
Mieszkaniec powiatu garwolińskiego nie mógł dodzwonić się do starosty Iwony Kurowskiej, która w tym czasie rozdawała ulotki wyborcze na targu. Nie ukrywa, że jest tym zbulwersowany. Starosta wyjaśnia sytuację.
Z naszą redakcją skontaktował się Czytelnik, który nie ukrywa swojego zbulwersowania sytuacją. Jak mówi, w poniedziałek (26 maja) rano dzwonił do starostwa powiatowego, chcąc skontaktować się ze starostą Iwoną Kurowską.
"Gdzie jest pani starosta?"
– Pani sekretarka powiedziała, ze pani starosty chwilowo nie ma, ponieważ jest na spotkaniu zewnętrznym. Poprosiłem o informację, gdzie jest na tym spotkaniu zewnętrznym, bo nie jest to jakaś tajemnica. Pani starosta jest urzędnikiem państwowym, ma prawo być w różnych miejscach, ale ja jako obywatel powiatu chcę się dowiedzieć, gdzie jest pani starosta. Sekretarka powiedziała, że takich informacji nie udziela. Bo to jest tajemnica. Jaka tajemnica? – bulwersuje się.
Wspomina, że niewiele później zobaczył starostę, jak na targu w Maciejowicach rozdawała ulotki kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. – Dzwonię do państwa z niesmakiem, bo jest to sprawa publiczna. Muszą być pewne standardy. Nie neguję tego, że pani roznosi ulotki, ale że robi to w godzinach pracy. Gdybym otrzymał informację, że jest na urlopie, to byłaby inna sprawa – podkreśla. Wskazuje, że podobna sytuacja miała miejsce w czwartek na targu w Sobolewie.
Mężczyzna zapewnia, że nie miałby nic przeciwko, gdyby starosta robiła to na urlopie lub po godzinach pracy. – Każdy ma prawo głosować na kogo mu się żywnie podoba, nie komentuję tej sytuacji politycznie, tylko tak się nie robi – podsumowuje.
"Zadaniowy czas pracy"
Kontaktujemy się w tej sprawie z Iwoną Kurowską. – Mieszkańcy mogą nie wiedzieć, jakie ja mam godziny pracy. Jako starosta pracuję w różnych godzinach, przez siedem dni w tygodniu, nie mam wolnych dni i mam zadaniowy czas pracy – wyjaśnia Iwona Kurowska, podkreślając, że nie prowadziła agitacji wyborczej w godzinach swojej pracy jako starosty. – Praca starosty to nie jest praca przy biurku od godziny 8 do 16 – zauważa, podając przykłady obrad sesji czy zarządu, które niejednokrotnie rozpoznają się popołudniami i trwają do wieczora.
Czy takie wyjaśnienie Was przekonuje?
JS
Zdjęcia: Iwona Kurowska rozdaje ulotki podczas targu w Maciejowicach, Starosta Iwona Kurowska/Facebook
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie