
Starostwo Powiatowe w Garwolinie jest na najlepszej drodze do rozpoczęcia II etapu uzbrajania Garwolińskiej Strefy Aktywności Gospodarczej. Mimo tego, że dwa przetargi na sprzedaż działek zakończyły się niepowodzeniem, starosta powiatu garwolińskiego Marek Chciałowski zapewnia, że zainteresowanie GSAG jest. Ostatnio do starostwa dotarł mail od firmy, która chciałaby zlokalizować tu biogazownię rolniczą.
GSAG coraz bliżej finiszu
Starosta Marek Chciałowski podczas posiedzenia rady powiatu informował, że do Starostwa Powiatowego w Garwolinie dotarła informacja z Mazowieckiej Jednostki Wdrażania Programów Unijnych, że wniosek o dofinansowanie II etapu uzbrojenia Garwolińskiej Strefy Aktywności Gospodarczej przeszedł pomyślnie etap oceny formalnej i merytorycznej dokonywanej przez komisję konkursową. Po zakończeniu właściwych procedur i podpisaniu umowy na posiedzeniu Zarządu Województwa Mazowieckiego zostanie ogłoszony przetarg na wykonanie uzbrajania. Prace wsparte środkami unijnymi w kwocie około 16 mln zł pozwolą na dokończenie uzbrajania terenu i budowę fragmentu drogi łączącej GSAG z ul. Romanówka. Gdy Strefa jest coraz bliżej ukończenia, radni martwią się o brak chętnych do zakupu działek.
Działki są za duże na biogazownię
Włodarz powiatu przypomniał w trakcie sesji, że starostwo przeprowadziło już dwa postępowania przetargowe, które zakończyły się wynikiem negatywnym ze względu na brak wpłacenia w określonym terminie wadium, a co za tym idzie – brak osób przystępujących do przetargu. Starosta zaznaczył, że już 27 maja zostanie przeprowadzony kolejny przetarg na sprzedaż działek w GSAG. Marek Chciałowski nie pierwszy raz zasugerował radnym, ze niepowodzenie w sprzedaży terenów inwestycyjnych może być spowodowane za dużą powierzchnią działek i ich przeznaczeniem pod działalność usługową. Próby negocjacji z miastem Garwolin wprowadzenia zmian w tych kwestiach zakończyły się jednak fiaskiem. Włodarz zapewnił, że zainteresowanie Strefą jest. – Otrzymaliśmy maila od firmy, która byłaby zainteresowana zlokalizowaniem tu biogazowni rolniczej – mówił starosta i dodał, że potencjalni inwestorzy są zainteresowani działką o powierzchni maksymalnie 2-3 ha, a nie 10-hektarowymi, jakie oferuje GSAG.
Reklama działa, ale jest kryzys
Starosta podkreślił, że reklama terenów inwestycyjnych dociera daleko dzięki materiałom promocyjnym, w których znajdują się biuletyny informacyjne i płyty oraz dzięki informacjom udostępnianym na biznesowych stronach internetowych. Zdaniem włodarza powiatu brak efektów promocji GSAG w postaci sprzedaży działek jest spowodowany kryzysem gospodarczym. – Ciężko jest z kredytami i środkami. Gdyby cena tych 10-hektarowych działek wynosiła 2-3 mln zł, to biliby się o ich zakup. Rzeczoznawca jednak wycenił na 16 mln zł. Po pierwszym przetargu cena została obniżona o 10%. Kolejny też będzie z obniżeniem ceny, ale nie więcej niż 10%. Wszędzie jest gra interesów – stwierdził Marek Chciałowski.
Czy miasto Garwolin weźmie pod uwagę fakt, że potencjalni inwestorzy byliby skłonni zakupić działki w GSAG, gdyby tylko te były mniejsze? Czy na żółtych teraz terenach inwestycyjnych pojawią się przedsiębiorstwa, dzięki którym mieszkańcy miasta i okolic znajdą miejsca pracy? I wreszcie, kiedy Garwolińska Strefa Aktywności Gospodarczej będzie aktywna nie tylko z nazwy?
(ur) 2013-05-17 13:51:15
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
[quote name="m+md"]Współczuć tylko STACYJNEJ .Jeden smród idzie z oczyszczalni z Woli Rębkowskiej ,troche z oczyszczalni miejskiej teraz nastepny. MIŁEGO WDYCHANIA SMRODÓW mieszkancy Stacyjnej!!![/quote]Avon to zrekompensuje
Współczuć tylko STACYJNEJ .Jeden smród idzie z oczyszczalni z Woli Rębkowskiej ,troche z oczyszczalni miejskiej teraz nastepny. MIŁEGO WDYCHANIA SMRODÓW mieszkancy Stacyjnej!!!