W dość nietypowych okolicznościach interweniowali w sobotę garwolińscy policjanci. Funkcjonariusze zostali wezwani do domu weselnego z powodu agresywnego zachowania jednego z gości. Sama rozmowa mundurowych z uczestnikiem zabawy niestety nie wystarczyła i konieczne okazało się doprowadzenie go do komendy.
Do tej niecodziennej interwencji doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Sulbiny (gmina Garwolin). Powodem zgłoszenia było agresywne zachowanie gościa weselnego, który podczas przyjęcia weselnego wszczynał awantury oraz wyzywał i szarpał gości.
– Nie poskutkowały wcześniejsze prośby o opanowanie się oraz prośba mundurowych do żony o zaopiekowanie się nietrzeźwym mężem. Żona nietrzeźwego mężczyzny nie wyraziła zgody na zaopiekowanie się mężem i pozostała na weselu. Sama rozmowa z mundurowymi także nie pomogła i 37-latek ani myślał zastosować się do żadnego z zaproponowanych mu rozwiązań. Co więcej, stał się agresywny również wobec interweniujących policjantów. Mężczyzna do samego końca nie zamierzał podporządkować się poleceniom wydawanym przez funkcjonariuszy, dlatego zmuszeni oni byli doprowadzić go do komendy, którą opuścił dopiero po wytrzeźwieniu – informuje asp. szt. Marek Kapusta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
KPP Garwolin, oprac. ur
Zdjęcie poglądowe: freeimages.com
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Epoka dopalaczy jednak działa dobry towar hehe.
Raczej epoka debili. Nic mądrego. Nie ma się czym popisywać ani szczycić.
Wszystko jest dla ludzi. Tylko trzeba umieć korzystać. Drażnią mnie nachlani idioci, którzy marnują pieniądze publiczne na tego typu interwencje. Nie dziwię się żonie, że nie chciała "zająć się" pijanym i agresywnym mężem. Każdy dorosły odpowiada za swoje czyny, szkoda tylko że rodzina musi się ich wstydzić.