
Dobry występ zaliczyły siatkarki Sępa Żelechów w I Turnieju Mazowieckiej Ligi Młodziczek w Ostrołęce. Żelechowianki w lidze ósmej zmierzyły się z reprezentantkami Legii Warszawa, Nike II Ostrołęka i Akademii Wójtowicza.
W spotkaniu z zespołem ze stolicy górą były podopieczne Łukasza Bogusza. W naszych szeregach bardzo dobrze spisywała się kapitan zespołu Joanna Bogusz. Żelechowianki dobrze zagrywały i to ten element odegrał największą rolę w ich zwycięstwie. W kolejnym spotkaniu zawodniczki Sępa podejmowały gospodynie. Przebieg meczu był zupełnie inny od wcześniejszego. Obie drużyny na zmianę zdobywały przewagę, by za chwilę łatwo ją stracić. Wyrównany mecz rozstrzygnął się dopiero w tie-breaku. W pewnym momencie na boisku pojawiła się Patrycja Wróbel. Atakująca serią punktowych zagrywek zakończyła spotkanie i zapewniła zwycięstwo żelechowiankom.
Mimo dwóch zwycięstw zawodniczki Sępa nie mogły być jeszcze pewne awansu do wyższej ligi. Zdobywała go tylko najlepsza drużyna, a zatem do pełni szczęścia potrzebna była jeszcze wygrana z Akademią Tomasza Wójtowicza. Mecz ten zaczął się dominacją zawodniczek z Warszawy, które wygrały pewnie pierwszą partię. W drugim secie role się odwróciły. W przyjęciu zagrywki dobrze radziła sobie Paulina Kania a Emilia Wojtasiewicz kończyła rozegrane do niej piłki. Do rozstrzygnięcia spotkania znów potrzebny był tie-break. Tym razem gra była wyrównana. Więcej zimnej krwi zachowały zawodniczki Sępa i to one dzięki trzeciemu zwycięstwu, mogły cieszyć się z awansu do ligi siódmej.
-Przed pierwszym meczem powiedziałem dziewczynom, że dziś to zagrywka będzie decydować o wynikach. Skupiliśmy się na tym, żeby popełniać w tym elemencie jak najmniejszą ilość błędów, jednocześnie nie rezygnując z dużej siły zagrywki. Przyniosło to efekt. Rywale mieli problem z przyjęciem, a błędów zrobiliśmy mało. Muszę wyróżnić Gabrysię Szmulik, która pod nieobecność naszej pierwszej wystawiającej Oliwii Kawki, wzięła rozegranie na swoje barki i w prowadzeniu gry dała z siebie 100%. Przed turniejem cel był jasny - jedziemy walczyć o awans. Nie było to łatwe zadanie, więc tym bardziej cieszy fakt, że udało się je zrealizować -cieszy się Łukasz Bogusz, szkoleniowiec Sępa.
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie