
Wietrzna i deszczowa niedziela w powiecie garwolińskim sprawiła, że wielu mieszkańców nie miało prądu, a strażacy mieli pełne ręce roboty. W ciągu jednego dnia 20 razy wyjeżdżali do podtopień posesji i usuwania połamanych konarów lub całych drzew z jezdni.
Orkan Grzegorz, który rozszalał się w kraju w niedzielę 29 października nie ominął powiatu garwolińskiego. Mieszkańcy licznych miejscowości nie mieli prądu, a strażacy mieli pełne ręce roboty.
– Wskutek silnych podmuchów wiatru oraz intensywnych opadów jednostki ochrony przeciwpożarowej z tereny powiatu garwolińskiego podejmowały liczne interwencje, polegające w głównej mierze na usuwaniu połamanych konarów lub całych drzew z jezdni (dwanaście tego typu zdarzeń), a także wypompowywaniu wody z zalanych pomieszczeń i terenów (osiem zdarzeń). Łącznie odnotowano dwadzieścia zdarzeń, a do najpoważniejszego doszło po godzinie 15.00 w miejscowości Dudka, gdzie upadające drzewo uszkodziło przejeżdżający samochód osobowy marki Fiat Panda, nie przygniatając go. Strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy kierującemu pojazdem, a następnie przekazali go przybyłemu na miejsce zespołowi pogotowia ratunkowego. Następnie przystąpili do usuwania powalonego drzewa z drogi. W akcji trwającej ponad jedną godzinę uczestniczył jeden zastęp PSP i zastęp OSP Garwolin – informuje st. kpt. Tomasz Biernacki, oficer prasowy komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Garwolinie.
Silny wiatr nie odpuszcza i dziś.
#ostrzeżenia #IMGW : także dzisiaj silny wiatr we wschodniej części Polski. #wiatr #pogoda pic.twitter.com/xmOCsp3qTe
— RCB (@RCB_RP) 30 października 2017
ur/Fot. poglądowe: arch. eG/PSP Garwolin
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie