W mroźny dzień zostawiła psa w samochodzie - Interweniowała policja

W mroźny, wtorkowy poranek, na jednym z garwolińskich osiedli, kobieta zostawiła w aucie psa. Na miejscu interweniowała wezwana policja.

- Halo! Czy wy zesta postradali zmysły całkiem, żeby psy zostawiać w samochodzie? Wiecie jaką mamy temperaturę? Garwolin! Opamiętajcie się! - apeluje w mediach społecznościowych Czytelniczka Wiola, która dziś rano dostała zdjęcia od osoby, która w Garwolinie trafiła na zamkniętego w aucie psa. Na miejsce została wezwana policja.

"To nie jest odpowiedzialne"

- Z informacji od policji, podobno Pani zostawiła pieska na chwilę na ciepłym siedzeniu w oblodzonym samochodzie, ciekawe bo osoba zgłaszająca czekała na Panią 10 min i jej nie było - Czytelniczka edytowała swój post, oburzona zachowaniem właścicielki zwierzęcia. 

- Tak, twierdzę, że to nie jest odpowiedzialne - zaznacza pani Wiola i dodaje, że relację z miejsca zdarzenia otrzymała od osoby zgłaszającej. 
 

Po spacerze do auta

Mł. asp. Anna Uniwersał-Stachniak z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie potwierdza, że w dniu dzisiejszym (11 lutego ) ok. godz. 08:05 policja otrzymała zgłoszenie, iż w mieście Garwolin, przy jednym z bloków znajdujących się na osiedlu przy ul. Stacyjnej  w zamkniętym pojeździe przebywa pies.

- Jak ustalili funkcjonariusze policji na miejscu, pies znajdował się pod opieką właścicielki, która była z nim na spacerze i na krótki czas pozostawiła go w pojeździe. Zwierzę było czyste, zadbane, a jego zachowanie nie wskazywało na jakiekolwiek zagrożenie dla jego zdrowia czy życia - informuje policjantka. 

Rozmowa z właścicielką zwierzaka i apel policji

Funkcjonariuszka dodaje, że policjanci przeprowadzili rozmowę z właścicielką psa, przypominając jej o potencjalnych zagrożeniach związanych z pozostawianiem zwierząt w zamkniętych pojazdach, szczególnie w ekstremalnych warunkach pogodowych. Kobiecie udzielono informacji w tym zakresie.

- Apelujemy do wszystkich właścicieli zwierząt o rozwagę i unikanie sytuacji, które mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa ich pupili - podkreśla mł. asp. Uniwersał-Stachniak.

ur
Za zdjęcia dziękujemy Czytelniczce