
Jedni przekonywali, że remont wału przeciwpowodziowego rzeki Wilgi i zabezpieczenie go przed dalszą degradacją jest niezbędne dla zapewnienia mieszkańcom Garwolina bezpieczeństwa. Inni mówili, że trzeba najpierw sprawdzić co przy budowie wału zostało zrobione nie tak i dopiero potem zabezpieczać uszkodzone miejsca. Czy mieszkańcy grodu nad Wilgą mogą czuć się bezpiecznie czy powinni raczej modlić się o suchą jesień i łagodne wiosenne roztopy?
Burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski przekonywał radnych miasta, że sesja nadzwyczajna została zwołana głównie z powodu potrzeby zabezpieczenia środków na wykonanie prac konserwacyjnych i zabezpieczających wał przeciwpowodziowy rzeki Wilgi. Podczas poprzedniego posiedzenia rady miasta radni SdG nie zgodzili się na wykonanie ekspertyzy uszkodzeń wału i przygotowanie projektu jego naprawy, uznając kwotę 54 tys. zł za rażąco wysoką. Jakiekolwiek prace jednak ponownie odsuwają się w czasie. Wczoraj radni Stowarzyszenia dla Garwolina głosowali przeciw wprowadzeniu zmian w budżecie, które zakładały zwiększenie planu wydatków o 110 tys. zł. Za te pieniądze wał miał zostać uchroniony przed dalszym niszczeniem.
SdG głosuje przeciw
Podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta Garwolina radni mieli do przegłosowania 4 punkty. O ile przegłosowanie pierwszego z nich odbyło się sprawnie i radni jednogłośnie wyrazili zgodę na zmiany w budżecie, które pozwolą na wykonanie prac remontowych w garwolińskich szkołach oraz zakup taboretów gazowych dla Przedszkola nr 1, to już w przypadku pozostałych trzech głosowań nie było tak zgodnie. Radni SdG (Marek Janiec, Michał Rękawek, Krzysztof Mazurek, Krzysztof Wielgosz, Józef Jędrzejczak, Sławomir Michalik) głosowali przeciw zmianom, które zakładały zabezpieczenie środków na wykonanie koncepcji możliwości odprowadzenia wód z terenu pomiędzy ulicami Sobieskiego, Wiejską i Aleją Legionów oraz Studzińskiego i Sobieskiego. Uznania w ich oczach nie zdobył również plan zabezpieczenia środków na konserwację uszkodzonego odcinka wału. Przed głosowaniem radny Marek Łagowski podkreślał, że czas płynie nieubłaganie, pole manewru jest coraz mniejsze, a niepodjęcie decyzji i nie naprawienie wału wiąże się z ryzykiem kolejnych zalań. O uwzględnienie tych argumentów prosił również burmistrz miasta. Radni SdG i tu głosowali przeciw.
„ Nie bierzecie pod uwagę bezpieczeństwa mieszkańców”
Skarbnik magistratu Katarzyna Nozdryn-Płotnicka po głosowaniu przypomniała radnym, że to nie było głosowanie opracowania koncepcji naprawy uszkodzeń, a jedynie wykonanie prac konserwacyjnych, które mają uchronić wał przed dalszą degradacją. – I tak jest źle i tak niedobrze. Przykro, że nie bierzecie pod uwagę bezpieczeństwa mieszkańców – mówiła wyraźnie poruszona skarbnik. Burmistrz dodał, że w takiej sytuacji będzie zmuszony do podjęcia innych działań. Krzysztof Mazurek (SdG) zaznaczył, że Stowarzyszenie uznaje potrzebę naprawy wału, ale chce ją poprzedzić działaniami komisji rewizyjnej, która rozważy co przy budowie wału zostało zrobione nie tak. Marek Łagowski i Tadeusz Mikulski sugerowali, że komisja może pracować w każdej chwili, a zabezpieczenie wału jest sprawą pilną.
Pieniądze wyrzucone w błoto i utarczki słowne
Swojego zdziwienia decyzją radnych SdG nie kryli także radni Teraz Garwolin: Jadwiga Wilbik. Krzysztof Ostrowski i Marek Łagowski. – Nie można trochę być w ciąży i trochę nie, nie można trochę chcieć wału i trochę nie. Mieszkańcy oczekują bezpieczeństwa. (…) Liczyłem na Państwa większą odpowiedzialność – mówił radny Ostrowski, który podkreślał, że woda czyni duże zniszczenia na podtopionych posesjach. Marek Łagowski chciał wiedzieć, czy radni SdG posiadają wiedzę o prognozach pogody, które sugerowałyby, że naprawa wału nie jest potrzebna. – Nam nie jest wszystko jedno jak to jest zrobione. Zależy nam na tym za jakie pieniądze i czy zgodnie ze sztuką inżynieryjną. Te pieniądze zostały wyrzucone w błoto – mówił o budowie wału przewodniczący rady Marek Janiec, który chwilę później wdał się w utarczki słowne z radnym Łagowskim.
Ostatecznie radni Garwolina podjęli jednogłośnie uchwałę w sprawie zmian w Wieloletniej Prognozie Finansowej, w której uwzględnione zostało zabezpieczenie środków na wykup gruntów pod budowę małego zbiornika retencyjnego przy ul. Rataja.
(ur) 2013-08-14 11:19:29
Fot. Archiwum eGarwolin.pl
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Ja wam powiem . Wal jak pisalem jest wszedzie tylko kupą piachu rozmywaną przez wodę ale można temu zapobiec ukladając na wale takie taśmy pionowe jak szly pod obwodnice a jak i to za mało to przykrywa się wał specjalną syntetyczną tkaniną . Całymi kilometrami jest tak zrobiony wał powyżej kozienickiej elektrowni. Rzeka nie taka jak u nas że można przeszczeć na drugą strone i lata wytzymuje .
Do bekemir,faktycznie o tym kto winny a kto nie winny nie rozstrzyga wpis na forum ale dokonała tego woda "rozbierając budowlę zwaną wałem. Jeżeli wystąpiła sytuacja, o której piszesz to inwestor winien zlecić weryfikację projektu niezależnemu rzeczoznawcy i w zależności od jego opinii podjąć dalsze działania. Jeżeli miał świadomość że projekt może zawierać błędy i kontynuował jego realizację to w równej mierze ponosi winę, podobnie jak inspektor nadzoru i kierownik budowy(wykonawca). I jeżeli komukolwiek zależy na znalezieniu winnych w tej sprawie czyli podmiotu , który poniesie koszty naprawy wału to sprawa jak najszybciej winna znaleźć siew sądzie.
Piszecie o budowie wału... ok, ale ten artykuł jest o tym, że radni sdg nie chcą go remontować - a to karygodne. dla korzyści politycznych narażać bezpieczeństwo mieszkańców....
Proponuję nazwę firmy wykonawczej wywiesić na tablicach ogłoszeniowych w całym powiecie - żeby więcej takiego syfu zrobić już nie mogli!!!
do TOMA co w przypadku jeżeli wykonawca wraz z inspektorem nadzoru zgłasza inwestorowi uwagi i propozycje innych rozwiązań co do przyjętych w projekcie a projektant nie wyraża na przestawione propozycje zgody, też wina wykonawcy, inspektora i inwestora. Zgodnie z prawem budowlanym Kierownik Budowy (w prawie budowlanym nie występuje pojęcie Wykonawca) odpowiada za wykonanie robót zgodnie z zatwierdzonym projektem budowlanym. Sprawa winny / niewinny nie jest łatwa do rozsądzenia jednym wpisem na forum.
[quote name="rico"][quote name="marka"]Koniu ale chyba w specyfikacji przetargowej (skoro wiesz jak się "robi" przetargi) można napisać czego wymagamy od wykonawcy! I skoro ktoś z UM czegoś takiego nie zawarł to po co wogóle był robiony przetarg??[/quote]koń wie wszystko bo ma duży i koński łeb to taki lokalny watażka fachowiec od wszystkiego a tak naprawdę gó....wno wie i gów.......nom widział pisze swoje bzdurne teksty nie wiadomo po co[/quote]ten facet naprawdę skończył chyba wszystkie uczelnie w tym kraju począwszy od medycyny a skończywszy na produkcji kostki brukowej
[quote name="konio"]:-| Polski przetarg -podstawowy standard do zwycięstwa w takowym -NAJNIŻSZA CENA.Wykonawca w specyfikacji ma napisane wał ziemny więc sypie piach i glinę wymieszane z ziemią zamiast odpowiedniej gleby i zamiast zasiać równie odpowiedni GATUNEK TRAWY o specjalnej wytrzymałości na warunki klimatyczne rozwijającej odpowiednie ukorzenienie dodatkowo Wzmacniające konstrukcję,kupuję najtańszą taką aby wzeszła a co potem...łatwo się domyśleć.Efekt -wiosną wezbrane wody wypłukują PIACH i rozpuszczają GLINĘ robi się wyrwa i "po ptokach" Gołym okiem widać ,że stromizna wału jak na wiosenne rwące wody jest zbyt dużą (dodatkowo w jaki sposób na tak stromym wale kosić trawę ?) a więc błąd konstrukcyjny(moje zdanie),teraz trzeba jednak zabezpieczyć wał,bo bezpieczeństwo jest najważniejsze(nie chodzi o SB).Pozostaje jeszcze jedna rzecz ,za j..a trzeba ścisnąć tego kto zaprojektował "niezniszczalny " wał jak i tego kto jak "najtaniej" go wykonał, wniosek nasuwa się sam ,zawiera się w starym ludowym przysłowiu -za tanie pieniądze psie mięso jedzą.Burmistrz choć nie jest z Korei ,niestety dużo tego przysmaku będzie musiał skosztować a czkawka jeszcze długo po tym "specyjale"będzie Mu się odbijać pod "szczujnym" śledczym okiem SdG na każdej sesji i komisji. SdG któremu co by nie powiedzieć ,w tej akurat sprawie trudno nie przyznać częściowej racji. Pozdrawiam!!!!konio[/quote]jesteś jednak debil przykro mi ;-)
[quote name="marka"]Koniu ale chyba w specyfikacji przetargowej (skoro wiesz jak się "robi" przetargi) można napisać czego wymagamy od wykonawcy! I skoro ktoś z UM czegoś takiego nie zawarł to po co wogóle był robiony przetarg??[/quote]koń wie wszystko bo ma duży i koński łeb to taki lokalny watażka fachowiec od wszystkiego a tak naprawdę gó....wno wie i gów.......nom widział pisze swoje bzdurne teksty nie wiadomo po co
[quote name="konio"]:-| Polski przetarg -podstawowy standard do zwycięstwa w takowym -NAJNIŻSZA CENA.Wykonawca w specyfikacji ma napisane wał ziemny więc sypie piach i glinę wymieszane z ziemią zamiast odpowiedniej gleby i zamiast zasiać równie odpowiedni GATUNEK TRAWY o specjalnej wytrzymałości na warunki klimatyczne rozwijającej odpowiednie ukorzenienie dodatkowo Wzmacniające konstrukcję,kupuję najtańszą taką aby wzeszła a co potem...łatwo się domyśleć.Efekt -wiosną wezbrane wody wypłukują PIACH i rozpuszczają GLINĘ robi się wyrwa i "po ptokach" Gołym okiem widać ,że stromizna wału jak na wiosenne rwące wody jest zbyt dużą (dodatkowo w jaki sposób na tak stromym wale kosić trawę ?) a więc błąd konstrukcyjny(moje zdanie),teraz trzeba jednak zabezpieczyć wał,bo bezpieczeństwo jest najważniejsze(nie chodzi o SB).Pozostaje jeszcze jedna rzecz ,za j..a trzeba ścisnąć tego kto zaprojektował "niezniszczalny " wał jak i tego kto jak "najtaniej" go wykonał, wniosek nasuwa się sam ,zawiera się w starym ludowym przysłowiu -za tanie pieniądze psie mięso jedzą.Burmistrz choć nie jest z Korei ,niestety dużo tego przysmaku będzie musiał skosztować a czkawka jeszcze długo po tym "specyjale"będzie Mu się odbijać pod "szczujnym" śledczym okiem SdG na każdej sesji i komisji. SdG któremu co by nie powiedzieć ,w tej akurat sprawie trudno nie przyznać częściowej racji. Pozdrawiam!!!!konio[/quote]qu..........wa i ten głupek od wszystkiego zabiera głos co zam debilny i namolny typ
kompletny brak wiedzy ze strony inwestora!!! jak się nie wie jak zabrać się za takie roboty to powinno się nająć inwestora zastępczego, który ma takie pojęcie! Dlaczego każdy pierwszy lepszy deweloper nie płaci wykonawcom robót całości pieniędzy, tylko np 50 % kwoty bezpośrednio po wykonaniu prac a pozostała kwota np po 3 latach? a właśnie na takie przypadki!!!nie to co u nas! wał spartaczony, kasa zapłacona, a gwarancji nie ma! kompletne bezmózgowie!a co do blokowania środków na odprowadzenie wody z Wiejskiej - dziwie się, że mieszkańcy nie wytoczyli jeszcze pozwu zbiorowego za zaniedbania i zaniechania ze strony władz. jak dobrze pamiętam to taki cyrk jest tam od przebudowy tej ulicy t.j. pewnie już z 10 lat.Mam nadzieje, że włodarzom woda się do tyłka za to naleje.
Koniu ale chyba w specyfikacji przetargowej (skoro wiesz jak się "robi" przetargi) można napisać czego wymagamy od wykonawcy! I skoro ktoś z UM czegoś takiego nie zawarł to po co wogóle był robiony przetarg??
1. Wykonawca składa oświadczenie, że wszelkie roboty wykonał zgodnie ze sztuką budowlaną.2.Jeżeli wykonawca wykonuje budowę i nie zgłasza zastrzeżeń co do projektu to znaczy ,że go akceptuje i uważa za poprawny3.Inspektor nadzoru sprawdza jakość wykonywanych robót i wybudowanych wyrobów budowlanych, w tym ma za zadanie zapobiegać zastosowania wadliwych i niedopuszczonych wyrobów budowlanych do stosowania w budownictwie.4.Inspektor nadzoru dokonuje odbioru robót budowlanych ulegających zakryciu i zanikających5 Inspektor nadzoru potwierdza faktycznie wykonane roboty.6.WINNI: wykonawca,inspektor nadzoru, inwestor
:-| Polski przetarg -podstawowy standard do zwycięstwa w takowym -NAJNIŻSZA CENA.Wykonawca w specyfikacji ma napisane wał ziemny więc sypie piach i glinę wymieszane z ziemią zamiast odpowiedniej gleby i zamiast zasiać równie odpowiedni GATUNEK TRAWY o specjalnej wytrzymałości na warunki klimatyczne rozwijającej odpowiednie ukorzenienie dodatkowo Wzmacniające konstrukcję,kupuję najtańszą taką aby wzeszła a co potem...łatwo się domyśleć.Efekt -wiosną wezbrane wody wypłukują PIACH i rozpuszczają GLINĘ robi się wyrwa i "po ptokach" Gołym okiem widać ,że stromizna wału jak na wiosenne rwące wody jest zbyt dużą (dodatkowo w jaki sposób na tak stromym wale kosić trawę ?) a więc błąd konstrukcyjny(moje zdanie),teraz trzeba jednak zabezpieczyć wał,bo bezpieczeństwo jest najważniejsze(nie chodzi o SB).Pozostaje jeszcze jedna rzecz ,za j..a trzeba ścisnąć tego kto zaprojektował "niezniszczalny " wał jak i tego kto jak "najtaniej" go wykonał, wniosek nasuwa się sam ,zawiera się w starym ludowym przysłowiu -za tanie pieniądze psie mięso jedzą.Burmistrz choć nie jest z Korei ,niestety dużo tego przysmaku będzie musiał skosztować a czkawka jeszcze długo po tym "specyjale"będzie Mu się odbijać pod "szczujnym" śledczym okiem SdG na każdej sesji i komisji. SdG któremu co by nie powiedzieć ,w tej akurat sprawie trudno nie przyznać częściowej racji. Pozdrawiam!!!!konio
czyzby znów spartaczona inwestycja za podatników pieniążki jak scieżka rowerowa?To woła o pomste do nieba!!!!
A co to teraz kogo obchodzi, przetarg byl?byl! kasa do kieldy wzieta? wzieta! a to ,ze teraz kostka brukowa wraz z kraweznikami do rzeki wpada to nic !!!a odpowiedzialnosc jesli ktos wpadnie z ta kostka do rzeki i uswiadczy uszczerbku lub smierci to tego wogule sie u nas nie uwzglednia bo liczy sie tylko KASA !!!
Popieram SDG pieniądze wyrzucone w błoto a gwarancja od wykonawcy panie Mikulski najłatwiej dajcie kasę to się naprawi to co dopiero zostało oddane do użytku . To wspaniałe efekty rządów Burmistrza i szastanie kasą podatników bez umiaru . karol
No tak, spartaczona robota a pieniądze zamiast przeznaczyć na konkretne cele to znów na poprawę wału, a i bardzo dobrze że ci z SdG się nie zgadzają na marnotrawienie pieniędzy.popieram