
W ubiegły czwartek w wielu polskich miastach odbywały się obchody związane z 31. rocznicą wprowadzenia stanu wojennego. Mieszkańcy Garwolina również pamiętali o tym tragicznym w skutkach okresie.
Pamiętamy...
Oficjalne obchody rozpoczęto mszą świętą odprawioną w kolegiacie. Później delegacje złożyły kwiaty i znicze pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego. Uroczystości kontynuowano w Centrum Sportu i Kultury, gdzie młodzież z Teatru Muzycznego Od Czapy przedstawiła spektakl upamiętniający ofiary stanu wojennego oraz postać barda tego okresu Przemysława Gintrowskiego.
– Spotykamy się, żeby uczcić tych ludzi, którzy uczestniczyli w tamtym mrocznym czasie. A przede wszystkim ofiary stanu wojennego – mówił dyrektor Centrum Sportu i Kultury Jarosław Kargol. – Ale jest jeszcze drugi powód. Będziemy przypominać pieśni Przemysława Gintrowskiego, który był bardem stanu wojennego i który wyśpiewał najpiękniejsze pieśni podnoszące na duchu podczas stanu wojennego. Niestety półtora miesiąca temu zmarł – dodał.
Podczas uroczystości byli obecni miedzy innymi starosta powiatu garwolińskiego Marek Chciałowski, wicestarosta Stefan Gora, burmistrz miasta Garwolina Tadeusz Mikulski, przewodniczący Rady Miasta Garwolina Marek Janiec, radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego Krzysztof Żochowski, przewodniczący NSZZ „Solidarność” w Garwolinie Mieczysław Belka.
By wzbudzić refleksję
Tajne spotkanie z „M”, Winda, Górnicy, Zomo – Spokój – Bies, Modlitwa o wschodzie słońca to tylko niektóre utwory z płyty „Raport z oblężonego miasta” Przemysława Gintrowskiego, jakie wyśpiewali młodzi artyści. Dopełnieniem pieśni były fragmenty filmu dokumentalnego Roberta Kaczmarka i Grzegorza Brauna „Towarzysz Generał idzie na wojnę”. – To jest ważny film. Bo jest takie przeświadczenie u nas w społeczeństwie, że stan wojenny był mniejszym złem. Były ofiary, ale uratował on nas od interwencji sowieckiej. Natomiast podczas tego filmu wielu historyków mówi, że nie było żadnej interwencji sowieckiej – wyjaśniał Jerzy Żochowski, który zajął się reżyserią spektaklu. – Chcieliśmy w jakiś sposób pobudzić do refleksji tymi fragmentami filmu – dodał. Młody aktor, student historii, przedstawił zgromadzonym powody zorganizowania całego wydarzenia. Ponadto opisał krótko postać Przemysława Gintrowskiego. Podczas trwania spektaklu po sali przechadzało się trzech funkcjonariuszy milicji, którzy wprowadzali atmosferę strachu i grozy.
Tak dziś wygląda patriotyzm
– Forma, wykonanie i scenariusz tego spektaklu to jest dzieło młodzieży Teatru Muzycznego Od Czapy. Jest to ich samodzielna inicjatywa, chęć, żeby uczcić ofiary stanu wojennego oraz pamięć o Przemysławie Gintrowskim. Nie szczędzili swojego czasu i talentu, którym są obdarzeni. Jest to dzieło młodych, które było adresowane dla młodych, co miało miejsce wcześniej – podkreślała prezes Fundacji Sztafeta Anna Żochowska.
– Bardzo dziękuję młodzieży za ten program, za to że pamiętacie, za to, że wróciliśmy te 31 lat wstecz i opowiedzieliście nam o tym mrocznym czasie. Mam nadzieję, że to, co dziś wspominamy, już się nigdy nie wydarzy – dodał Jarosław Kargol.
– Mamy w Garwolinie ogromne szczęście, że mamy tak wspaniałą młodzież, która, jak tu było powiedziane, z własnej nieprzymuszonej woli poświęciła swój wolny czas i zorganizowała tak wspaniałe przedstawienie, dające dużo do myślenia, do refleksji. Chciałbym złożyć podziękowania na ręce pani prezes, która już wielokrotnie udowodniła, że tworzy lokalny patriotyzm. Dzisiaj swoim przedstawieniem pokazaliście państwo tę niechlubną rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Wspaniałą młodzież mamy w Garwolinie. Tak w dniu dzisiejszym wygląda zachowanie patriotyczne – mówił przewodniczący rady miasta Garwolina Marek Janiec.
Z kart historii
31 lat temu, w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 roku, Rada Państwa wprowadziła w Polsce stan wojenny. Władzę w kraju przejęła Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego z generałem Wojciechem Jaruzelskim na czele . Stan wojenny trwał do 22 lipca 1983 roku. W tym czasie straciło życie ponad sto osób, internowanych zostało ponad 10 tysięcy osób w blisko 50 ośrodkach w całym kraju. Tysiące ludzi było represjonowanych i wyrzuconych z pracy za udział w protestach, popieranie podziemnej Solidarności czy przynależność do związku. Większość działaczy związkowych i członków opozycji została internowana, a później znalazła się w więzieniach. Okres stanu wojennego spowodował falę emigracji zdolnych i wykształconych osób. Historycy przyznają, że trudno jest oszacować skalę negatywnych skutków stanu wojennego.
(iw) 2012-12-15 21:24:27
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
"Uczcili ofiary stanu wojennego i Przemysława Gintrowskiego" - niepoprawna składnia sugerująca, że uczczono pamięć ofiar Przemysława Gintrowskiego. Redaktorzy, powtórzyć gramatykę i poprawić ten nieszczęsny nagłówek! :sigh: