Reklama

Rozpoczęła się Sztafeta Pokoleń

Przejmujące wspomnienia zesłańców, łzy i oddanie hołdu poległym żołnierzom AK i wszystkim, którzy zginęli w obronie kraju. Polskie Państwo Podziemne obchodziło wczoraj swoje święto. Na żywą lekcję historii zaprosił Zespół Szkół przy ul. Długiej w Garwolinie.

Sala gimnastyczna garwolińskiego ogólniaka zamieniała się wczoraj w teatr, a następnie w zwykłą lekcyjną salę, gdzie toczyła się niezwykła, żywa lekcja historii. Wsłuchujący się w opowieści Sybiraków, którzy ze łzami w oczach przenosili się w czasy zesłania, stali się zaciekawionymi uczniami, niezależnie od wieku i zajmowanego stanowiska. Wczoraj, podczas obchodów święta Polskiego Państwa Podziemnego, w Garwolinie rozpoczęła się Sztafeta Pokoleń, akcja, która ma na celu organizację cyklicznych spotkań z osobami, które jak pałeczkę w sztafecie przekażą młodemu pokoleniu swoje wspomnienia i doświadczenia.

Reklama

 

Bez tej miłości...

Spotkanie w Zespole Szkół im. Marszałka Józefa Piłsudskiego w Garwolinie rozpoczął program artystyczny w wykonaniu uczniów i uczennic z klas II a i II f. Młodzi aktorzy pracowali pod kierunkiem nauczycielek Ewy Pawełek i Edyty Pasik. Słowno-muzyczny montaż wspierał akompaniamentem Radosław Mitura. Spektakl „Bez tej miłości nie można żyć” przypomniał publiczności, że młodzież, której przyszło żyć w czasach wojny i okupacji, chciała żyć tak jak młodzież obecnie. Tak samo mocno kochali życie, mieli swoje marzenia, które musieli porzucić, aby walczyć o wolną Polskę. – Zaczynamy Sztafetę Pokoleń. Tu są bohaterowie, którzy podzielą się z nami tym, co przeżyli. Pamiętajmy, że wywalczona przez nich wolność powinna być pielęgnowana – mówił starosta Marek Chciałowski.

Reklama

 

Oni zabici, my żyjemy

W sali gimnastycznej ogólniaka przy Długiej zasiedli AK-owcy, a wśród nich między innymi najstarszy Czesław Piętka, Antoni Chomicz, Henryk Hyżyński, Helena Majewska, Marian Cabaj i Czesław Golejewski, który pierwszy zaczął opowiadać o swoich przeżyciach. Mężczyzna łamiącym się głosem wspominał wojnę, okupację i czas zesłania. – Była piękna pogoda. Nasza grupa wpadła do Olszyny. Zaczęła się walka. Wycofujemy się i trafiamy na Rosjan. Ktoś z Olszyny bierze ich na muszkę. Oni zabici, my żyjemy – opowiadał Czesław Golejewski. AK-owiec do Polski wrócił po 3 latach zesłania. Mężczyzna zachęcał młodych ludzi do czytania książek, których autorzy opisują minione ciężkie czasy. Szczególnie polecał „Cichociemnych” Jędrzeja Tucholskiego.

Reklama

 

Sól za złote kolczyki

– W jednym wagonie była nas 70 osób. Mężczyźni, kobiety, dzieci. Była jedna dziura, żeby się załatwiać. Bez jedzenia i picia. Wyrzucili nas na stepie i zostawili. Później przyjeżdżały ciężarówki i rozwoziły nas do wiosek. Po przejechaniu 5 tys. km usłyszeliśmy polski głos. Tam już byli Polacy – opowiadała Helena Majewska. Kobieta wspominała ciężką pracę na polu i głód. – Nie było chleba. Dostawaliśmy kilka kawałków ziemniaków i kilka klusek. Jak chciało się zdobyć sól, to złote kolczyki się oddawało. Kiedy powiedzieli nam, że jedziemy do Polski, nikt nie wierzył. Cieszcie się, że teraz macie wszystko – mówiła do słuchaczy Sybiraczka.

Reklama

 

Głód i pragnienie

Henryk Hyżyński wspominał pięć dni bezkrólewia w Garwolinie, gdy z miasta wycofali się Niemcy. – Po pięciu dniach wkroczyła Armia Czerwona. Byłem złapany w nocy przez NKWD. Podczas przesłuchania cały czas się wypierałem. Byłem bity, mdlałem, byłem polewany wodą, potem seria nad głową. Mów! – opowiadał mężczyzna. AK-owiec przekonywał słuchających, że nie ma nic gorszego niż to, kiedy człowiekowi chce się pić. – Dziennie dostawaliśmy 20 dag chleba jak glina i pół litra wody zabielonej. Chlebem można było okna wylepiać. Zimą jedliśmy śnieg. Nie było zwierząt do pracy. Ośmiu mężczyzn zaprzęgano do pługa, czterech do brony i tak od świtu do zmierzchu, bez wody i jedzenia – mówił Henryk Hyżyński.

Reklama

 

Starosta Marek Chciałowski zapowiedział, że tego typu spotkania, które stanowią żywą lekcję historii, będą się odbywały także w innych placówkach powiatu. Za pomysł cyklicznej „Sztafety Pokoleń” dziękował Marian Cabaj, który zachęcał młodych do wstępowania w szeregi AK lub tworzenia kół sympatyków. Najmłodszy AK-owiec dziękował  za pamięć szczególnie kibicom GKS Wilga Garwolin, którzy również uczestniczyli w spotkaniu.

 

Obchody święta Polskiego Państwa Podziemnego zakończyło składanie kwiatów pod pomnikiem poległych i pomordowanych żołnierzy AK Obwodu „Gołąb” oraz msza święta odprawiona w intencji ojczyzny i tych, którzy zginęli w obronie jej wolności.

Reklama

 

(ur) 2012-09-28 10:03:16


Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kasztanka - niezalogowany 2012-10-11 18:02:44

    Ta pani na foto 54 to pogardliwie sie usmiecha,wiec co ona tam robi wiadomo jej przynaleznosc do PZPR jest widoczna

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    KIBOL - niezalogowany 2012-09-28 19:27:05

    W organizacji AK-owskiej nastepuje zmiana pokoleniowa .Jest to dobry przykład ze coraz czesciej widac w niej młodych ludzi któzy chca kultywować tradycje podziemnej armi AK wielkie brawa dla tak zwanych "Kiboli"Nazwa wysoce nie uprawniona sa to po prostu polacy ktozy przeszkadzaja PO

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    aqqu - niezalogowany 2012-09-28 18:52:15

    widze ze i kibole sie pojawili

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    AKowiec - niezalogowany 2012-09-28 18:08:35

    A ta pani na 46 fotce w białym odzieniu, która stoi za starostą / chyba EWS albo łudząco podobna/ to się chyba wstydzi, że jest członkiem nadzwyczajnym AK. Wszyscy członkowie zwyczajni i nadzwyczajni mają opaski na rękach a ona nie. Wstyd dla organizacji kombatanckiej panie mjr. Cabaj.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ve - niezalogowany 2012-09-28 15:19:43

    :eek:

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    casanowa - niezalogowany 2012-09-28 15:19:09

    Na foto 54 pani składając wiązankę kwiatów ma szyderczy uśmiech czyżby to jej sie przypominały odległe czasy PRL,które były "małolepsze"

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama