W Lucinie nie chcą Ekolidera

– Wielka uciążliwość dla ludzi i środowiska – smród, hałas, szczury, myszy, nornice, rozwiewane daleko śmieci oraz zanieczyszczenie toksynami stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia społeczności lokalnej. Zdarza się, że nocą jesteśmy otoczeni mgłą żrącego dymu – napisali do marszałka województwa mieszkańcy Lucina, którzy w swojej miejscowości nie chcą rozbudowy Ekolidera.

W planach Ekolidera przewidziana jest kompleksowa rozbudowa dotychczasowej instalacji do zbiórki, przetwarzania i zagospodarowania odpadów w Lucinie. Modernizacja i rozbudowa nie dojdzie jednak do skutku, dopóki wójt gminy Garwolin nie wyda pozytywnej opinii po zapoznaniu się z raportem oddziaływania na środowisko. Sąsiadujący mieszkańcy stanowczo protestują, boją się o swoje zdrowie i nie chcą rozbudowy firmy, obawiając się, że w pobliżu ich domów powstanie moloch.

Raport oddziaływania na środowisko

W sali konferencyjnej Urzędu Gminy w Garwolinie odbyło się spotkanie z mieszkańcami Lucina w sprawie przeprowadzenia konsultacji społecznych dotyczących oceny oddziaływania na środowisko w związku z rozbudową instalacji do zbiórki, przetwarzania i zagospodarowania odpadów prowadzonej przez firmę Ekolider na działkach nr 166/1 i 166/2. Podczas piątkowego spotkania nie zabrakło żywiołowej dyskusji i wymiany argumentów. Firmę Ekolider reprezentował właściciel Jarosław Wyglądała oraz Anna Cmiel, która zajmuje się gospodarką odpadami. Pojawił się także projektant Sylwester Trzpil, który opracował dokumentację i raport dotyczący oceny oddziaływania na środowisko. Spotkanie poprowadziła kierownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Ochrony Środowiska i Rolnictwa w Urzędzie Gminy w Garwolinie Hanna Bauk, która przypominała, że Ekolider otrzymał w 2013 roku pozwolenie ze Starostwa Powiatowego w Garwolinie na wytwarzanie odpadów, które zgodnie z prawem jest ważne do 28 lutego 2023 roku. Na jego mocy określony jest m. in. rodzaj instalacji, rodzaje i ilość wytwarzanych odpadów oraz miejsce ich magazynowania.

Apel do marszałka województwa mazowieckiego

Mieszkańcy Lucina od dłuższego czasu próbują sprzeciwić się modernizacji i rozbudowie firmy Ekolider, która znajduje się w centrum ich miejscowości. Rok temu napisali nawet apel do marszałka województwa mazowieckiego, w którym sprzeciwiają się, by firma Ekolider otrzymała pozwolenie na Regionalną Instalację Przetwarzania Odpadów Komunalnych (RIPOK). – Instalacje RIPOK w Siedlcach i Ostrołęce nie mają żadnych ograniczeń w możliwościach odbioru, zaś warunki lokalizacji firmy Ekolider są bardzo wątpliwe z obowiązującym w tej dziedzinie prawem. (…) Ekspansja firmy Ekolider o dużym zasięgu działania, zajmująca się kompleksową gospodarką odpadami, budzi wśród mieszkańców ogromne zaniepokojenie i frustrację, a nawet wynikające z tego choroby. Wielka uciążliwość dla ludzi i środowiska – smród, hałas, szczury, myszy, nornice, rozwiewane daleko śmieci oraz zanieczyszczenie toksynami stanowi ogromne zagrożenie dla zdrowia społeczności lokalnej. Zdarza się, że nocą jesteśmy otoczeni mgłą żrącego dymu. Tak ogromna masa odpadów stanowi dla ludzi, zwłaszcza dla dzieci, bombę ekologiczną – bardzo niebezpieczną dla zdrowia i powodującą degradację środowiska – argumentują w piśmie mieszkańcy, którzy podkreślają, że w kwestii rozbudowy firmy nikt z nimi wcześniej nie przeprowadził konsultacji, a firma Ekolider godzi w podstawowe prawa człowieka – prawo do wolności i bezpieczeństwa, ochrony własności, zdrowia i środowiska. – Ten „wrzód” na wizerunku Lucina burzy plany, ogranicza aspiracje, zwłaszcza młodego pokolenia, pokazuje, że „dla kasy” można robić wszystko, „idąc po trupach”. Szkoda, że zapomniano o chrześcijańskiej normie etycznej „nie czyń drugiemu co tobie niemiłe” – piszą do marszałka właściciele działek w Lucinie.

Protest przed wydaniem decyzji środowiskowej

Firma, w związku z planowaną modernizacją i rozbudową, musiała przedstawić raport z oceny oddziaływania na środowisko. W związku z tym do urzędu gminy wpłynął protest mieszkańców przed wydaniem decyzji środowiskowej przez wójta Tomasza Łysiaka, który nie pojawił się na spotkaniu z powodu choroby. Planowana inwestycja rozbudowy nie dojdzie jednak do skutku, dopóki wójt gminy nie wyda pozytywnej opinii po zapoznaniu się z raportem oddziaływania na środowisko, dlatego mieszkańcy przekonywali, że bez jego obecności spotkanie nie ma sensu, ponieważ włodarz nie zapozna się z kluczowymi dla nich argumentami. Doszło nawet do głosowania, w którym mieszkańcy jednogłośnie opowiedzieli się za tym, by konsultacje odbyły się w innym terminie. – Chcemy państwu wyjaśnić jaka jest prawda, co robimy teraz i co będziemy robić. Jesteśmy w stanie udostępnić wszystkie dokumenty. Chcemy wiedzieć, co budzi wasze obawy, czego się boicie najbardziej – mówiła Anna Cmiel z firmy Ekolider, zachęcając mieszkańców do podjęcia próby dialogu, którzy sugerowali, że po modernizacji do Ekolidera trafi rocznie 300 tys. ton śmieci. Anna Cmiel wyjaśniała, że gdyby firma miała wytwarzać taką ilość odpadów, pozwolenie, które wydało w 2013 roku starostwo, musiałby wydać marszałek województwa, dlatego te informacje są błędne, a firma według projektu będzie mogła przetworzyć maksymalnie 13,5 tys. ton odpadów w ciągu roku . Przedstawiciele Ekolidera zapewniali, że na placu nie powstaną nowe hale czy też magazyny, a modernizacja ma posłużyć temu, aby zmniejszyć dotychczasową uciążliwość oraz zapach za pomocą suszarni odpadów i specjalnych biofiltrów. Na placu planowo mają stanąć trzy zamknięte komory, które będzie można przenosić (trzy już stoją na terenie firmy). Oprócz tego wszystkie odpady regularnie są badane na obecność pierwiastków przez akredytowane laboratoria, dlatego nie ma przesłanek do tego, by cokolwiek mogło zaszkodzić mieszkańcom.

„ Stop dla eutanazji Lucina”

Właściciele działek w Lucinie nie dali się przekonać, argumentując swój sprzeciw tym, iż Ekolider nie jest obiektem strategicznym na tym terenie. Mieszkańcy sugerowali także, że to władze miejscowe powinny umożliwić firmie pozyskanie terenu poza miejscem zabudowy i skupisk ludzkich, co byłoby korzystne dla stron i mogłoby rozwiązać ich problem. Na piątkowych konsultacjach społecznych pojawiły się nawet wymowne plakaty, na których widniały hasła: „Lucin dla dzieci, nie dla śmieci”, „Władza dla ludzi” czy „Stop dla eutanazji Lucina”. Mieszkańcy obawiają się, że firma rozrośnie się, zagrażając nie tylko środowisku, ale także ich zdrowiu, dlatego nie chcą dopuścić do powstania Regionalnej Instalacji Przetwarzania Odpadów Komunalnych. Na chwilę obecną gmina Garwolin jest przypisana do instalacji ostrołęcko-siedleckiej. Jarosław Wyglądała wyjaśniał, że jeżeli Ekolider otrzyma status RIPOK, do firmy nie trafi więcej ton odpadów, ponieważ są określone normy, a firma będzie pod jeszcze bardziej ścisłą ochroną ze strony podmiotów zewnętrznych.

{jb_info}RIPOK to regionalna instalacja do przetwarzania odpadów o mocy przerobowej wystarczającej do przyjmowania i przetwarzania odpadów z obszaru zamieszkałego przez co najmniej 120 tys. mieszkańców.{/jb_info}

Finalnie mieszkańcy Lucina, po żywiołowej wymianie zdań, złożyli następujący wniosek: „Podtrzymujemy swoje ustalenia zawarte w proteście mieszkańców Lucina (51 podpisów) z dnia 10 kwietnia 2014 roku, złożonym w kancelarii 11 kwietnia b.r. Wnioskujemy, aby firma przestrzegała ustaleń posiadanych we własnych dokumentach, że ma prawo funkcjonować wyłącznie w godzinach od 6.00 do 22.00. (…) Jeżeli pan wójt nie będzie mógł z jakichś powodów wziąć pod uwagę przy podejmowaniu kolejnych decyzji zawartych w naszym proteście ustaleń, wówczas wnioskujemy, aby zawiesił postępowanie na czas ustawowy w tym czasie, aby w ciągu 2 miesięcy rada gminy rozpoczęła postępowanie dotyczące zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, podczas którego wszyscy mieszkańcy Lucina będą mogli zgłosić swoje wnioski w zakresie swoich planów rozwojowych”.

Wójt gminy Garwolin zostanie zapoznany z protokołem piątkowego spotkania, a następnie zadecyduje, czy zostanie zorganizowane kolejne spotkanie w tej sprawie w ramach konsultacji społecznych.

(EB) 2014-07-15 09:49:59