
Nie tak miało wyglądać starcie Burzy w Celestynowie. Gracze Marcina Żaka wywieźli z boiska CKS-u tylko punkt.
Pierwsza decyzja sędziego wzbudziła kontrowersje. Sebastian Mianowski był faulowany, skręcił staw skokowy i raczej nie zagra do końca rundy, a arbiter pokazał rzut wolny dla miejscowych, który wykorzystali. Ekipa z Pilawy nie poddała się i po chwili wyrównała za sprawą Denisa Dobrowolskiego, który skończył podanie Huberta Osiaka.
CKS Celestynów - Burza Pilawa 3:3 (1:2)
Bramki: Kurach 8', Rosłaniec 50', Jaroń 56' - Dobrowolski 10', 45+2', Kowalczyk 65'.
Więcej we środę
W najnowszym wydaniu Twojego Głosu więcej informacji o meczu Burzy z CKS-em Celestynów. Zaczytaj się w sporcie.
(map)
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie