
Janina Nowakowska z Sobolewa świętowała 101. urodziny. Odwiedziły ją władze gminy oraz rodzina
Janina Nowakowska urodziła się 1 czerwca 1922 roku. Pochodzi z Sobolewa, ale przez 50 lat mieszkała w Warszawie. Miała dwóch mężów -prokuratora i pułkownika. Obaj już nie żyją. – Potem przeniosłam się z powrotem do Sobolewa. Jestem tutaj już ze 20 lat – mówi.
Mieszka z dwoma kilkunastoletnimi kotami – Michasiem i Mirkiem. Jak wygląda jej dzień? – Wstaję, toaleta, śniadanie i czytanie do obiadu. Po obiedzie znów czytanie. Kładę się spać około północy. Czas bardzo szybko mija – opowiada.
Pani Janina dużo czyta, książki i gazety. Obecnie nadrabia zaległości w prasie. – Moja ulubiona gazeta to Przegląd, Trybuna i Fakt – wymienia. Nadal kupuje nowe książki. Częstym gościem u Pani Janiny był dr Włodzimierz Kostecki. – Był raz na tydzień, raz na dwa tygodnie. Mieliśmy o czym rozmawiać – wspomina. Przyznaje, że przeżyła jego śmierć. Zmarł dwa tygodnie temu.
Jako receptę na długowieczność podaje: czytać, czytać i czytać, a także interesować się różnym rzeczami, nawet polityką. Przy okazji nie omieszkuje zahaczyć o współczesną politykę. – Jak żyję tyle lat, różne rządy były, ale jeszcze takiego wesołego nie było nigdy – podkreśla. Jest rozmowna i zabawna. Przyznaje, że coraz gorzej słyszy.
Janina Nowakowska jest obecnie najstarszą mieszkanką gminy Sobolew. W dzień jej 101. urodzin odwiedziła ją rodzina oraz wójt Maciej Błachnio i kierownik USC Iwona Rosłaniec.
Jubilatka otrzymała od władz między innymi jej duże zdjęcie, które było częścią wystawy plenerowej dotyczącej mieszkańców gminy. Nie zabrakło kwiatów, tortu i lampki szampana (bezalkoholowego).
JS
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie