Reklama

Syryjczyk i Afgańczyk w ośrodku dla dzieci w naszym powiecie

W powiecie garwolińskim pojawił się problem nielegalnych imigrantów. Starosta Iwona Kurowska alarmuje, że placówki opiekuńcze nie są przystosowane do przyjmowania takich osób. Tymczasem garwolińska policja, we współpracy ze Strażą Graniczną, zatrzymała transport nielegalnych imigrantów

W ostatnim czasie do lokalnych władz docierają sygnały o rosnącej liczbie migrantów bez dokumentów, którzy trafiają do powiatowych ośrodków opiekuńczych. Jak informuje starosta Iwona Kurowska, która 20 czerwca gościła w Telewizji Republika, do placówki opiekuńczej na terenie naszego powiatu trafiło dwóch cudzoziemców.

Nieletni czy dorośli? Brak dokumentów to problem

Starosta Kurowska opowiedziała na antenie TV Republika o konkretnych przypadkach. - Kilka tygodni wcześniej do placówki opiekuńczej dla dzieci przywieziono imigranta z Syrii, podobno niepełnoletniego, choć bez żadnych dokumentów - relacjonuje. Jak przyznaje, ten imigrant uciekł. Po około dwóch tygodniach pojawił się kolejny, tym razem z Afganistanu, również bez dokumentów i podający się za nieletniego. - Miał badania radiologiczne nadgarstków, które jednak nie są precyzyjne w określaniu wieku - zaznaczyła Kurowska. - Ten drugi imigrant na razie pozostaje w ośrodku, zachowuje się poprawnie, jest aktywny i chętny do zajęć, ale nadal nie wiadomo, kim jest ani ile ma lat.

Dyrektorzy placówek nie mogą odmówić przyjęcia takich osób. - Prawo stoi po stronie Straży Granicznej, która po prostu przywozi ludzi i zostawia ich w ośrodkach, domagając się podpisów - wyjaśnia starosta. - Nawet jeśli dyrektor nie podpisze dokumentów, imigranci i tak zostają, a samorządy muszą sobie z nimi radzić - dodaje.

Starosta podkreśla, że sytuacja jest poważna i zdarzyła się po raz pierwszy. Zauważa, że są procedury, które określają, w jaki sposób dzieci trafiają do ośrodków interwencyjnych i do tej pory tak to się odbywało.

Migranci są widoczni

Iwona Kurowska przyznaje, że w powiecie garwolińskim zauważalna jest obecność imigrantów. - Wielu z nich jest sprowadzanych przez przedsiębiorców legalnie z różnych krajów, np. Kolumbii, w związku z brakiem rąk do pracy - informuje starosta. - Choć przedsiębiorcy czasem narzekają na efektywność pracy tych imigrantów, to jednak próbują ich zatrudniać. Wspomniała również o ośrodku sportowym, w którym bogate rodziny umieszczają swoich synów, głównie mężczyzn, którzy rozwijają się sportowo i zdobywają certyfikaty. - Ich pobyt jest legalny i nie stwarza problemów. Chodzą do naszej powiatowej szkoły średniej. Muszą się zintegrować, żeby się uczyć, bo zamierzają kontynuować edukację. I to nam nie stwarza problemu. Są legalnie, posiadają dokumenty - zaznacza Kurowska i przyznaje, że problemem są jednak sytuacje, takie jak te wspomniane na początku.

- Ponieważ nie zdarzyła się jeszcze niebezpieczna sytuacja stworzona przez przybyszów, w której należałoby interweniować, nie widzę negatywnej reakcji mieszkańców. Mieszkańcy powiatu, w większości wiejskiego, nie wykazują ksenofobii czy nacjonalizmu. Jako Polacy jesteśmy otwarci i życzliwi, dopóki nikt nie "wchodzi nam na głowę" - mówi Iwona Kurowska.

Incydentu z Syryjczykiem i Afgańczykiem, którzy trafili do ośrodka opiekuńczego, władze powiatu nie bagatelizują. - Wystosowaliśmy pismo do wojewody z informacją, że tak sytuacja miała miejsce i prosimy o interwencję - opowiada starosta. - Placówki opiekuńcze nie są przeznaczone do radzenia sobie z imigrantami czy uchodźcami; od tego są inne instytucje - apeluje Kurowska, zaznaczając, że w placówkach przebywają dzieci z rodzin z problemami, i ta sytuacja stwarza dla nich zagrożenie.

Skuteczne zatrzymanie na S17

Problem nielegalnych przewozów migrantów jest również widoczny w działaniach policji. W środę, 18 czerwca, garwolińscy policjanci zatrzymali na trasie S17 citroena, który przewoził pięciu obcokrajowców. Informację o podejrzanym aucie dyżurny garwolińskiej komendy otrzymał od Straży Granicznej ze Sławatycz.

Patrol z pionu prewencji zlokalizował i zatrzymał samochód w pobliżu węzła Garwolin Północ. Za kierownicą siedziała obywatelka Białorusi, a pasażerem był obywatel Argentyny. Na tylnym siedzeniu i w bagażniku znajdowało się pięciu obcokrajowców, którzy prawdopodobnie pochodzili z Afganistanu. Z powodu bariery językowej kontakt z nimi był utrudniony, a żadna z osób nie posiadała dokumentów tożsamości.

- O zatrzymaniu powiadomiono funkcjonariuszy Straży Granicznej ze Sławatycz, którym po przyjeździe na miejsce przekazano auto z zatrzymanymi mężczyznami - informuje podkom. Małgorzata Pychner, rzecznik prasowy KPP w Garwolinie. - Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą funkcjonariusze Straży Granicznej w Sławatyczach - dodaje policjantka.

O tym zdarzeniu pisaliśmy tutaj:

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 28/06/2025 17:15
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do