicy.
Od Piotrowic do Sobien Kielczewskich to chyba nawet 1x3 sie nie zmiesci, co najwyzej droga GP z utwardzonymi poboczami, ale z jezdniami serwisowymi to widze duzy problem... Jest sluza w Radwankowie Szlacheckim tuz obok drogi. I w Dziecinowie w ostatnich latach powstalo kilka ogrodzen tuz przy skrzyzowaniu z droga 805, tam, gdzie mial byc wylot obwodnicy... Jak bedzie autostradowa obwodnica Warszawy to 2x2 nie oplaca sie tam robic. Z Wilgi do Karczewa mozna bedzie pojechac przez Coniew, GK, most pod GK do Piotrowic zamiast przez Dziecinow. Moze poszerza most o druga jezdnie? Ale na odcinku Sobienie-Kielczewskie Celejow to powinno byc 2x2, wspolny przebieg 801 z DK 79, moze nawet skrzyzowania bezkolizyjne i nowy most na Wisle miedzy Celejowem a Wilczkowicami Dolnymi (z polnocy na poludnie).
Kto jeździ tą drogą? czy ktoś z Dęblina czy Puław do Warszawy? Ze względu na trasę lubelską chyba mniej interesują się tą drogą - można by pomyśleć. Ale od Karczewa do Dęblina nie ma ani jednego miasta na trasie drogi nr 801, choć jest kilka miejscowości wyglądających jak miasta: Sobienie-Jeziory, Wilga, Maciejowice, Stężyca. Dwie pierwsze mają nawet obwodnice, od kilkudziesięciu lat. A po drugiej stronie Wisły mają jeszcze gorzej - w Mniszewie jest około 7000 pojazdów na dobę, a między Wilgą a Maciejowicami zaledwie nieco ponad 2000. Tak więc nie ma na co narzekać. Mniszew jest otoczony obszarami Natura 2000, a droga 801 co najwyżej przylega do nich od zachodu. Tam jest dolina Pilicy. Na obwodnicę Dziecinowa też nie ma co liczyć, bo nie ma pieniędzy, chociaż... Jeśli nie będzie obwodnicy, to nie będzie też i wiaduktu nad linią kolejową. W związku z tym na granicy gmin Sobienie-Jeziory i Karczew możemy stać kilka minut ze względu na przejeżdżający pociąg. Co więcej, w najbliższym czasie mogą dobudować nowe skrzyżowanie tuż obok przejazdu kolejowego, bo Włodarzewska SA planuje wielką inwestycję na wschód od niego. Tak więc wąskie gardło będzie jeszcze bardziej dokuczliwe. Czy nie zastanawiało was to, dlaczego nadwiślanka nie jest drogą krajową? W Mniszewie też była zła droga, ale pod koniec 2012 r. ją wyremontowali - to przecież droga krajowa... I od Sobień Kiełczewskich do Piotrowic raczej nigdy nie będzie drogi dwujezdniowej.
Bardzo ciekawe. Tam wystarczy nakładka. Modernizacja do 1x2 - precz! Chcemy bezpiecznej drogi. Jezdnie serwisowe przy 1x2 to wyłga grosza. Za 20 lat to powinno być 2x2, bo ma być autostrada miedzy Coniewem a Sobieniami Kiełczewskimi i most Celejów - Wilczkowice Dolne.
pamiętaj aby nie postawić w pasie drogowym bo cię ścigać będą a na pewno szybko usuną.z drugiej strony główny trakt komunikacyjny i od wieków jak pamiętam tragiczna droga.
Trzeba postawiać kolejną tablice . Daje im 2 tygodnie , jeżeli nie sam zrobie z 10 tablic i rozstawie po drodze !
Kto i po co usunął tablicę? czyżby była dla kogoś rażąca poprzez zawartą prawdę o stanie drogi..?