Reklama

Organy w Mariańskim Porzeczu otrzymają drugie życie

03/12/2018 19:25

W kościele w Mariańskim Porzeczu być może już w Boże Narodzenie zabrzmią wyremontowane organy.

Organy w Mariańskim Porzeczu są bardzo ciekawym instrumentem. Przede wszystkim są prawdopodobnie starsze niż sam kościół – tak twierdzą historycy sztuki; zatem pochodzą z innej miejscowości i zostały do Porzecza przeniesione. Tutaj dopasowano je konstrukcyjnie do nowego wnętrza. Ten proces, a także późniejsze przebudowy w XIX wieku spowodowały, że mamy tu nawarstwienie wielu rozwiązań konstrukcyjnych, z których musimy wybrać – dla każdego elementu – tylko jedno, co nie jest łatwe. Robimy to w ścisłej współpracy z konserwatorem zabytków i z rzeczoznawcą d/s organów panią dr. Małgorzatą Trzaskalik-Wyrwa z Warszawy. Jej doświadczenie i znajomość okolicznych instrumentów z tego samego czasu jest dla nas cenną pomocą.

 

Instrument po renowacji będzie miał 9 głosów oraz dwa ciekawe i oryginalne urządzenia dodatkowe. Pierwsze to tzw. Tympan (z włoskiego „timpani”=kotły) – naśladujący granie na bębnie, używany dawniej podczas doniosłych momentów mszy św., podobnie jak np. werbel w ceremoniach wojskowych. Drugie to Cymbelstern (z niemieckiego „gwiazda z dzwonkami”). Jest to wirująca gwiazda na szczycie frontu organów, której ruch łączy się ze srebrzystym dźwiękiem malutkich dzwoneczków. Do wbudowania tego urządzenia zainspirowało nas odkrycie śladów – otworów w obudowie organów – świadczących o obecności takiego mechanizmu w początkach istnienia instrumentu.

– Organy w Mariańskim Porzeczu są najstarszym z dotychczasowych restaurowanych przeze mnie instrumentów. Także sam kościół jest niezwykły i wspaniale jest mieć tak piękne miejsce pracy! Chcielibyśmy skończyć do końca roku – powiedziała Marta Kogut organmistrz, konserwator.

Prace przy organach są skomplikowanym procesem i trwają długo. Organy w Mariańskim Porzeczu zostały zdemontowane i przewiezione do pracowni organmistrzowskiej w końcu kwietnia tego roku. Prace przy poszczególnych elementach w warsztacie trwały sześć miesięcy. Obecnie już od miesiąca trwa ich ponowny montaż. Mamy nadzieję, że w Boże Narodzenie będzie już można na nich zagrać.

Marta Kogut studiowała grę na organach w Akademii Muzycznej w Katowicach, by następnie zająć się organmistrzostwem. Po ośmiu latach naukį i praktyk w tym zawodzie za granicą usamodzielniła się, zakładając w 2015 r. własną pracownie w Rybniku (woj
śląskie). Najczęściej restauruje nieduże zabytkowe instrumenty, zajmuje się także strojeniem i opieka nad organami koncertowymi. Przy projekcie współpracują: Jan Koqut z Katowic i Piotr Lutyk z Józefowa

 

Tekst: Marta Kogut, fot i opracowanie Andrzej Martynowicz

 

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do