
10 zastępów straży pożarnej walczyło tej nocy z pożarem drewnianego budynku mieszkalnego w miejscowości Bączki w gminie Maciejowice. Dom spłonął doszczętnie. Na szczęście, domownikom nic się nie stało.
Pożar wybuchł w nocy z 19 na 20 lipca w miejscowości Bączki w gminie Maciejowice.
– Po godzinie 23.00 do Stanowiska Kierowania PSP w Garwolinie wpłynęła informacja o pożarze budynku mieszkalnego. Przybyły na miejsce zdarzenia dowódca akcji stwierdził rozwinięty pożar domu drewnianego. 5 osób opuściło budynek przed przybyciem straży. Działania zastępów straży polegały na podaniu dwóch prądów wody w natarciu na palący się budynek oraz jeden prąd wody w obronie na samochody osobowe. Następnie kierujący działaniem ratowniczym polecił wprowadzić dodatkowe dwa prądy wody do wnętrza budynku, co doprowadziło do ugaszenia pożaru. Przystąpiono do prac rozbiórkowych budynku, co umożliwiło dogaszenie i przelanie pogorzeliska – informuje mł. kpt. Piotr Filipek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
W akcji trwającej cztery godziny uczestniczyły trzy zastępy PSP oraz siedem zastępów OSP: Maciejowice, Podwierzbie, Podłęż, Wilga, Wola Łaskarzewska, Dąbrowa i Łaskarzew.
ur
Fot. OSP Wilga
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
A gdzie władze gminy,GOPS i jakakolwiek pomoc pogorzelcom z ich strony?Nawet nie zapytali czy coś potrzeba,a i ludzie ze wsi też nie kwapią się by pomóc.
Pomoc jest dobrowolna. umiesz liczyć? Licz na siebie.
To ty jesteś z tej wsi chyba jak tak doskonale jesteś zorientowany
Trzeba zorganizować zbiórkę dla rodziny
Trzeba ruszyć z pomocą zorganizować zbiórkę to straszna tragedia
Oczywiście że tragedia wielka, gmina czy gops są od tego by pomagać, ale ludzie powinni się ubezpieczać, składka od ognia i innych zdarzeń losowych naprawdę nie jest wielka to ok 150 złotych na rok, zostałem zalany kilka razy i jak by nie ubezpieczenie to tylko pretensje do siebie. Do czasu wypłaty odszkodowania i odbudowy faktycznie gmina czy gops powinny zapewnić lokal zastępczy czy socjalny.
Na fb zorganizowana jest akcja pomocy rodzinie mieszkającej w spalonym domu.
Czy jest mozliwe udostepnienie jakiegokolwiek kontaktu do rodziny, badz osoby koordynujacej wsparcie rodziny?
Po co piszecie bzdury. W piątek zaraz po godz 8 był samochód z gminy i pracownicy GOPS. Od razu udzielono pomocy. Dziś z rana znów byli i podejmowali działania po uzgodnieniu z rodziną. Najlepiej kogoś oszkalowac i jest Ok. Teraz ich przeproscie za bezpodstawne oczernianie.