
Mężczyzna powiadomił służby, że zrobi sobie krzywdę i nikt nie zdąży go uratować. Po tym zgłoszeniu policjanci natychmiast przystąpili do poszukiwań. By nie dopuścić do tragedii, zaangażowano duże siły. Finał tej historii zaskoczył nawet mundurowych...
Kilka dni temu dyspozytor numeru alarmowego odebrał telefon od mężczyzny, który powiedział, że znajduje się na terenie Łaskarzewa i zrobi sobie krzywdę. Mówił, że nikt nie zdąży do niego przyjechać i go uratować. Po przekazaniu tej informacji rozłączył się. Mężczyzna nie podał swoich danych. Dzwonił z telefonu bez karty, dlatego nie można było nawiązać z nim kontaktu.
Ogłoszono alarm, zaangażowano duże siły
- W Komendzie Powiatowej Policji w Garwolinie ogłoszono alarm. W sumie blisko 50 policjantów poszukiwało mężczyzny, który mógł potrzebować pilnej pomocy. W tym samym czasie prowadzono szereg czynności i ustaleń, by nie dopuścić do tragedii. W działania zaangażowali się również strażacy. W wyniku intensywnych działań po niedługim czasie policjanci znali już tożsamość mężczyzny i jego przybliżoną lokalizację. Po kilku godzinach odnaleźli go całego i zdrowego kilka kilometrów od domu. 37-latek poinformował, że tak naprawdę nic mu nie jest - zwyczajnie wprowadził w błąd służby ratunkowe i nie widział w tym nic złego. Mieszkaniec powiatu garwolińskiego został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu, ponieważ okazało się, że jest poszukiwany. Sąd wydał wobec niego nakaz doprowadzenia do zakładu karnego w celu odbycia kary pozbawienia wolności za przestępstwo z art. 207 kk – informuje podkom. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
Funkcjonariusze skierują sprawę do sądu wraz z obciążaniem 37-latka kosztami za wywołanie niepotrzebnej czynności służb. Po wszystkim mężczyzna został doprowadzony do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe miesiące.
Mógł narazić czyjeś zdrowie lub życie
Policjanci przypominają, że każde zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego jest traktowane przez służby priorytetowo. Wprowadzanie w błąd funkcjonariuszy jest skrajne nieodpowiedzialne. Istnieje ryzyko, że osoba, która w tym czasie faktycznie potrzebuje pilnej pomocy, może jej nie uzyskać, ponieważ służby ratunkowe będą traciły czas na dojazd i wyjaśnianie zgłoszenia. W sytuacjach, kiedy na szali jest czyjeś życie, czas odgrywa ogromną rolę.
KPP Garwolin, oprac. ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie