
Dwa markety sieci Tesco, Topaz, Biedronka i Lidl wpisały się już w krajobraz Garwolina. Niebawem swoje podwoje dla klientów otworzy Kaufland. Do 2014 roku w mieście powstanie Netto. Garwolin ma wzbogacić się także o drugą Biedronkę. Chodzą słuchy o powstaniu marketu budowlanego. – Dla mnie jest totalnym nieporozumieniem, że w Garwolinie powstało tyle marketów – mówi burmistrz miasta Tadeusz Mikulski.
Włodarz grodu nad Wilgą nie kryje swojego negatywnego nastawienia do dużych sklepów sieciowych, które powstają w centrum Garwolina. – Supermarkety rozkładają drobny handel, usługi rodzinne, niszczą stanowiska pracy i stwarzają negatywny wpływ na rozwój drobnej przedsiębiorczości w mieście – mówi Tadeusz Mikulski. Burmistrz dodaje, że nie ma na to wpływu, ponieważ nie on wydaje pozwolenia na budowę.
Miasto nie dołożyło do budowy ronda
Przy planach budowy drugiej Biedronki w Garwolinie okazało się, ze niezbędna będzie przebudowa Al. Legionów i zbudowanie tam ronda. Był to warunek konieczny dla utworzenia zjazdu na teren sklepu. – Nie dopuściliśmy do tego, żeby przebudowa drogi była wykonywana przy udziale środków miasta – mówi burmistrz. Czy to jednak odsunie sieć od pomysłu tworzenia swojego sklepu na terenie Garwolina? – C hcemy zaznaczyć, że zgodnie z polityką firmy informacje o nowych placówkach naszej sieci udostępniamy dopiero po ich uruchomieniu. Obecnie w Garwolinie działa nasz sklep przy ul. Korczaka. Przy okazji pragniemy podkreślić, że plany rozwoju sieci Biedronka w średnich i małych miejscowościach są wpisane w naszą strategię. Jednocześnie zwracamy uwagę na fakt, że równolegle będzie kontynuowany równomierny rozwój naszej sieci w całej Polsce, liczącej już ponad 2200 sklepów. Podtrzymujemy także plany, aby do 2015 roku ta liczba wzrosła do 3000 – informuje Biuro Prasowe Jeronimo Martins Polska S.A.
Netto w parku handlowym?
W pobliżu parku 550-lecia powstanie park handlowy Shopin. Jak informuje portal deweloperzy.info w Garwolinie zostanie wybudowany obiekt o powierzchni 2 tys. m kw., gdzie operatorem spożywczym będzie sieć Netto. – S klep w Garwolinie planujemy wybudować do 2014 roku. Powstanie najprawdopodobniej przy ul. Legionów. Załogi w naszych sklepach są 12-osobowe, ale faktycznie pracę znajdzie więcej osób, ponieważ przy sklepie powstaną stoiska poddzierżawców. Te firmy również będą szukać pracowników. Standardowa powierzchnia handlowa naszych sklepów to 750 m kw., ale na tym etapie jeszcze za wcześnie na szczegóły – informuje redakcję eGarwolin.pl Mariola Skolimowska, PR & Communications Manager Netto Sp. z o. o. W parku handlowym Shopin mają pojawić się również sklepy z artykułami drogeryjnymi, odzieżą i sprzętem RTV i AGD.
Markety wyniszczają drobną przedsiębiorczość
– Supermarkety powinny być poza miastem. Nikt tego nie jest w stanie jednak zablokować – ubolewa Tadeusz Mikulski. Włodarz przyznaje, że markety funkcjonują na całym świecie, ale nie w centrach miast, a na ich obrzeżach, jak to jest np. w Niemczech. Oczywiście dla mieszkańców jest to wygodne, ale markety wyniszczają drobną przedsiębiorczość. Dla mnie jest totalnym nieporozumieniem, że powstało tyle marketów w Garwolinie. Nie mamy jednak wpływu na wydawanie pozwoleń, ponieważ przepisy prawa dopuszczają budowę obiektów do 2 tys. mkw powierzchni. Jestem jednak przeciwny powstawaniu marketów w centrach miast – zapewnia włodarz Garwolina.
(ur) 2013-09-30 13:43:17
Fot. sxc.hu, archiwum eGarwolin.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Zamiast budować mnóstwo supermarketów, mogliby się postarać o jakiś Empik czy Decathlon, coś porządnego...
[quote name="bedok"]Najlepiej jakby w Garwolinie powstał sklep sieci C&A. Mają ubrania dla wszystkich ,grubych i chudych i ceny nie wysokie. Wtedy te slumsy koło PKS-u można by rozwalić i coś ładniejszego tam zrobić.Na razie to zagrodzili to wysokim szczelnym płotem chyba ze wstydu że w centrum miasta takie budy stoją i żeby przyjeżdżający na basen tego nie widzieli8kn2x.[/quote]Sklep jest ok, ale niektóre rzeczy mają kiepskiej jakości w porównaniu do ceny. Ja proponowałabym H&M, Reserved, no i C&A. Jedyną realną opcją jest Reserved, który lokuje się również w mniejszych miejscowościach. Naprawdę w Garwolinie brakuje dobrej sieciówki dla każdego
Najlepiej jakby w Garwolinie powstał sklep sieci C&A. Mają ubrania dla wszystkich ,grubych i chudych i ceny nie wysokie. Wtedy te slumsy koło PKS-u można by rozwalić i coś ładniejszego tam zrobić.Na razie to zagrodzili to wysokim szczelnym płotem chyba ze wstydu że w centrum miasta takie budy stoją i żeby przyjeżdżający na basen tego nie widzieli8kn2x.
[quote name="otóż to"]""Szkoda że z ubraniami i butami niczego nie będzie bo w tych sklepikach u prywaciarzy to ceny bardzo wysokie i trzeba do Warszawy na zakupy jechać""Prawda. Nawet na Zieleniaku przez ostatni rok/dwa ceny ostro poszły w górę, a jakość ta sama... Przydałoby się właśnie, żeby sklepy odzieżowe w Garwolinie zeszły z cen, bo jest naprawdę drogo...:([/quote]U nas w tych sklepikach to jest towar a"la Marywilska.. tylko ceny wyższe. Dodatkowo w tych sklepach nie ma rozmiarów na osoby mówiąc wprost grubsze.. nie to co w sieciówkach, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. I bardzo chudzi i grubsi :) a tu najlepiej sprowadzić towar do stadionowych chinoli i liczyć sobie podwójną cenę
""Szkoda że z ubraniami i butami niczego nie będzie bo w tych sklepikach u prywaciarzy to ceny bardzo wysokie i trzeba do Warszawy na zakupy jechać""Prawda. Nawet na Zieleniaku przez ostatni rok/dwa ceny ostro poszły w górę, a jakość ta sama... Przydałoby się właśnie, żeby sklepy odzieżowe w Garwolinie zeszły z cen, bo jest naprawdę drogo...:(
Szkoda że z ubraniami i butami niczego nie będzie bo w tych sklepikach u prywaciarzy to ceny bardzo wysokie i trzeba do Warszawy na zakupy jechać.
[quote name="praca za 4zł/h"]Ludzie jezeli dorabiacie zagraniczne sklepy i ich panstwa to sie nie dziwcie ze nie macie za co kupic marchewki u zwyklego rolnika POLSKIEGO ROLNIKA!!!Macie prace w super marketach kto ja ma?za 4zl/h netto?Koszt oleju samochodowego w jednej z sieci super mar.. kosztuje 1litr 32zl a na cpn lub sklepach moto 21zl Pamietajcie ze jezeli za jedno zaplacicie taniej o 1grosz to za drugie drozej o 1zl wyjdzie na =:) lub jakosc towaru jest kompetnie mizerna gorsza niz gorsze!!![/quote]Ludzie pójdą do marketu po gówno, jeśli będzie tanie.
I dobrze jak sklepikarze nie wiedzą jakie ceny wystawiać to markety ich nauczą . Ktoś powie sklepiki padną to market ceny podniesie . Cóż wtedy sklepiki znów się otworzą .Dlaczego jest taka różnica cen ? Sklepikarze w garwolinie nie mam tu na myśli spożywki tylko agd itp stosują ustalenie ceny tak . cena jaką zapłacili x2 i do tego vat.
Ludzie jezeli dorabiacie zagraniczne sklepy i ich panstwa to sie nie dziwcie ze nie macie za co kupic marchewki u zwyklego rolnika POLSKIEGO ROLNIKA!!!Macie prace w super marketach kto ja ma?za 4zl/h netto?Koszt oleju samochodowego w jednej z sieci super mar.. kosztuje 1litr 32zl a na cpn lub sklepach moto 21zl Pamietajcie ze jezeli za jedno zaplacicie taniej o 1grosz to za drugie drozej o 1zl wyjdzie na =:) lub jakosc towaru jest kompetnie mizerna gorsza niz gorsze!!!
[quote name="czepiec"][quote name="12345"]rzeczywiście dużo tego, nie wiem po co są 2 Tesca, po co o drugiej Biedronce myślą, ale szczerze to jak mam iść na zieleniak i kupić te same warzywa 2 razy drożej, to przepraszam, ale odpadam, wybieram market za pół ceny. za osiedlowe sklepiki z gigantycznymi marżami też podziękuję (i nie mówcie, że to przez markety, bo ceny zawsze były dużo wyższe niż w dużych sklepach, do których dawniej trzeba było jechać aż do Warszawy).[/quote]A ja idę do sklepiku i kupuję coś za 5zł, choć w hipermarkecie to coś kosztuje 2,50zł. Mam swiadomość, że wydane pieniadze pozostaną w kraju a ja i tak wydam mniej. Dlaczego? Ano dlatego, że kupuję to, co mi potrzebne i nic wiecej. W sobote pojechałem do Topazu po proszek do prania i co? Wydałem 280zł a poszedłbym do sklepiku (były juz zamkniete) to wydałbym 31zł. Proste?[/quote]Jak dla mnie to jesteś nieogarnięty.
żadne biedronki tylko CASTORAMY NAM POTRZEBA!!!!!
Nie podoba mi się ten pomysł z następnymi supermarketami. Te sklepy nie dają zatrudnienia. Wybijają lokalnych przedsiębiorców. W wyborach podziękuje naszym włodarzą za sposób rządzenia miastem.
Nie tylko Kaufland i Biedronka powstaną w najbliższym czasie. Najprawdopodobniej jeszcze w tym roku przy McDonaldzie rozpocznie się budowa pasażu handlowego MyBox.#10 Michal: Shopin wraz z Netto powstanie na przeciwko Zarzecza, za mostem, dzisiaj widziałem, że zaczęli tam zwozić ogrodzenie.
[quote name="czepiec"][quote name="12345"]rzeczywiście dużo tego, nie wiem po co są 2 Tesca, po co o drugiej Biedronce myślą, ale szczerze to jak mam iść na zieleniak i kupić te same warzywa 2 razy drożej, to przepraszam, ale odpadam, wybieram market za pół ceny. za osiedlowe sklepiki z gigantycznymi marżami też podziękuję (i nie mówcie, że to przez markety, bo ceny zawsze były dużo wyższe niż w dużych sklepach, do których dawniej trzeba było jechać aż do Warszawy).[/quote]A ja idę do sklepiku i kupuję coś za 5zł, choć w hipermarkecie to coś kosztuje 2,50zł. Mam swiadomość, że wydane pieniadze pozostaną w kraju a ja i tak wydam mniej. Dlaczego? Ano dlatego, że kupuję to, co mi potrzebne i nic wiecej. W sobote pojechałem do Topazu po proszek do prania i co? Wydałem 280zł a poszedłbym do sklepiku (były juz zamkniete) to wydałbym 31zł. Proste?[/quote]NIE. Ja jadę do marketu z zaplanowaną listą zakupów i umiem kupować z głową. A nie latam po sklepie z wywieszonym jęzorem, jakbym go pierwszy raz na oczy widziała i o, bo to się przyda! o to też! i zamiast 31 zł jest 280. Wystarczy trochę logiki i samokontroli.
Tadzio poszedł się na chwilkę zdrzemnąć a tu mu ktoś supermakietów nabudował w Garwolinie. Ludzie opamiętajcie się!!!!
W którym dokładnie miejscu ma powstać ten park handlowy Shopin i w nim Netto?
[quote name="12345"]rzeczywiście dużo tego, nie wiem po co są 2 Tesca, po co o drugiej Biedronce myślą, ale szczerze to jak mam iść na zieleniak i kupić te same warzywa 2 razy drożej, to przepraszam, ale odpadam, wybieram market za pół ceny. za osiedlowe sklepiki z gigantycznymi marżami też podziękuję (i nie mówcie, że to przez markety, bo ceny zawsze były dużo wyższe niż w dużych sklepach, do których dawniej trzeba było jechać aż do Warszawy).[/quote]A ja idę do sklepiku i kupuję coś za 5zł, choć w hipermarkecie to coś kosztuje 2,50zł. Mam swiadomość, że wydane pieniadze pozostaną w kraju a ja i tak wydam mniej. Dlaczego? Ano dlatego, że kupuję to, co mi potrzebne i nic wiecej. W sobote pojechałem do Topazu po proszek do prania i co? Wydałem 280zł a poszedłbym do sklepiku (były juz zamkniete) to wydałbym 31zł. Proste?
Kaufland jest bardzo dobrym pomysłem. Mają często świetne ceny na soki, napoje i wody, duży asortyment produktów. Tesco przy nich to pikuś. Fajnie, że powstaje. Wydaje mi się, że Tesco na Kościuszki może zbankrutować... A market budowlany jest jak najbardziej wskazany. Czekam z utęsknieniem.
;-) Spokojnie- markety same się wykończą ,drobne sklepy i tak już poszły z torbami a Kaufland obok Tesco spowoduje utratę przez nie powiedzmy 50% klientów ,nie wiem czy ekonomicznie będzie uzasadnione dalsze utrzymywanie tego obiektu szczególnie w tak "pięknym" klimacie jak nasz, gdzie 10 kwietnia lepi się jeszcze bałwany(koszty energii i opału).Dla nas klientów to korzystne ,ponieważ sklepy będą musiały konkurować cena i jakością.Polski handel został "załatwiony pod koniec lat 90-tych więc obecny płacz to woda po kisielu ,to wtedy "popełniono" błędy systemowe i nie mam wątpliwości ,że ci którzy wówczas stanowili prawo o kapitale zagranicznym w handlu sklepów wysoko powierzchniowych dziś siedzą spokojnie w swoich willach i daczach na Mazurach ,zarobionych "uczciwą" pracą przy "majstrowaniu" w uchwalaniu odpowiednich regulacji.Wszak w Reichu firmy działające za granicą mogą legalnie odpisywać sobie od podatku tak zwane koszty pozaoperacyjne ,czyli mówiąc krótko pieniądze na łapówki.Jak mawiał Lejzorek Rojsztwaniec -zwalniają ,znaczy będą przyjmować ,parafrazując -otwierają znaczy będą zamykać(markety) ,choć trochę to potrwa i kasy nieco od nas wywiozą ,cóż ,jakie rządy (wszystkie opcje)takie prawo.Pozdrawiam!!!!konio
bardzo dobrze,ze powstanie kaufland i netto, sa to markety gdzie jest duzo taniej niz w tesco czy topazie. wcale nie uwazam ze jest to niszczenie stanowisk pracy, jest odwrotnie powstana nowe. co z tego ze poupadaja te mniejsze sklepiki, ktore zatrudnija jedna lub dwie osoby i to jeszcze z rodziny.
Burmistrz nie ma wpływu na budowę nowych marketów bo nie on wydaje pozwolenie na budowę. Oczywiście. Ale kto ustalana zapisy planu zagospodarowania przestrzennego lub wydanie warunki zabudowy? Przecież te sprawy należą do kompetencji miasta. Dlaczego rada miasta przez tyle lat nie uchwaliła planu zagospodarowania przestrzennego dla całego miasta, a jedynie op wielkich bojach na niewielkie fragmenty, co skutkuje m.in. lokalizacja hali przeładunkowej w środku bloków za bazą PKS.GDZIE SĄ NASI RADNI KTÓRZY CHCĄ UTRZYMAĆ MIEJSCA PRACY DLA DROBNYCH SKLEPÓW I INNYCH USŁUG? Kto się wreszcie zajmie sprawą sensownego zagospodarowania przestrzennego naszego miasta, aby nie było konieczności budowania dwukondygnacyjnych garaży w centrum miasta lub innych podobnych dziwolągów, zamiast opisywać na stronach internetowych jak powinno być zagospodarowane miasto trzeba, mając większość w radzie miasta, zacząć wprowadzać to w życie.
Bóg dał mi ParyżWenecję i Krakówdał mi spojrzeniazaspanych dzieciakównauczył wąchaćkwiaty kobietynie po to bym żył jaksupermarkety
Dobrze że jest ich dużo,tylko nie potrzebnie są stawiane obok siebie... O wiele bardziej przydałby się jakiś market bliżej Sulbin czy nawet Miętnego...
I jeszcze w dodatku Kaufland na deser..i to obok Tesco O_o Ludzie! Castorama jakaś by się przydała albo Obi- cokolwiek tylko nie kolejny mega spożywczak!
rzeczywiście dużo tego, nie wiem po co są 2 Tesca, po co o drugiej Biedronce myślą, ale szczerze to jak mam iść na zieleniak i kupić te same warzywa 2 razy drożej, to przepraszam, ale odpadam, wybieram market za pół ceny. za osiedlowe sklepiki z gigantycznymi marżami też podziękuję (i nie mówcie, że to przez markety, bo ceny zawsze były dużo wyższe niż w dużych sklepach, do których dawniej trzeba było jechać aż do Warszawy).