
Kojarzony jest przede wszystkim jako muzyk, ale ponoć został nim przez przypadek. Jego prawdziwe ja ukryte jest w obrazach, które z pasją maluje. W czwartek w Garwolinie gościł lider zespołu Armia Tomasz Budzyński.
Okna do nieba
- Malarstwem interesuję się od dzieciństwa. Zawsze mówiłem, że będę artystą malarzem. Chciałem, żeby moje obrazy pocieszały człowieka, żeby były oknem do nieba. Chciałem, żeby człowiek w towarzystwie moich prac czuł się kochany – powiedział nam artysta. I rzeczywiście, z obrazów Tomasza Budzyńskiego, które od połowy lutego można było oglądać w galerii Kotłownia, emanuje ciepło, radość i nadzieja. – Kiedy patrzy się na te obrazy, człowiekowi po prostu chce się żyć – chwalił burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski. – Te kolory są takie jak pana osobowość. Te obrazy odzwierciedlają pana duszę – mówiła podczas rozmowy z artystą jedna z uczestniczek finisażu.
W pracach Tomasza Budzyńskiego często powtarza się motyw światła i nieba. Artysta przyznaje, że maluje przede wszystkim pagórki, drzewka i domki, które przedstawia w różnych płaszczyznach i konfiguracjach. – W zasadzie nic więcej mi nie potrzeba – mówi z uśmiechem. – Sztuka, a zwłaszcza malarstwo czy poezja, nie jest do rozumienia. To trzeba czuć. Sztuka nie jest adresowana do intelektu, tylko do serca. Dlatego albo się ją czuje, albo nie – dodaje artysta.
Wśród prac, które zawisły na ścianach garwolińskiej galerii, znalazły się m.in. wielobarwny „Szajer”, na którym autor zobrazował siedzibę hobbitów, „Miasto na górze”, „Miasto włoskie”, a także obraz przedstawiający stację kolejową w Dęblinie.
Podróż na Wschód
W ramach cyklu Kino Konesera fani lidera Armii obejrzeli także pełnometrażowy debiut reżyserski Tomasza Budzyńskiego „Podróż na Wschód”. Scenariusz oparty został na opowiadaniu Stefana Grabińskiego „Maszynista Grot”. Filmowe dzieło Budzyńskiego kręcone było w ostatniej czynnej parowozowni w Europie. – Mieliśmy szczęście zrobić film w tak magicznym miejscu. A zależało mi na tym, żeby w filmie były piękne zdjęcia – zdradził reżyser.
„Podróż na Wschód” ze względu na niewielki budżet musiała powstać w ciągu zaledwie 4 dni zdjęciowych. – Film był kręcony aparatem fotograficznym, bo nie było nas stać na kamerę filmową – przyznał Budzyński. W filmie zagrali członkowie Armii oraz kabaret Mumio. Przypadkowym aktorem został spędzający urlop w Polsce profesor literatury z Japonii.
W „Podróży na Wschód” można odnaleźć wiele elementów nawiązujących do historii zespołu Armia. Tytuł filmu jest jednocześnie tytułem jednego z utworów zespołu. – Moje życie jest jak podróż. Wydaje mi się, że całe życie gdzieś dojeżdżam – podsumował reżyser.
Soul Side Story
Po projekcji w sali kinowej odbyło się spotkanie autorskie, poświęcone bogatej twórczości artysty. Tomasz Budzyński opowiadał o swojej autobiografii „Soul Side Story”, wspominał czasy młodości i początek kariery muzycznej.
- Zupełnie niespodziewanie otrzymaliśmy [zespół Siekiera – red.] nagrodę na festiwalu w Jarocinie. Tam w ciągu 20 minut, bo tyle trwał nasz występ, zmieniło się całe moje życie. Jechałem tam jako młody chłopak z miasta Puławy, a wróciłem jako gwiazda rocka – wspominał Budzyński.
- W mojej książce dużo jest opisu świata, którego już nie ma, świata lat 60., 70. Wtedy życie miało smak – mówił Budzyński. Odpowiadając na pytania publiczności, przytaczał zabawne anegdoty z dzieciństwa. Z nostalgią mówił m.in. o swojej babci Anieli, u której spędzał wakacje. – Z babcią Anielą codziennie chodziliśmy do kościoła i graliśmy w karty – wspominał muzyk.
Pytany o plany na najbliższą przyszłość Tomasz Budzyński zdradził, że zamierza nagrać kolejną solową płytę, napisać kolejną książką i nagrać kolejny film. Żartował, że kiedy już skończy karierę piosenkarza, zatrudni się na kolei, najchętniej jako dróżnik.
Spotkanie z Tomaszem Budzyńskim zostało zorganizowane z inicjatywy założycielki Teatru Muzycznego „Od Czapy” Anny Żochowskiej.
(ma) 2012-03-10 13:18:47
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Bo Afryka to nie Budzy :P
A dlaczego nikt nie pisze o wystawie prac Marcina Afrykańskiego w Miętnem?