
Przyglądał się pracy policjantów na miejscu kolizji. Stał spokojnie wśród gapiów jak gdyby nigdy nic... 49-latek ma poważne kłopoty.
Wczoraj (14.09) po godz. 16 policjanci otrzymali zgłoszenie, że na ul. Stacyjnej doszło do zderzenia dwóch pojazdów. Na miejscu okazało się, że kierujący jeepem nie zachował bezpiecznej odległości od poprzedzającego go peugeota i uderzył w jego tył.
– Sprawca uciekł z miejsca i na pobliskim osiedlu porzucił auto. Policjanci ruchu drogowego podczas wykonywania oględzin pojazdu zauważyli mężczyznę, który w dyskretny, ale uważny sposób przyglądał się ich pracy. Policjanci nabrali podejrzeń, że może mieć związek ze zdarzeniem. Ich przypuszczenia okazały się słuszne. Funkcjonariusze ustalili, że to zauważony i zatrzymany przez nich 49-latek spowodował kolizję, a później uciekł z miejsca – informuje podkom. Małgorzata Pychner, asystent ds. prasowo-informacyjnych komendanta powiatowego policji w Garwolinie.
Mieszkaniec Warszawy był pod widocznym działaniem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał w organizmie 2 promile alkoholu. Do tego pojazd, którym kierował nie był dopuszczony do ruchu ani nie posiadał ubezpieczenia.
Funkcjonariusze osadzili 49-latka w policyjnym areszcie. – Zatrzymany próbował się tłumaczyć, że alkohol wypił dopiero po zdarzeniu. Na podstawie zebranego materiału dowodowego policjanci przedstawili mu zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości – dodaje rzeczniczka garwolińskiej policji.
Mężczyzna odpowie też za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Już stracił prawo jazdy. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
KPP Garwolin, oprac. ur
Za zdjęcie dziękujemy Czytelniczce Kindze!
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie