Reklama

Brak prądu w szpitalu powiatowym – bałagan i zdenerwowani pacjenci

Takiej awarii w szpitalu powiatowym nie było od ponad 15 lat. Brak prądu przez blisko 3 godziny w takiej placówce jak szpital mógł zakończyć się tragicznie. Na szczęście, nie doszło do zagrożenia zdrowia i życia chorych. Na szwank zostały jedynie wystawione nerwy pacjentów oczekujących w rejestracji, którzy skarżyli się redakcji eGarwolin na bałagan w placówce i brak informacji.

– Nie ma prądu w szpitalu w Garwolinie. Czekamy pod rejestracją od godziny 7.00. W rejestracji nie rejestrują. Nikt nie wie czy i kiedy będzie światło i czy będą rejestrować. Tylko pani chirurg przyjmuje i ręcznie wypełnia karty. Inni pacjenci czekają nie wiadomo ile... Bałagan... Czekamy zdenerwowani. Nie wiadomo ile... – napisała do redakcji eGarwolin Czytelniczka, prosząc o wyjaśnienie sytuacji. Później Czytelniczka poinformowała redakcję, że około godziny 10.00 prąd był włączony, ale komputery nie działały. Pacjenci musieli czekać dalej. Ci, którzy mieli dość, skorzystali z przepisania wizyt na lipiec i zrezygnowali z dzisiejszych wizyt.

 

Szpital stracił zasilanie obu sieci

Jak długo trwała awaria i czym była spowodowana? – Awaria trwała od godziny 7.00 do 9.50. Szpital ma dwustronne zasilanie z dwóch sieci energetycznych. Przy automatycznym przełączaniu z jednego zasilania na drugie, nie do końca wiadomo z jakich przyczyn, doszło do przepięcia. Takie rzeczy się zdarzają. Bezpiecznik tego przepięcia nie wytrzymał i się przepalił. Straciliśmy zasilanie zarówno jedno, jak i drugie. Został nam tylko agregat prądotwórczy, który może podtrzymać tylko około 1/3 zapotrzebowania szpitala na prąd, czyli przede wszystkim blok operacyjny i oddział intensywnej terapii – tam, gdzie działają urządzenia, które podtrzymują życie oraz zasilanie awaryjne oświetleniowe, alarmowe. Przez te ponad 2,5 godziny chodziło to na agregacie prądotwórczym, a w międzyczasie energetyce udało się ten bezpiecznik przerobić i około godziny 9.50 zasilanie zostało przywrócone – informuje Michał Rękawek, kierownik Pionu Administracyjno-Technicznego w Samodzielnym Publicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Garwolinie.

 

Nie pamiętają tak dużej awarii

Michał Rękawek przyznaje, że w czasie awarii nie było możliwości rejestrowania pacjentów, ponieważ nie działały serwery. Pacjentów przyjmował tylko chirurg. Dane miały być uzupełnione później. – Przez ten czas był problem z rejestracją, z pobieraniem krwi do badań i wiadomo, że pacjenci byli zdenerwowani. Ja nie pamiętam, żeby coś takiego się wydarzyło. Osoby, które pracują dłużej też nie pamiętają takiej awarii. Zazwyczaj są to krótkotrwałe, 10-sekundowe zaniki napięcia. Na pewno takiej awarii nie było odkąd do użytku została oddana nowa rozdzielnia, czyli od roku 2002. Nie doszło jednak do zagrożenia życia i zdrowia. Nawet zanim załączy się agregat prądotwórczy, działają UPS-y, które podtrzymują respiratory czy inne urządzenia medyczne. Na szczęście było to tak wcześnie, że jeszcze nie zaczęły się operacje – dodaje przedstawiciel SPZOZ w Garwolinie.

 

Redakcja

Aplikacja egarwolin.pl

Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.


Aplikacja na Androida Aplikacja na IOS

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Makary - niezalogowany 2018-06-21 17:42:42

    Nie jestem i nie byłem zdenerwowanym pacjentem tego szpitala bo poprostu szanuję swoje zdrowie i leczę się gdzie indziej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-06-21 20:18:03

    W tym szpitalu to i z pradem trudno nie byc zdenerwowanym....

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2018-06-21 20:19:23

    Zagrozenie zdrowia i zycia w tym szpitalu to nawet z pradem jest bardzo wysokie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-06-22 04:54:38

    Jako odbiorcy płacimy dużo za prąd i za brak przerw a PGE ma gdzieś Garwolin. Mińsk ważniejszy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość 2206 - niezalogowany 2018-06-22 15:57:38

    Wszędzie może się zdazyc awaria ale nie w szpitalu w Garwolinie bo przecież zaraz zdenerwowani pacjenci i zagrozenie zycia a jakby akurat przelatywal samolot i spadł na szpital tez by byl winny szpital bo dlaczego stal w tym miejscu ....ludzie ogarnijcie i przestancie pluć jadem nikt wam nie kaze wybierac tego szpitala kozystajcie z innych placowek Dziwi mnie tyko fakt ze widzi sie tylko złe a co dobre to malo ciekawe no cóż taka mentalnosc ludzi ze lepiej się czyta i pisze jak wszystko jest pe

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bochen - niezalogowany 2018-06-22 17:20:47

    W tym szpitalu ze wszystkim jest problem... Z kolesiostwem jest największy... a brak prądu tylko to potwierdza... Tam powinny być agregaty prądotwórcze a nie UPS tylko który nie przerwie podczas grania w pasjansa... Co tam się dzieje to jest porażka...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-06-24 11:38:20

    Do gość 2206 To prawda-wszędzie może zdarzyć się awaria...ale każdy szpital powinien mieć swoje awaryjne zasilanie i jego brak zle swiadczy o dyrektorze i organizacji tej placówki! Gdyby ktoś z twojej rodziny lezal pod respiratorem lub inna aparatura ratujaca zycie- może bys to zrozumial...komputery na recepcji to najmniejszy problem, ale operacje to już inna bajka!!!!!!!! dla mnie sytuacja 3 godz odcięcia placówki od pradu jest niedopuszczalna i karygodna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    nie pacjent - niezalogowany 2018-06-24 18:44:48

    Operacje? Jakie operacje. Tam chyba nie odbywają się żadne operacje. Sądząc Po wszystkich wpisach w necie tam chyba w ogóle się nikt nie leczy.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-06-24 22:47:47

    Jeśli palą się wszystkie bezpieczniki na średnim napięciu to nie jest to wina automatyki tylko jakieś kombinacje dyletanta . Pge nie ma z tym nic wspólnego

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-06-27 14:19:16

    może zrobiło się zwarcie na szlabanie bo ciągle tam coś grzebią

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2018-06-30 10:52:22

    a czy w szpitalu dalej umierają pacjenci, bez rozpoznania jednostki chorobowej?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo eGarwolin.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do