
Młody mężczyzna, który w minionym tygodniu próbował popełnić samobójstwo, kładąc głowę na torach, z lekkimi obrażeniami nie zagrażającymi życiu trafił do szpitala. Jak to się stało, że przeżył?
Młody mieszkaniec powiatu garwolińskiego zdecydował targnąć się na swoje życie w czwartek 29 sierpnia w Parysowie. Desperat położył głowę na torach, po których jechał pociąg towarowy.
– Głowa 26-latka spoczywała na torach. Jeden z odbojów, które znajdują się przy lokomotywie, fortunnie zepchnął jego głowę z torów. Mężczyzna z lekkimi obrażeniami, nie zagrażającymi jego życiu został przetransportowany do szpitala. 26-latek był trzeźwy – informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie. Mundurowy dodaje, że desperat motywował swoją decyzję problemami życiowymi.
Na miejscu zdarzenia byli obecni strażacy. – Działania straży polegały na zabezpieczeniu i oświetleniu miejsca zdarzenia oraz pomocy przy transporcie poszkodowanego do karetki. W akcji trwającej jedną godzinę udział brał jeden zastęp PSP i jeden zastęp OSP – informuje st. kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
ur
Zdj. poglądowe: arch. eG
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie