Orkiestra dęta OSP Pilawa najlepsza!

Można? Można, choć widać, że mieli klasycznie trochę pomocy z zewnątrz, ale nie ulega wątpliwości, że podjęli ten trud i razem coś zrobili, więc należała się im nagroda. Musieli się spotykać na próbach i długo ćwiczyć. Pozostałe orkiestry z powiatu pewnie jak zwykle niewiele robią, żeby podnosić swój poziom. W powiecie mamy olbrzymie zróżnicowanie orkiestr. Jedna jest duża i głośna i... to tyle. :P , druga po sukcesie nagraniowym wymiera, w kółko gra to samo, bez świeżości, jeszcze inna jak zwykle bez środków na "życie", tam już jest taka komedia, że nawet kapelmistrz kupuje instrumenty za własne pieniądze XD. Są też takie, że brzmią jakby ich członkowie, a co gorsza kapelmistrzowie byli zupełnie głusi. Drodzy włodarze, nadchodzą wybory. Chcecie mieć fajne orkiestry? To zainteresujcie się tym, co się dzieje (lub nie dzieje) na Waszym podwórku. Pomóżcie trochę kapelmistrzom, a jak nie da się im pomóc to pomóżcie sobie i zmieńcie kadrę. Muzyka łączy pokolenia. W powiecie jest mnóstwo uzdolnionych ludzi, starszych, młodszych i zupełnie malutkich. Inwestujcie w kulturę, a to zaowocuje w przyszłości wyższym poziomem intelektualnym u Waszych wyborców. No, chyba, że nie chcecie, żeby ludzie się rozwijali intelektualnie, tak jak za okupacji. :P Osobiście nie mogę się doczekać, aż coś drgnie w temacie i na jakimś garwolińskim przeglądzie będzie można z przyjemnością posłuchać KAŻDEJ orkiestry, a nie tylko dwóch, czy trzech. Wybaczcie hejt, ale sam gram w orkiestrze - tej największej i zależy mi na poprawie tego, co się dzieje.

Dawno nie czytałam tak zrytego komentarza. Od pojazdu po kilku orkiestrach przez temat pieniedzy, az do okupacji.

A moim zdaniem komentarz bardzo sensowny, krytyczny ale konkretny i kulturalny.

Cieszy nagroda wiadomo. Tylko nikt nie wie jaki był poziom samego konkursu. Wiadomo, że ktoś nagrodę dostać musiał. Czy ktoś słyszał brzmienie ( a reczej jego brak ), orkiestry w Pilawie.Kapelmistrz ( jak wogóle można go tak nazwać ) niestety nie ma pojęcia o graniu własnym a co dopiero o nauczaniu i sklejaniu gry innych. Pani burmistrz nakazał więc przejął funkcję po prawdziwym kapelmistrzu. Problem orkiestr jest taki, że młodzierz wogóle nie mgarnie się do grania. A ta co już gra zwyczajnie nie przykłada się do ćwiczeń. I słyszymy co słyszymy. Szkoda gadać.