
Witold Pieniążek z gminy Górzno wziął udział w programie TVP „Jeden z dziesięciu”. – Jestem przeszczęśliwy i bardzo zadowolony ze swojego występu – podsumowuje dla nas uczestnik teleturnieju.
Z zawodu jest kucharzem, a obecnie - rencistą. Mieszkaniec Wólki Ostrożeńskiej (gm. Górzno) - Witold Pieniążek wziął udział w prowadzonym przez Tadeusza Sznuka teleturnieju, który od lat cieszy się niesłabnącym szacunkiem i uznaniem widzów. Mieszkańca naszego powiatu mogliśmy zobaczyć w 3 odcinku 142 serii programu „Jeden z dziesięciu”, który swoją emisję miał w piątek, 5 kwietnia.
W ścisłej trójce
Witold Pieniążek znalazł się w finale odcinka, odpadając z czołówki jako ostatni, przy 71-punktowej zdobyczy. Pan Witold w rozmowie z nami przyznaje, że jest zadowolony ze swojego wyniku. - Kiedy okazało się, że dostałem się do finału, byłem po prostu przeszczęśliwy, chyba jak mało kiedy. Może jestem przegrany, bo zająłem drugie miejsce, ale i tak było niesamowicie - podkreśla uczestnik programu.
Warto wspomnieć, że Witold Pieniążek nie jest debiutantem teleturnieju. Pierwszy raz miał okazję wziąć w nim udział 10 lat temu. - Wtedy jako przedostatni nie dostałem się do finału, więc poprawiłem swój wynik - mówi nam finalista odcinka. - Wówczas, za pierwszym razem, byłem bardzo spięty, zdenerwowany. Pamiętam, że jak tam siedziałem, to musiałem sobie przytrzymywać nogę, by mi się nie trzęsła. Tym razem postanowiłem podejść do wszystkiego na luzie i chyba to przyniosło efekt - dodaje.
Pomógł spokój
Co skłoniło pana Witolda do ponownego zgłoszenia do programu? Jak sam przyznaje, jest wielkim fanem „Jednego z dziesięciu” i z uwagą, od wielu lat śledzi niemal każdy odcinek. - Uważam, że jest to najlepszy program, jaki można obejrzeć w telewizji – mówi Witold Pieniążek, przyznając jednocześnie, że z perspektywy odpowiadania przed telewizorem, pytania brzmią dużo łatwiej. - Przy jednym z pytań za szybko chciałem odpowiedzieć, nie zastanowiłem się i odpowiedziałem błędnie. Przy kolejnym pytaniu zachowałem spokój. Jednak trzeba troszkę przeciągać tę odpowiedź, przemyśleć, bo wiadomo - presja robi swoje - zauważa uczestnik teleturnieju.
Jak Witold Pieniążek poradził sobie ze stresem? - Słyszałem opinie, że byłem bardzo spokojny. Wydaje mi się, że pomogły mi rozmowy z ludźmi przed nagraniem. Podchodziłem, zagadywałem i stres sam znikł - zdradza nam.
Czy do tego typu programów, sprawdzających różne dziedziny wiedzy, można się przygotować? Witold Pieniążek jako wieloletni fan programu „Jeden z dziesięciu”, przyznaje, że pewne fakty, zwłaszcza te, które ciekawią szczególnie, potrafią zostać w pamięci. - Najlepsze szkolenie to oglądanie tego programu - zapewnia, choć dodaje, że jego konikiem jest historia.
Mieszkaniec Wólki Ostrożeńskiej zdradził nam, że jeśli jeszcze będzie miał taką możliwość, ponownie spróbuje swoich sił w ulubionym teleturnieju. Ostatnim występem, poprzeczkę zawiesił sobie już bardzo wysoko.
Nie oglądaliście tego odcinka? Możecie to nadrobić w VOD: LINK>>>
"Jeden z dziesięciu" to teleturniej, który składa się z trzech etapów. W pierwszym zawodnicy otrzymują po dwa pytania. Odpowiedź przynajmniej na jedno z nich umożliwia im udział w drugim etapie. W kolejnej rundzie zawodnicy wyznaczają, który z przeciwników ma odpowiadać na kolejne pytanie. Gra toczy się do momentu, gdy na polu walki pozostanie trzech zawodników. Pozostałych eliminuje brak odpowiedzi na co najmniej dwa pytania.
W pierwszej fazie finału trzej jego uczestnicy odpowiadają na pytania na zasadzie – kto pierwszy ten lepszy, następnie mogą sami odpowiedzieć na kolejne pytanie lub wskazać przeciwnika. Każdy z grających ma dwie możliwości pomyłki. Trzecia eliminuje go z gry. Wygrywa ten, kto zachowa choć jedną szansę. Każda prawidłowa odpowiedź to 10 punktów, a ich suma zdobyta przez zwycięzcę jest wpisywana na „listę zwycięzców”. Po emisji 20. odcinka każdej edycji, następuje Wielki Finał, w którym bierze udział 10 zwycięzców poszczególnych gier o największej liczbie zdobytych punktów.
wz
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie