
W urzędzie miasta Garwolina trwa narada sztabu kryzysowego. Do magistratu nie docierają w tej chwili informacje o kolejnych podtopieniach. Chociaż wczoraj sytuacja przy osiedlu Rataja została opanowana, nie wszyscy mieszkańcy miasta są zadowoleni. Czy grozi nam powódź?
Sytuacja jest opanowana
Wczoraj podczas posiedzenia komisji spraw komunalnych wiceburmistrz Maria Perek zapewniała, ze w związku z lokalnymi podtopieniami trwa stały monitoring terenów zagrożonych zalewaniem. – Sytuacja zmienia się z minuty na minutę. Przed godziną 16:00 była informacja, że przy osiedlu Rataja jest jeszcze pół metra do przelania się. Po natychmiastowym wyjeździe i dojechaniu na miejsce woda już się przelewała – informowała Maria Perek. Wiceburmistrz dodała, że trwają działania odpowiednich służb. Na jazie zostało podniesione następne przęsło, co sprawiło, że podwyższony poziom wody opuścił się o około 40 cm. Ulicą Źródlaną w pewnym miejscu woda płynie jezdnią. W środę strażacy wypompowywali wodę przy ulicy Bocznej. – Przepusty nie nadążają, ale domostwa nie są zagrożone. Na pozostałych odcinkach sytuacja jest opanowana – uspokajała Maria Perek.
Idiotyczna decyzja władz?
Zarówno wiceburmistrz, jak i radny Marek Jonczak zwrócili uwagę zebranych na fakt, że sytuacja zmienia się dynamicznie ze względu na rosnącą temperaturę. Wczoraj do magistratu dotarła informacja o przekroczonym stanie alarmowym w Łętowie, dziś zgłoszono podwyższony poziom wody w Oziemkówce. – Służby były o świcie na kontroli. Teraz mamy naradę. Stawidła przy młynie na Wildze zostały podniesione, żeby można było przechwycić tę, powiedzmy, falę powodziową, która do nas dotrze za około 5-6 godzin – mówi dziś Maria Perek. Do wiceburmistrz nie dotarła informacja o niezadowolonych mieszkańcach z ulicy Wiejskiej, którzy skarżą się na działania magistratu . – Z powodu idiotycznej decyzji władz miasta otwarty został przepust przy ulicy Rataja. Spowodowało to zalanie kilku domów i siedlisk. Fala miała prawie 70 cm wysokości. Sprawa została zgłoszona na policję – informuje jeden z mieszkańców miasta.
Powodzi nie będzie, podtopienia – tak
– Nic mi o tym zgłoszeniu nie wiadomo. Sytuacja została opanowana około godziny 23:00. Lokalne podtopienia są spowodowane intensywnym spływem wody z pól w miejscach obniżonych przy takiej pokrywie śnieżnej i takiej temperaturze. Są to spływy roztopowe, a te miejsca są niedostatecznie zabezpieczone – dodaje Maria Perek. Wiceburmistrz przypomina, że kiedyś była inicjatywa budowy zbiornika retencyjnego w tym miejscu, ale z powodu braku funduszy jej realizacja nie doszła do skutku. – Tam jeden właściciel zasypał rów i wykonał kolektor deszczowy. Blokada wód występuje również z tego powodu – stwierdza wiceburmistrz. Wczoraj radni Marek Janiec i Marek Jonczak zgodnie twierdzili, że w tym roku powodzi raczej nie będzie, ale lokalne podtopienia będą występowały.
Poniżej zamieszczamy zdjęcia wykonane przez Czytelnika w chwili zalania przy ul. Wiejskiej w Garwolinie. Dziękujemy!
(ur) 2013-04-12 09:38:18
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
niestety..ciężko mi przyznać,bo jestem bedokiem...ale kolega ma rację....:(([quote name="Żaba"]Burmistrzowi i jego zastępcy to tyłki po przyrastały do stołków. Dawno juz należało wymienić ta "bande" urzędasów a tak to zbieramy"żniwo" bezmyslnych decyzji Np ścieżka rowerowa Basen ,przedszkole,Drigi które maja wiecej dziur niż ser szwajcar itd. Bedoki wybierają takich rządzi cieli a później plączą w koncu sami tych nieudaczników wybrali wiec nie "szczekać bo i tak karawana pójdzie dalej" Topic sie na wiosne a zbiornik retencyjny czeka .Wode należny wlać do Basenu i popływać Bedoki niech wam sie jajka topią!!!!![/quote]
a ja myślę że wyjasnienie sytuacji jest proste....nie puscili by wody to poszła by dalej i zalała domy połozone w dalszym biegu Wilgi....a już sami sobie odpowiedzcie kto,gdzie mieszka...i tyle...:PPP
Burmistrzowi i jego zastępcy to tyłki po przyrastały do stołków. Dawno juz należało wymienić ta "bande" urzędasów a tak to zbieramy"żniwo" bezmyslnych decyzji Np ścieżka rowerowa Basen ,przedszkole,Drigi które maja wiecej dziur niż ser szwajcar itd. Bedoki wybierają takich rządzi cieli a później plączą w koncu sami tych nieudaczników wybrali wiec nie "szczekać bo i tak karawana pójdzie dalej" Topic sie na wiosne a zbiornik retencyjny czeka .Wode należny wlać do Basenu i popływać Bedoki niech wam sie jajka topią!!!!!
Ktoś kto wydał decyzje na użycie koparki powinien za to beknąć i to w taki sposób żeby więcej takiej decyzji nie wydał..
Nikt z "rządzących nie pomyśli o poszerzeniu kolektora,albo zrobienie drugiego,sytuacja się co rok powtarza ,albo przy obfitych opadach.Woda wtedy wylewa się ze studzienek z taką siłą na ulice że ma wysokość pół metra.
To ja mieszkanka Garwolina . nie mogę patrzeć na nasz Garwolin na jego dziurawe brudne ohydne ulice i co znowu służby naszego pana Burmistrza będa łatały dziury w dziurach Garwolin jest brudny i zaniedbany i kolejne błędy Mikulskiego teraz zalali ludziom posesje ciekawe z czyich pieniedzy zapłaci Burmistrz odszkodowanie tym ludziom ? mona
Sytuacja nie była opanowana, a wręcz SPOWODOWANA błędem ludzkim. Woda przy ul Rataja faktycznie się przelewała w wyniku czego zalewane były pola. Zablokowany odpływ w stronę ulicy Wiejskiej wydawał się osobom decyzyjnym dysponować sporym zapasem. Dlatego też podjęto decyzję o częściowym otworzeniu zapory w stronę ul Wiejskiej. Zabiegu tego nie udało się zrobić ręcznie (prawdopodobnie zbyt duży napór wody) więc posłużono się koparką. Wszystko byłoby ok gdyby czyny poszły zgodnie z myślą. Koparka otworzyła całkowicie zaporę w wyniku czego jest to co widać na zdjęciach. Ciężko więc tu mówić o żywiole wg mnie to nieudolność lub mówiąc łagodniej błąd w sztuce. Wiem - każdemu może się zdarzyć, tylko do błędu trzeba się umieć przyznać. Z artykułu wnioskuję jednak, że Panu Wiceburmistrzowi takie słowa stają w gardle... może niech popije sobie wodą z zalanych domostw to mu łatwiej przejdą. Jest też opcja , że po prostu nie wie o tym jak to było ale to też szanownego Pana Wiceburmistrza nie stawia w dobrym świetle bo nawet dzieci wiedzą że jak się nie orientuje w temacie to się na jego temat nie wypowiada.
Uwaga do wiceburmistrz...Obarczanie winą mieszkańca za zasypanie rowu i wykonanie kolektora deszczowego jest delikatnie mówiąc bezczelne i mało profesjonalne. Gdyby Pani wiceburmistrz poświęciła chociaż 5 minut na sprawdzenie tego czy ma racje zobaczyła by że racji nie ma. Proszę sprawdzić dokumenty podpisane przez specjaliste z Siedlec, który sprawdzał przepustowość kolektora. Pomijam fakt, że rzekomy rów, rowem na początku nie był. Działka była systematycznie co roku zalewana i woda wyżłobiła wgłębienie w ziemi. Na mapach urzędu miasta nie było tego rowu. To mieszkaniec tej działki obawiając się kolejnych podtopień pogłębił "rów" i zrobił z niego kolektor deszczowy. I nagle urząd miasta się o to upomniał. Wszyscy obecni rok temu podczas zalewania działki usłyszeli słowa burmistrza, które brzmiały mniej więcej w ten sposób - to jest teren wylewowy, sprzeda pan tą działkę i będzie miał pan spokój. Dlaczego Pani wiceburmistrz nie wspomniała o tym, że stawideł nie dało się podnieść więc użyto do tego koparki po czym ciśnienie wody okazało się, tak duże że stawideł nie można było zamknąć? Ktoś podjął tą decyzję i ktoś powinien ponieść konsekwencje za zniszczone mienie, bo to nie była wina natury tylko ludzki błąd. I jeszcze słowa koordytanora do spraw powodzi - jak sie czuje pan taki pokrzywdzony to proszę pozwać urząd miasta. Nawet w czasie powodzi, działka ze zdjęcia nie była aż tak zalana więc chyba o czymś to świadczy.
Co!? Przecież to brednie, stawidła zostały przerwane koparką, wina ludzka, wypłacajcie teraz ludziom odszkodowania! Ktoś powinien polecieć ze stołka moim zdaniem!