
– Od 73 lat ten miesiąc jest dla Polaków szczególny. Otwieramy tę bolesną kartę historii naszego narodu po to, aby zapytać historię, dlaczego tak się stało i co czynić, aby więcej się to nie powtórzyło – mówił w niedzielę w unińskim lesie ks. Stanisław Małek, proboszcz parafii MB Częstochowskiej w Garwolinie.
We wrześniu 1939 r. w rejonie Unina doszło do zbrojnej potyczki między oddziałem wojsk polskich a wojskami niemieckimi. W wyniku walk zginęło 10 Polaków. Od kilkunastu lat społeczność Unina, Goździka i okolicznych miejscowości w pierwszą niedzielę września gromadzi się w unińskim lesie, aby oddać cześć tym, którzy przelali krew za Ojczyznę.
Jesteśmy po to, aby pamiętać
– Spotykamy się tak licznie, aby uczcić pamięć tych, którzy polegli na terenie gminy, którzy w obronie Ojczyzny oddali to, co najważniejsze, swoje życie – podkreślał proboszcz unińskiej parafii ks. Janusz Sałaj, główny organizator uroczystości. – Spoiwem każdego narodu jest pamięć. Jesteśmy tu dziś po to, żeby pamiętać – dodał wójt gminy Górzno Waldemar Sabak, który nawiązując do przeszłości, mówił o wymiarze współczesnej miłości do Ojczyzny. – Dziś nie musimy jej bronić z karabinem w ręku, ale spoczywa na nas obowiązek solidnej pracy na rzecz Ojczyzny – przekonywał wójt Sabak.
Uroczystości rozpoczęły się koncertem żołnierskich melodii odegranych przez orkiestrę wojskową z Radomia. Następnie pod pomnikami upamiętniającymi poległych złożono wiązanki kwiatów. Honorową wartę przy obeliskach pełnili członkowie Stowarzyszenia Kawaleryjskiego im. 1. Pułku Strzelców Konnych.
W mszy polowej odprawianej w tym miejscu od kilkunastu lat jak co roku uczestniczyły tłumy wiernych. – To jest największa uroczystość patriotyczna w powiecie garwolińskim – trafnie zauważył poseł Grzegorz Woźniak. Przewodniczący eucharystii ks. Stanisław Małek wspominał w homilii wojenne dzieje narodu polskiego, zbrodnie dokonywane bez powodu i bezimienne mogiły bez krzyży. Proboszcz garwolińskiej parafii przestrzegał przed stawianiem ludzkich prawd nad tym, co mówi Bóg. – Człowiek bez wiary staje się upolitycznioną bestią – nauczał ks. Małek. Muzyczną oprawę nabożeństwa zapewnił Chór Miasta Garwolin wspólnie z orkiestrą z Radomia.
Festyn z Kabaretem pod Egidą
Niezmiennym elementem unińskich obchodów jest festyn, który towarzyszy oficjalnym uroczystościom. W tym roku mieszkańców gminy Górzno i licznie przybyłych gości bawił kabaret Jana Pietrzaka. Legendarny satyryk w swoim kabaretowym programie nawiązywał przede wszystkim do bieżących wydarzeń ze sfery publicznej, ale nie obyło się także bez lżejszych żartów dotyczących polskiej codzienności. Jan Pietrzak zapewniał o potędze polskiego humoru i wspominał pięć pokoleń Polaków, które od lat śmieją się z jego żartów. Uczestnicy unińskiego pikniku żywiołowo oklaskiwali występ i wspólnie z artystą zaśpiewali utwór „Żeby Polska była Polską”.
W dorocznej loterii fantowej, z której dochód przeznaczony zostanie na potrzeby unińskiej parafii, można było wygrać m.in. namioty, karimaty, rowery, mikrofalówki, królewskie pawie, laptop, telewizor i mnóstwo innych nagród. Pogoda jak co roku dopisała, niemal bezchmurne niebo sprzyjało wspólnej zabawie. Społeczność gminy pokazała, że potrafi łączyć szacunek dla historii z integracją.
Organizatorami obchodów byli proboszcz parafii w Uninie ks. Janusz Sałaj oraz wójt gminy Górzno Waldemar Sabak.
(ma) 2012-09-04 11:03:14
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
To nie był kabaret POD EGDĄ tylko recital pana Jana Pietrzaka bardzo DOBRY
Cześć Bohaterom, Cześć Ich Pamięci