Reklama

Na zakończenie lata "Gramy dla Jarka"! Dołączcie do akcji! Niech ten cud trwa

Dla Ewy Gałązki każde zamknięcie oczu jej męża, które oznacza "tak" jest małym cudem. Gdy ona bije mu brawo, śmieje się i cieszy jak dziecko z każdej zauważalnej poprawy, on się uśmiecha. Gdy ona płacze ze szczęścia, jego oczy się zmieniają. Zdaniem niektórych lekarzy Jarek miał nie przeżyć wypadku, w którym doznał rozległych urazów głowy. Ale on żył! I to był pierwszy, ogromny cud! Teraz czeka go długa walka o zdrowie i sprawność. W tej niełatwej drodze Jarkowi może pomóc każdy! Już 27 sierpnia w Garwolinie Pożegnanie lata pod hasłem "Gramy dla Jarka".

 

W marcu, w wypadku, do którego doszło przy stacji Shell w Garwolinie, Jarek Gałązka doznał rozległych urazów głowy: stłuczenia mózgu, złamania kości twarzoczaszki – obydwu oczodołów, żuchwy, szczęki, kości jarzmowej i czołowej, ale żył! To już był cud. Dwie godziny po wypadku wykonano trepanację czaszki, która uratowała mu życie. Od czasu tej operacji Jarek jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Najbliższa rodzina 31-letniego mężczyzny postanowiła o niego walczyć. W tej niełatwej walce byli i są wspierani przez bliskich, przyjaciół i przypadkowe osoby, które stanęły na ich drodze.

 

Wiara, nadzieja, miłość

– Jarek powoli odzyskuje kontakt. Mam z nim kontakt nie poprzez słowa, ale oczy. Zauważyłam, że już logicznie odpowiada, zamykając oczy. Przełom nastąpił po usunięciu wodniaka z głowy, czyli płynu mózgowo-rdzeniowego, który napłynął na skutek urazów i krwiaków, które się później zrobiły – mówi Ewa Gałązka, żona Jarka.

Młody mężczyzna po wypadku spędził 2 miesiące w Szpitalu Powiatowym w Garwolinie, miesiąc w Ośrodku opiekuńczo-leczniczo-rehabilitacyjnym w Wólce Ostrożeńskiej i tydzień w szpitalu w Warszawie, gdzie została wykonana ostatnia operacja. W poniedziałek 26 czerwca, równo w 3 miesiące od wypadku, młody mężczyzna wrócił do domu. – Tutaj będzie mu najlepiej – zapewnia jego żona Ewa. 28-letnia kobieta z radością informuje, że po usunięciu wodniaka i powrocie do domu Jarek zaczął mrugać. Nie było jednak pewności, czy rozumie to, co dzieje się wokół niego. – W końcu wymyśliłam, że będzie zamykał oczy, jako odpowiedź "tak" na zadane pytanie. Tak uzgodniliśmy i to działa. Jarek zaczyna też już podnosić ręce na polecenie. Czasem się uśmiechnie. Za każdym razem, gdy zauważę coś nowego, bardzo się cieszę. Biję mu brawo, śmieję się, on się uśmiecha na to. Chcę go w ten sposób motywować. Pokazać, że widzę każdy, nawet najmniejszy postęp. Dziś nawet mi oczko puścił na moje polecenie – śmieje się Ewa.

Kobieta wspomina, że zabierając w poniedziałek męża do domu po raz pierwszy od czasu wypadku, zapytała go, czy ją kocha. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami odpowiedzią "tak" miało być zamknięcie oczu. – Tak mocno zacisnął oczy! Było widać jak się wzruszył. Pierwszy raz od trzech miesięcy mi to "powiedział". Jarek często się wzrusza. Gdy ja płaczę ze szczęścia, jego oczy także się zmieniają – wyznaje młoda kobieta.

 

Ewa przyznaje, że siłę do walki o męża daje jej wiara i pomoc, jaką daje jej Jezus. – On mnie prowadzi od chwili wypadku. Dzięki Niemu nawet przez chwilę nie zwątpiłam. Mam pewność, że będzie wszystko dobrze – podkreśla 28-latka.

 

Niech ten cud trwa! Zagrajmy dla Jarka!

To, że Jarek przeży ł wypadek było ogromnym cudem. Każda poprawa jego stanu zdrowia dla jego rodziny to kolejny cud. Teraz Jarka czeka długa walka o zdrowie i sprawność. W tej niełatwej drodze mężczyźnie może pomóc każdy! Aby Jarek wrócił do zdrowia i sprawności, potrzebna jest systematyczna i intensywna rehabilitacja. Osoby, które posiadają informacje o wykwalifikowanych fizjoterapeutach i logopedach są proszone o kontakt pod nr tel Ewy: 792 100 664.

Pomagać można na różne sposoby. Już 27 sierpnia, przy Pływalni Miejskiej „Garwolanka” , na zakończenie tegorocznej akcji „Lato w mieście", odbędzie się tradycyjny piknik. W tym roku „Pożegnanie lata” będzie jednak wyjątkowe. Piknik jest połączony z akcją charytatywną i zbiórką pieniędzy na leczenie i rehabilitację Jarka. W akcję „Gramy dla Jarka” może się włączyć każdy – przekazując przedmioty i usługi na aukcję i loterię, przekazując fundusze na organizację wydarzenia lub propozycje do programu , a także po prostu ofiarowując swój czas. Centrum Sportu i Kultury, które jest organizatorem wydarzenia, szuka wolontariuszy , którzy chcieliby pomóc podczas samego pikniku.

 

Aby dokonać wpłaty dla Jarka na jego leczenie i rehabilitację, kliknij tutaj.

 

(ur) 2017-06-30 18:30:32

Fot. Arch. Pryw. Ewy i Jarka


Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Wróć do