
W niedzielę garwolinianie rozegrali ostatni mecz w rundzie jesiennej na własnym stadionie. Twierdza przy ulicy Sportowej nadal pozostała niezdobyta.
Ku uciesze fanów Wilgi Garwolin podopieczni Marka Krawczyka bardzo dobrze spisują się w pojedynkach na własnym terenie, o czym może świadczyć fakt, że zawodnicy ze Sportowej grając w roli gospodarza, nie zasmakowali goryczy porażki. W niedzielę do miasta nad Wilgą przyjechał zajmujący ostatnią lokatę w tabeli Wulkan Zakrzew. Przyjezdni zgromadzili na swoim koncie zaledwie osiem punktów, ale szkoleniowiec Wilgi podkreślał, że rywala nie można zlekceważyć.
– Pomimo tego, iż są na ostatniej pozycji, słyszałem wiele pozytywnych opinii o grze Wulkanu. Przestrzegałem chłopaków na treningu oraz przed meczem, aby przedwcześnie nie zapisali trzech punktów – mówi Marek Krawczyk.
Warty podkreślenia jest kolejny występ Daniela Bogusza na środku obrony, gdzie wcześniej występował Bartłomiej Szczęśniak. Defensywny pomocnik wskoczył na tę pozycję podczas pauzy klubowego kolegi i jak na razie spisuje się bardzo dobrze.
Gra w środku
Czternasty pojedynek Wilgi w zmaganiach IV ligi nie należał do najlepszych. Obie ekipy skupiły się przede wszystkim na walce w środkowych rejonach boiska. Dłużej przy piłce utrzymywali się gospodarze, którzy w akcjach ofensywnych starali się wykorzystać bardzo szybkie skrzydła. Rywal miał inną taktykę i posyłał długie podania na napastników. Garwolinianie stworzyli kilka groźnych sytuacji strzeleckich. Szansę na strzelenie gola mieli m.in. Piotr Baranowski, Jacek Kajtowski, Jakub Wachnicki oraz Łukasz Puciłowski. Ten ostatni, będąc cztery metry od bramki, nieczysto trafił w futbolówkę. Wulkan w pierwszej części stworzył dwie groźne akcje, z których górą wyszedł Piotr Nurzyński.
Na początku drugiej odsłony obraz gry się nie zmienił. W 65. minucie z rzutu rożnego piłkę posłał młodzieżowiec Paweł Edyk. Najwyżej w polu karnym wyskoczył Daniel Bogusz, którego strzał obronił bramkarz. Do odbitej futbolówki dopadł Kamil Zawadka, który nie dał golkiperowi najmniejszych szans, pewnie pakując piłkę do siatki.
W końcówce spotkania goście wyraźnie zaatakowali, ale na szczęście nie znaleźli pomysłu na pokonanie dobrze spisującego się w tym meczu Piotra Nurzyńskiego. Wilga zdołała wygrać 1:0 i tym samym dopisała do swojego konta trzy punkty. W ostatnim ligowym spotkaniu podopieczni Marka Krawczyka na stadionie w Raszynie zmierzą się z piętnastym zespołem rozgrywek – UKS-em Łady.
{jb_greenbox}Wilga Garwolin – Wulkan Zakrzew 1:0 (0:0)
Bramka: Kamil Zawadka
Wilga: Nurzyński, Karol Zawadka, Korgul, Bogusz, Talar, Baranowski (Pyra), Kamil Zawadka, Edyk (Szczęśniak), Puciłowski, Wachnicki (Drożdż), Kajtowski (Piorun){/jb_greenbox}
(ŁS, fot. KK) 2012-11-05 10:58:33
Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś koniecznie zainstaluj naszą aplikację, która dostępna jest na telefony z systemem Android i iOS.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie