
Władysław Bąbik, komendant Batalionów Chłopskich Obwodu Garwolin skończył 102 lata. W tym podniosłym dniu szacownego Jubilata odwiedzili starosta garwoliński Marek Chcialowski i prezes Ludowego Towarzystwa Naukowo-Kulturalnego Oddział Garwolin Zbigniew Węgrzynek.
16 listopada 2017 r. do Dziecinowa, gdzie obecnie mieszka Pan Władysław Bąbik, przyjechał starosta powiatu garwolińskiego Marek Chciałowski oraz Zbigniew Węgrzynek – prezes Ludowego Towarzystwa Naukowo-Kulturalnego Oddział Garwolin. Medal starosty powiatu garwolińskiego wraz z okolicznościowym listem to wyróżnienie, które tego dnia otrzymał Jubilat.
Szczególnie wartościowym prezentem okazała się najnowsza publikacja Starostwa Powiatowego w Garwolinie „Bataliony Chłopskie w Powiecie Garwolińskim w latach 1940-1944” – książka, której bohaterem jest sam Pan Bąbik – Komendant BCh w powiecie. Jak się okazało, bez problemu poznał wszystkich żołnierzy z fotografii, przywołując nazwiska czy pseudonimy, a publikacja przyniosła mu wiele radości.
Podczas wizyty dopytywał się o powiat garwoliński, bowiem ta ziemia jest szczególnie bliska jego sercu. Jest wdzięczny za otwartość, z jaką przyjął go Garwolin i spółdzielczość w trudnych latach wojny. Mówi, „że tu spotkał wiernych i życzliwych kolegów. Nie bali się wojny, okupacji, widzieli, że człowiek jest w potrzebie.” Bardzo ciepło wypowiadał się o Bronisławie Warownym – pierwszym komendancie BCH oraz delegacie Rządu Londyńskiego na powiat garwoliński. Jak powiedział „bardzo miły, taktowny, podchodzący do problemu z pewnym dystansem, ale twórczo pracujący na jego rozwiązanie”.
Jubilat wspominał lata, kiedy jako BCh-owiec walczył na tych ziemiach. To były trudne lata, ale mimo to młodzi mężczyźni nie zatracili pogody ducha. W trudnych chwilach towarzyszył im śpiew i muzyka. Komendant zaśpiewał nam nawet jedną z piosenek, którą wtedy śpiewali:
„Dziś do Ciebie przyjść nie mogę, teraz idę w leśny mrok.
Nie wyglądaj za mną oknem, w mgle utonie próżno wzrok.
Po cóż Ci Kochanie wiedzieć, że do lasu muszę iść,
dłużej tu nie mogę siedzieć, na mnie czeka leśna brać.
Gdy nie wrócę, niechaj wiosną, rolę moją zsieje brat,
kości moje mchem porosną i użyźnią ziemi szmat.
W pole wyjdź pewnego ranka, na snop zboża dłonie złóż
i uściśnij jak kochanka, ja żyć będę w kłosach zbóż.”
Spotkanie było okazją do wielu wzruszeń, wspomnień i opowieści o tym, co minęło. Pan Władysław przyznał, że jest zaszczycony, że starosta o nim pamięta, a powiat garwoliński kultywuje pamięć o organizacji, do której należał - Batalionów Chłopskich. Przez lata ubolewał, że praca jego i kolegów jest zapomniana. Dziś nadszedł czas zajrzenia do szuflad i wyjęcia zdjęć i wspomnień takich osób jak Pan Władysław.
200 lat Panie Władysławie!
garwolin-starostwo.pl, oprac. ur
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie