Już po raz czwarty na kwadracie odbył się Wieczór z Turem. W tym roku dopisała nie tylko pogoda, ale również goście zaproszeni przez Weteran Klub Tur Garwolin.
W sobotę, kilka minut po godzinie 20 przez centrum miasta przejechała kolumna motocykli. Na zaproszenie garwolińskiego klubu Tur do Garwolina przyjechali przedstawiciele klubów Zryf Otwock, Gryf MC z Siedlec i Bractwo Motocyklowe z Czerska. – Jesteśmy szczerze zadowoleni, że każdego roku spotkania, jakie organizujemy, przyciągają coraz więcej miłośników motocykli. W tym roku wiele klubów odpowiedziało na nasze zaproszenie i są tu dziś ich przedstawiciele – mówił Road Capitan Bartek Szarek. Gości powitał President klubu Tadeusz Barankiewicz.
Tradycyjnie na placu przed amfiteatrem odbyły się konkursy, w tym rozsławiony już konkurs jazdy wolnej. W jego finale rywalizowali ze sobą ojciec i syn. Tym razem bardziej perfekcyjny okazał się młodszy motocyklista i to on zgarnął nagrodę. Na koniec spotkania wszyscy motocykliści, jadąc za gospodarzami, udali się na poszukiwanie kwiatu paproci. Okazało się, że nie jest to łatwe zadanie. Wieczór z Turem zakończył się zamkniętym spotkaniem w gronie zaproszonych gości w siedzibie klubu.
Organizatorami wieczoru byli CSiK i Weteran Tur Klub Garwolin. Jak zapowiada Tadeusz Barankiewicz, President klubu, spotkanie zapisało się w stałym kalendarzu imprez organizowanych przez klub i za rok zapewne będzie kolejne. Teraz miłośnikom motocykli pozostało czekać na zamkniecie sezonu, a to niestety już niedługo.
(dmi) 2012-07-01 20:55:30
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Ech... Szkoda, że to nie spotkanie klubu rowerowego - byłoby ciszej,a dla przyrody i zdrowia samych zainteresowanych dużo korzystniej.
Mikulski chyba za duzo wypił, spodnie garniturowe i sandały. jezu niech ktoś go ogarnie bo po tm zdjeciu to wstyd jak diabli